Dzień dobry wieczór:-)
Gaguś cieszę się że jesteście zadowoleni z nowej fury,:-) a jak tam odespałaś nocne szaleństwa Staśka?
Joluś oby już czwóreczki perełeczki nie męczyły Igusia:-
***
Futrzaczku tak tak my czekamy na parapetówę na ciacho i winko
Kamcia na Twoją też czekamy oj będzie wyżerka hihih
Matusia to ona też reksio? myślałam że tylko teść hehehe
Basieńko mam nadzieję że Marti już w lepszym humorku dzisiaj była?
Kamcia a jak to się stało? Bidulek:-(
Stynka cieszę się że w pracy leci i że Nadia świetnie znosi rozłąkę z mamusią
Paulinka ja też nie szaleję, porządki zrobiłam wiadomo zrobię jakąś sałatkę i sernik, na śniadanie jedziemy do teścia i zostajemy do wieczora a poniedziałek lezymy w domu do góry doopami:-)
Futrzaczku nowa fryzura tak? dobrze doczytałam? Jasne że się masz pokazać:-)
Paula znaczy że ospa adios w końcu...:-)
Joluś oj to do wyrka maszeruj dzisiaj razem z młodym, padniesz kiedyś kobieto
Persefona pewnie ząbek męczy Remika:-(, fajnie że siostrzeniec pokazał swe klejnoty, no i cieszę się też że z mężem powoli wszystko idzie ku lepszemu bo tak jest prawda?
Kamcia dużo dużo siły dla Ciebe kochana oj ciężko wyobrażam sobie, ale może uda Ci się odpocząć troszkę? Mazurkiem się nie przejmuj;-)
Mojeszczęścia buziaki dla okrąglaczka Twojego:***
Joluś oj już słyszę te niecenzuralne słowa...
Lepi a jak tam Twoje decyzje? Wyrabiasz się kobieto?
Matusia ooo to prawdziwe wyzwanie przed Tobą napewno wypieki wyjdą przepyszne
Mnie boli gardło
Wczoraj Franek miał jedniodniowy katar
Po powrocie ze spaceru zaczą prychać a rano już śladu nie było, nie wiem może to jakaś alergia? Może już coś zaczyna pylić na dworze? Mamy lewą dolną jedynkę
przebiła się przedwczoraj, ale chyba dalej jest coś na rzeczy, bo mały nie chce jeść i kupki takie luźnie może coś na gurze zakwitnie?:-)