reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2011

witam Was kochane :*

okropnie rozpoczął sie ten dzień, jestem zszokowana Madzią. teraz juz rozumiemy dlaczego jej matka nie chciała pomocy Jackowskiego, dlaczego nie chciala poddać się badaniu wariografem, dlaczego tyle było pytań w tej sprawie. nie przesądzałabym o zabójstwie. jeśli faktycznie to był upadek, to dziecko ma jeszcze miękkie ciemiączko, nie daleko do tragedii. może była w szoku , bała sie reakcji rodziny, obwiniania i zaczęła kombinować, a zaraz potem gubić sie w tym wszystkim. sytuacja ja przerosła, bo zapewne nie spodziewala sie, że madia tak rozdmuchaja sprawę. zastanawia mnie jedynie dlaczego kurteczka była w innym miejscu niż cialko, dlaczego rozebrała malucha? dlaczego obdukcja wskazała że uderzono ja w głowę, ktos musiał brac w tym udział. dlaczego nie wezwała pogotowia gdy malutka jej upadła? może by ja odratowano??? jak dla mnie jest to osoba bardzo niedojrzała emocjonalnie, która nie była w stanie myslec racjonalnie. to takie straszne... tak bardzo współczuję dziadkom, ojcu- jeśli faktycznie nic nie widział. tak bardzo żal mi tego dziecka ;(((((
[*]
 
reklama
dziewczyny mojej koleżanki synek też 6 msc upadł na głowe i napękła mu czaszka bo nie miał zrosniętego ciemiączka...
pojechali szybko do szpitala , miał serię badań .. nic mu nie dolegało poza guzem , a i nawet specjalista mówił że nie ma co panikowac jeśli wyniki sa ok , a to napeknięcie się szybko zrośnie tak samo jak ciemiaczko..
do dzis dzień jest zdrowy a ma rok ...


jesli chodzi o matke Madzi.. wczoraj po 1 wiadomości nie mogłam uwieżyć że nie zyje że leży pod tym wskazanym drzewem :-(
ale późńiej jak przeglądałam informacje , i wogóle...
to myslę że matka znów to zmyśliła.. a dziecko odjechało autem z kimś z parkingu na którym trop zgubiły psy.. kocyk podrzuciła tam i uznała że tam jest dziecko ... pewnie teraz się wywinie że skoro nie ma to może jakies zwierzeta ją porwały i zjadły :-( naprawde nie zdziwię się że tak bedzie :-(
co do ojca... poddał się temu wykrywaczowi ale ponoć prawdę mówił w wiekszości.. a nie w całości..
matka nie chciała.. wiadomo czemu.. bo kłamie.. moze teraz się podda testowi , moze teraz powie całą prawde ..
może wkońcu Madzia sie odnajdzie.. mam nadzieję że żywa

a ktoś kto ją uderzył to nie musiał być ojciec... mogł być ktoś inny ..
jej rodziców nie pokazali wcale , za to teście rozpaczali strasznie..
aha no i jak pisałam.. matka sobie dokładnie zaplanowała to wszytsko.... kobieta w szoku nie byłaby w stanie.. a anwet jesli to nie trwałaby w tym kłamstwie tyle dni...:-(
a
ha i gdyby ją uznali za niepoczytalną.. niepoczytalna nie byłaby w stanie takiego planu obmyslić



 
Ostatnia edycja:
i jeszcze jedno ... Rutkowski... był taki pewien ze tam Madzia leży bo jak stwoerdził "śmierdziało okrutnie" i że tam te spioszki były....
i co...
co mu tak śmierdziało z pod tego drzewa.. nawet gdyby tam lezało dziecko 9 dni.. to w mrozach na -20 nie rozłozyłoby sie tak żeby smierdziec na odległość :no:
 
no dokładnie. rutkowski niezłą reklamę sobie robi. ale fakt dobrze zagrał że mu się przyznała. choć nadal uważam że to bajka.

tyle się słyszy o tragediach dzieci, pobicia, czy nawet zabicia. odrazu by się przyznała też byłoby inaczej a tak cała polska szukała madzi.
 
I jak tu wierzyć w ludzi??:-(
Straszne to, ja podobnie jak Wy nie mogę się pozbierać i cały czas o tym myślę:no:. Kurcze tak bardzo współczułam tej matce, tak bardzo. Wczoraj w nocy jak karmiłam moją, malutką, ukochaną kruszynkę usłyszałam w radio, do rana zasnąć nie mogłam.
Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć:-(.

Ale wiem jedno każda z nas w sytuacji kiedy dzieje się taki wypadek- dziecko nam wypada z kocyka, pierwsze co robi to wzywa pogotowanie mając nadzieję, że maleństwo żyje, a nie obmyśla wyrachowany plan. Szok szokiem, ale każda matka w takiej sytuacji powinna mieć nadzieję do końca. Wzięła malutkie ciałko i zostawiła pod drzewem:no:. Jak można ja się pytam??:no:
Nie umiem się pozbierać:no:.
Przed oczami mam zdjęcie malutkiej, niczemu winnej Madzi. Czemu na świecie jest tyle zła.
 
oczami wyobraźni nie potrafię sobie wyobrazić jak zostawia to dziecko pod drzewem i ucieka.

co ona lekarz, że odrazu zgon dziecka jak jej malutka wypadła stwierdziła? a mogło być utrata przytomności, cokolwiek. nie do uwierzenia. wstrząsająca historia.
 
dobrze piszesz kamcia, matka nie jest wiarygodna, a luz tatusia zastanawiał od początku. biedne dziecko, przeraża mnie ten świat coraz bardziej
 
wogóle to jest pogmatwane..
mi tatuś smierdział od pczatku

później jak juz powiedzieli że był pod wykrywaczem kłamstw i nic szczególnego nie wykryli to uwierzyłam ze jest niewinny..
ale ...
powiedział ż epomógł jej znieść wózek i pojechał gdzieś z kolegą...
ona poszła matce zostawić Madzię bo coś tam miała załatwić..a ojcu nie mogła? tylko musiał jechać sobie??
po 2
podczas wykrywacza powiedział że wg niego jest prawdopodobne że to matka zabiła madzię...
Sosnowiec: MADZIA NIE ŻYJE. Ojciec dziecka NIE WIEDZIAŁ, że żona mogła przyczynić się do ŚMIERCI MADZI. MADZIA NIE ŻYJE, SOSNOWIEC MADZIA NIE ŻYJE, MADZIA Z SOSNOWCA NIE ŻYJE, MAGDA NIE ŻYJE, SOSNOWIEC MAGDA NIE ŻYJE, MATKA MADZI, OJCIEC
po 3 matka pisała że wróciła po pampersy
po 4 w rozmowie z rutkowskim matka uznała ze Kąpała Madzię i ta jej wypadła z kocyka po wyjęciu z wanny:eek:
jak to kur... wróziła po pampersy i wykąpać małą??
no masakra kłamstwo na kłamstwie
WYZNANIE MATKI MADZI: Kocyk był śliski, wypadła mi... Była sina. MATKA MADZI, MADZIA Z SOSNOWCA NIE ŻYJE, SOSNOWIEC MADZIA NIE ŻYJE, MADZIA NIE ŻYJE, MAGDA NIE ŻYJE, KATARZYNA W, MATKA MAGDY, CO MATKA MADZI POWIEDZIAŁA RUTKOWSKIEMU, KRZYSZTO

 
reklama
Do góry