hej!
bra..super, ze Lenona zdrowa!!!
dzięki za buziaki dla mojego (nieznośnego dziś
) ośmiomiesięczniaka :-)
i buziakujemy Polusię i Oskarka
martusia....witaj! 8 zęboli????
my ani jednego ;-)
Styna....gratki dla Nadinki!!!
A Staś na swoje 8 miesięcy też stanął w łóżeczku!!! Zabawne to było bo go usypiałam już bardzo długo - tj. miał się sam uśpić w łóżeczku, ale strasznie mi bekalował no i tak do niego cichaczem zaglądnęłam, żeby sprawdzic czy siedzi czy stoi - ja zaglądam a tam widzę jego pyszczka wystającego znad łóżeczka
- niestety nawet nie mogłam się z tego porządnie cieszyć, bo oczywiście musiałam zachować powage przy usypianiu - ale dostał od mamy przytulaski i buziaki ;-)a wieczorem to już w ogóle sobie bardzo długo ładnie stał :-)
a poza tym to dzisiejszy dzień to koszmar - tak jak pisałam wyżej - młody był nieznośny, najpierw 50 minut usypiania w ryku i 30 minut drzemki, potem plakał jak tylko mu znikłam z pola widzenia, zrobił mega rzadką kupe, którą miał na całych plecach , nogach, własciwie to tylko na głowie jej nie miał
od razu wzięlam go pod prysznic - a tam panika - młody sie boi słuchawki i lecacej z niej wody - ło matko!!!!
potem wieczorem nie chciał jeśc kaszki - jejku, ale ja się dziś gotowałam ze złości
do tego jeszcze mnie wkurzyła jakaś babka na spacerze - stałam ze znajomą przed sklepem,młody zaczął sobie popłakiwać bo już był bardzo zmęczony (on tak ma zawsze) i popłyneły mu łzy (swoją drogą to tyle ich wylewa, ze czasem to boje się żeby mi się nie odwodnił ;-)) a tu idzie jakaś paniusia i mi mówi,że moje dziecko tak płacze, że zaraz mu łzy zamarzną - a we mnie aż sie krew zagotowała
ale nie chciałam na nią naskakiwać, więc tylko jej mówię, ze jak zzna sposób na uspokojenie go to chetnie skorzystam, ale w myślach to jej niezłą wiązankę posłałam