reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011


ivana a na początku listy jest napisane jak się do niej dostac :tak::-D trzeba czytac uważnie:-p

tak
późno pisałam późno listę.. ale wtedy mam największy spokój:-D bo i D mi nie marudzi tylko chrapie:-D i mała śpi i wiem ze się nie obudzi...
a ja pod kołderką wiem że "nic nie musze" i sobie spokojnie robię listę...
taaaa przez tego kompa miałam zaległe 30 wiadomośći z listą związane:zawstydzona/y: bo tu się komuś coś przypomniało , tu się zmieniło... i tak skakałam i edytowałam.. hehe
no ale moja wina.
tyeraz będę na bierząco , bo ulepszyliśmy laptopa D i od tego kumpla pościągał jakieś oprogramowania , że już mu działa jak należy:tak:
a ja musze sobie kupić nowego laptopa bo tamten już nie zadziała...:baffled: ale to po śiwętach dopiero bo terz z kasą nie za bardzo na takie wydatki:sorry2:

aha doczytałam teraz.. mandrzejczuk ciesz się że u was wogóle odśnieżają..
bo u nas nawet nie mają odśnieżarek..
w zeszłym roku prawie cała wyspa zamarła na ok 2 tyg aż samo choć trochę z ulic stopnieje... a mieliśmy dosłownie ślizgawkę
w tym jest nieco lepiej bo na główmnych ulicach sypią solą... więc to już cud... hehe
ale jak znów się zrobi lód i mróz to znów będzie wdszytko pozamykane i na nogach ledwo da się wyjść na dwór...

a ja napisze do ciebie jak bede wiedziała co będzie czy chłopczyk czy dziewczynka
 
reklama
wogóle mam pytanie,.. bo na wizytach zrobił się jarmark:-p
zaczęłyśmy już dowiadywac się jaka będzie płeć....
więc czy tam chcecie pisać o płci i gratulowac itp...
czy przenieść to na płeć i przesądy ??
i tam będzie o płci , a na wizytach ew, tylko o badaniach ???
bo już nie wiem co mam przenosić a czego nie:-D

 
W sumie ostatnio ta płeć jest baardzo powiązana z tymi wizytami więc może zostaw. Zresztą niech się więcej nas wypowie
 
no właśnie ale jest więcej gratulacji niż samych info o wizycie , i porównywanie do przesądów..
wiec można by dac na płeć i przesądy... a tam by się pisało ogólnie o samej wizycie.
nie wiem decydujcie... :tak:
 
w sumie to masz rację, do tej pory to na bieżąco leciałam i tak nie zwracałam uwagi, teraz się cofnęłam trochę wstecz i mała mieszanka tam leci.
 
Dopiero wróciliśmy do domu, trasa, która zawsze zajmuje ok 30 minut zajęła nam ponad dwie godziny! ;/ Nigdy więcej, korki takie, że szkoda gadać, ulice nie odśnieżone wiec poruszanie z predkoscia 20km/h. Jutro nie ruszam się z domu :)

Co do płci to we wtorek w końcu wizyta u lekarza, mam nadzieję, że tym razem się dowiemy, bo na ostatniej wizycie lekarz oglądał i oglądał w końcu powiedział, że ma swój typ co do płci, ale nie chciał nam powiedzieć czy chłopiec, czy dziewczynka :)
 
Hope szybkiego powrotu do zdrowia Tobie życzę.
Mi również od wczoraj autko nie odpaliło, dzisiaj z reszta też nie, z diesel-ami tak już jest, ale chyba mam ako słaby, ale jestem sama, bo mąż wyjechał i nie ma mi kto go wyjąć. Mój tata ma być w sobotę to może go poproszę. Wkurzyć się można tylko, niby w miarę nowy samochód bo z 2005 r a tu takie cyrki.

3edith gratuluję udanej wizyty:)
 
Alex ja pomimo tego że moje autko spokojnie odpala i ponieważ jest dość duże to i tak unikam teraz jazdy nim. Wcześniej, przez poprzednie zimy pomimo tego że jeździłam dużo mniejszym autkiem to i tak zimowe jazdy nie były mi straszne, a teraz troszkę się obawiam.... chyba ze względu na maluszka w brzuszku bo po co go narażać na nerwy mamusi związane z ze złą drogą, zakopaniem się na parkingu i nie daj Boże jakąś stłuczką. Dobrze że mam wszystko w zasięgu kilku kroków. I współczuje że nie masz męża:-( obok, bo ja gdyby mój D był daleko nie czułabym się ani ciut bezpiecznie:-(
 
reklama
Mój maluch też dzielnie daje sobie radę, choc dzisiaj trochę byłam spięta widząc warunki na drodze (część dróg może troszkę odśnieżona, ale białe i śliskie). Mówiłam, że jutro pójdę pieszo do pracy, ale jeśli przez noc też nie będzie padać, to chyba pojadę jednak, bo chodniki w większości też nie sa odgarnięte i ludzie chodzą jezdnią - sama nie wiem, co bardziej niebezpieczne:baffled:
 
Do góry