reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

reklama
agacio raczej z pasażerów mało co zostało, zanim dodzwoniłam się na nr alarmowy to już ludzie polecieli wyciągać, więc nie uczestniczyłam już w tym.Jedno auto odbiło się o 3 drzewa, drugiego nie śledziłam, ale też w rowie i po dachowaniu.

Chociaż mój tato przeżył parę lat temu takie dachowanie- tyle,że pijany kierowca tira zepchnał go z nasypu..Ale policja mówiła,że to cud.

mi się nic nie stało, bo widać nie mnie wylosował los.
Skoro dostało się nową szansę to nie można teraz schrzanić tego.
 
Ostatnia edycja:
jaipur dają do myślenia takie sytuacje. współczuję jakby nie patrzeć uczestnictwa w takiej sytuacji. tak miało być. los cię oszczędził. ktoś nad Tobą czuwa.
 
Aż gęsiej skórki dostałam. Dziękowć Bogu, że nic Ci się nie stało. Czasem od takiej tragedii dzielą tylko cm. A auto ok?
 
Ło matko, Jaipur, współczuję. Faktycznie, że życie przelatuje przed oczami w takich momentach.
Gag, nic się nie stresuj, jesteś najlepszą mamą na świecie.
Jolek, w piżamie do 14?:) wstydu nie masz:)
Agacio, okropny sen, mam nadzieję, że szybko zapomnicie o nim.
 
Joluś- dziękuję Szymek odpukać zdrowy ,a Filip z tego kaszlu się wyleczyć nie może :no: a ja dzień przed chrzcinami dostałam takiego kataru że masakra i postanowiłam wziąć sudafed ( nie można karmić wtedy ) , łyknęłam w sumie 3 tabletki i katar odszedł jak ręką odjął a młody był na kaszkach obiadkach i na mm a ja mleczko ściągałam i teraz spokojnie się karmimy dalej ( już mogłam po 10 godz od łyknięcia ostatniej ale i tak dłużej odczekałam )
Jaipur- o matko współczuję przeżyć :* :no: i liczę na to że wszyscy wyszli z tego cało.....

Szymek śpi ,młody gada sobie i się bawi a mnie swędzą tak usta! bo mi zas**na opryszczka wyszła! :wściekła/y:
 
jaipur! matko kochana współczuję widoku i tak strasznie sie cieszę, że jestes cała i zdrowa. machnij sobie oranżadę na rozluźnienie, jak bym pewnie nie zasnęła. mam nadzieję, że nie było ofiar.

a co do lidla to uwielbiam ten sklep i żałuję, że nie mam go bliżej siebie. a uwielbiam go za słodycze :D
 
reklama
Witajcie. Nie mam głowy do nadrabiania-przepraszam. Jaipur widzę, jakiś wypadek miałaś, dobrze kochana że nic się nie stało...Byłam dziś w szpitalu M. najprawdopodobniej ma stwardnienie rozsiane. Jestem załamana, wyję cały czas...nie wiem...dlaczego...małe dziecko, rok po ślubie...ma dopiero 24 lata...Może mnie nie być, bo nie mam siły na nic. Trzymajcie się kochane...
 
Do góry