Kurcze napisałam o Majce dość dużo i mi mozzila uciekła znowu
.
To na razie tylko wrzucę, to co Wam odpisałam:
Aniula, no zastanawiałam się gdzie jesteś. Dobra decyzja z tą siłownią, zostawiaj tam całą złość. Masz z kim chodzić, bo przydało się żebyś jakąś koleżankę zabrała?
krklisz, tak miało być. Zabierałam się wcześniej, ale ciągle coś nie pasowało, w pracy dużo się działo, więc zawsze kierowniczka mnie powstrzymywała. Mat ma astmę oskrzelową, więc do 6 roku życia często chorował i też sobie myślałam, że z dwójką nie dałabym rady. Ta różnica jest ok.
agacio, chyba masz podobną pracę do mojej siostry.
Futrzaczku, trzeba było mówić, ja mam w domu fajne stroje po Matim - pożyczyłabym Ci. Taniej by nas list polecony wyszedł niż wypożyczenie:-(.
jolek, zdrówka, zdróweńka.
basiekk, moja to wstaje przede mną, nie mam szans zaspać nawet :-)
paulina, stawiają knajpę, to extra z ich strony
.
Kamcia, ależ wiem że hope to nadzieja, ale chciałam usłyszeć od
Hope, skąd się ten pomysł wziął.
styna, to się wreszcie wyspałaś. Chyba że w takim szoku byłaś, że się poł nocy dziwiłaś
. Oby każdą noc Nadusia tak ładnie przesypiała.
lepi, u nas jutro taki luz mamy bo dwóch kotów nie będzie. Już planujemy wspólne śniadanko, ja zabieram sałatkę, kumpela parówki a trzecia śledziki i bułki. Hi hi
poziomki, jakie ładne suwaczki i avatar. Zdrówka dla poziomek.
krklisz, pizza...mmm...a skąd? Ja kiedyś uwielbiałam z Tivoli na Wronieckiej przy Starym Rynku, ale już ze 100lat jej nie jadłam. Ale mam smakę...
jolek, to gratki, zastrzyk gotówki już wkrótce.
Maja, ale piękna wyrośnięta ta szarlota. Jak bym se zżarła. Chyba jutro zrobię, bo na babski wieczór idę.
Żelka, teściowa mi mówiła że to dziecko 7,5 kg - ta to zawsze musi coś dodać.