bra, Ty to potrafisz sobie mężczyznę zjednać - tak trzymaj
basiek, u nas też rano sypało i wiało, a ja Majkę do niani ciągałam. Tak mi było Jej żal, bo zasmarkana taka. Od piątku idę na urlop:-).
aina, ja to nawet nie zdążyłam kombinezonu kupić, bo Majka oblatuje w kurtce całą zimę, a właściwie w kurtkach.
paula, ale super - jak czytałam te dokładne opisy, to się tak rozmarzyłam, że aż mi się miło zrobiło.
jaipur,
łoooo ale super. Ale będzie zazdrosny, też bym była. Albo Cię w konia robi i chce sprawdzić Twoją reakcję, a sam je przysłał.?
styna, niech już u Was się to chorowanie skończy:-(.
marzena, pierwsze koty za płoty. Musisz polubić pracę, będzie Ci lżej zostawiać Matiego. Moja koleżanka w poniedziałek wróciła do pracy po wychowawczym i Jej podziękowali. A ostrzegałam Ją, to się uparła i 2 lata była w domu.
ewcia, oby nocka Wam przebiegła spokojnie , a do gina się umów i to już.
poziomki, witaj.
jolek, Ty wredna? Kiedy, bo nie wiem?:-)
Majka zasmarkana, źle się Jej w nocy oddychało, mało spałam tzn spalam ale z przerwami co chwilę, ledwo do pracy zdążyłam. W ogóle codziennie jestem 8,01 albo 8,02 w pracy. Codziennie muszę spóźnienie wpisywać - wstyd mi, ale nic nie mówią bo wiedzą że mam dzidzi małe.
Popołudniami nie odpoczywam, bo Maja jest wszędzie! Podraczkuje do ławy i wspina się tak szybko, staje, bierze coś do ręki, puszcza się i leci. ja krok w krok za nią. Jak zaśnie robię obiad na kolejny dzień i różne prace domowe. dobrze że na 2 tygodnie lekcje nam odpadły.