reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

oj dokładnie nie mieści się w głowie. i nawet źle wskazuje miejsce gdzie ją zostawiła. nadal coś jest nie tak. obawia się obdukcji bo wyjdzie co się dziecku stało. gdzie to dziecko? kto ją uderzył?
 
reklama
Madzik nie byłaś nigdy w psychiatryku :-:)-:)-( To jest straszne miejsce - miałam tam praktyki, to później czasami w szoku pare h byłam. To nie jest tak, idzie sie na 2 tygodnie i wychodzi zdrowym ... niektórzy ludzie spędzają tam całe swoje życie.

Dalej ta sprawa śmierdzi.
 
U nas wrze dyskusja na temat Madzi w pracy......
Ciała ciągle nie odnaleźli....

W tym wszystkim żal mi tego dziecka tak bardzo, jeśli nie żyje powinna zostać już dawno pochowana a teraz nie wiadomo co dzieje się z tym biednym ciałkiem:-:)-:)-(
 
Żelka, prawda - nie byłam. I wierzę Ci, że zrobiło to na Tobie okropne wrażenie. Ale jak ktoś jest zdolny zabić własne dziecko, to nie wiem czy cokolwiek jeszcze jest w stanie na nim zrobić wrażenie.
I zgadzam się z Tobą, że nadal coś tu jest nie tak. Zbyt wiele zagadek.
 
Madzik ja osobiście obstawiam brak dojrzałości rodziców, jako przyczyna tej calej sytuacji ... nie zadna niepoczytalnosc. Matka sie wystraszyla i chciala uniknac odpowiedzialnosci ( oczywiście jeśli z premedytacja nie "uciszyła" dziecka, które np. płakało ... ukryła Madzie i wymyslila bajeczke dla policji ... liczyla ze dziecka nie znada i sprawa sie rozejdzie. Spraw rozdmuchaly media)i dziewczyna nie wytrzymala presji.
Ciała nie znaleziono, więc tak naprawde nie wiadomo już w co wierzyć i co o tym myśleć
 
Witam się

Pierwszy sms rano od TZ to o Madzi, odpaliłam TV i jestem w szoku. Jestem tak zszokowana, że nie mam na tą chwilę zdania :szok:

Co za tragedia, co za dramat, żal mi dziecka, żal mi matki, te poliestrowe kocyki faktycznie są śliskie ale upadek z rąk nie powinien się skończyć śmiercią.

Straszny mętlik, straszny... nie wiem co myśleć :-(
 
Żelka, nie wiem, naprawdę nie wiem. Jest dużo racji w tym co mówisz. Ale nie wiem, może gdyby matka była w szoku poporodowym, gdyby była mamą zaledwie kilka dni, łatwiej byłoby mi to zrozumieć. Może rzeczywiście, sytuacja ich przerosła, ale to dziecko było na świecie już pół roku, myślisz, że przez ten czas rodzice nie byli w stanie zaakceptować sytuacji?
Dla mnie nie do pojęcia jest odebrać życie komuś, komu się wcześniej to życie dało. Myślę, że cała sprawa jest wielowątkowa i wielce skomplikowana, zwłaszcza pod względem psychologicznym.
 
Wchodze na forum a to takie smutne wieść.. brak slow.
Mialam taka wielka nadzieje ze odnajda Madzie i ze jest cala i zdrowa ;(

My dalej walczymy z zebolkami wiec mamy wesolo w domu z taka maruda...

Milego dnia dziewczyny.
 
reklama
to wszystko jest dziwne. dziadkowie przyznali, że matka nawet 2 tygodnie raz zostawiła dziecko, zostawiała i nie wracała, nie mówiła kiedy itp. rutkowski podstawił swoich ludzi jako fałszywych świadków, i wtedy się przyznała. wszystko dziwne, mam najgorsze przeczucia.:no:
 
Do góry