reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

reklama
Ja biorę Feminatal DHA, nie mam żądnych zaparć,tylko troszku drogi to specyfik.Witaminki też biorę od początku ciąży a folik to brałam tylko dwa tygodnie poźniej gin kazał brać ten feminatal z metafolinem(chyba tak tosię piszę) bo ponoć lepiej przysfajalny niż sam kwas foliowy:-), ale zgadzam się z jolką każdy lekarz ma swoją wizję:-)
Vikamcia a ty kochana się trzymaj dzielnie, współczuję ci samopoczucia, mnie męczyła jelitówka ale tylko jeden dzień a myślałam że umre
 
Ostatnia edycja:
dopiero usiadłam...marzy mi sie juz L4 ;)
Aniu jaki ten świat mały ;)heh...
od początku brałam folik i feminatal,niby codziennie ale w praktyce zdarzało sie co 2-3dni...poprostu wylatywało z głowy...na ostatnia wizyte miałam przynieść wyniki badań i mam tak dobre ,ze lekarz powiedział ze na dobra sprawę wcale nie musiałabym ich brać.. :szok: zrezygnowałam z foliku i biore ten feminatal tak jak wczesniej co 2 dzien...chciałam kupic juz Feminatal DHA (od 13tyg-nowa nazwa Femibion)) ale cena zwaliła mnie z nóg..63zł za 30tabl... masakra :( pamietam jak z Zośka kupowałam je za niecałe 40zł...chyba ich pogieło ....
u nas biało i zimno,auta poruszaja sie z predkoscia swiatła,co chwile trzeba odsniezac podjazd ...eehhh...zima welcome to ...
mnie na zmiane męczą ostatnio bolesne wzdęcia i zaparcia a potem biegunka...całą perystaltyke w łeb szczelił...
 
A u mnie w Niemczech Femibion2 z DHA, który stosuje się od 13 tyg ciąży kosztuje 25euro na m-c....
A tak z innej beczki, śnieg sypał, sypał i trochę nasypało ale dużo mniej niż w Polsce.... Lubię jak tak sobie pada i robi się biało, tylko autem ciężko wtedy jeździć...
Kochane u mnie urwanie głowy bo się przeprowadzamy, znaleźliśmy super mieszkanie (choć za bardzo nie szukaliśmy) i zapadła szybka decyzja o przeprowadzce, a mój M normalnie w gorącej wodzie kąpany i najchętniej to już by tam zamieszkał choć kuchnia jeszcze nie zamontowana, do przewiezienia zostało jeszcze od cholery i trochę.... Och z tymi facetami.... :baffled:
Mnie nawet jakoś ta przeprowadzka nie cieszy, cały czas mam w głowie gdzie trzeba iść i podać nowy adres, że trzeba psa przemeldować.... mam dość, chyba ciąża to nie jest dobry moment na takie zmiany...:sorry:


Trzymajcie się ciepło dziewuszki....

P.S. Paula04 właśnie zauważyłam że nasze Kropki są w tym samym wieku (jeżeli można to tak nazwać)....
 
Ostatnia edycja:
Witam udało mi się dotrzeć do domu, ale z jednodniowym opóźnieniem. Mi niestety chyba Polski klimat nie działa, bo jak tylko wylądowałam od razu zaczęłam wymiotować i tak kilka razy dziennie, a już było tak pięknie bez wiszenia nad kibelkiem.
Kamcia trzymaj się i staraj się pić jak najwięcej, najlepiej po 2-3 łyczki, ale często.
 
Witaminy z kwasami DHA powodują łatwiejsze wypróżnianie-tak mówiła mi gin. Ja mogę oprzeć to na swoim przykładzie. Od początku ciąży miałam zaparcia, a jak zaczęłam brać Prenatal z kwasami DHA od razu mi się przemiana poprawiła :tak: Także polecam,jeżeli was na to stać, bo jednak te witaminki z kwasami są droższe od tych bez kwasów.
A jak tam pogoda? Wpływa na wasze samopoczucie? U mnie biało zrobiło się w ciągu 2 dni i ciągle pada. Mam nadzieję,że śnieg dotrwa do świąt, bo u nas już dawno nie było białych świąt...
 
A ja się wam pożalę bo wszystko jest do d...

Moje dziecko się dzisiaj rozłożyło z gorączką. Kaszle od 3 tygodni ale to u niej normalne - podejrzewamy astmę wczesnodziecięcą albo paraastmę bo efekt astmy ale alergia niepotwierdzona. I w piątek osłuchowo wsio ok, gardło czyste a dzisiaj już ponad 38. Ja ją podziwiam za wyczucie chwili bo w tym roku na każdą imprezę na jaką się szykujemy ona musi być chora. Moja 30 - goście w drzwiach a szwagierka dzwoni, że dziecko ma temp. Urodziny przyjaciela - my pod tel. bo ona reszta choroby i nie wiadomo jak będzie. 03.09 mieliśmy 5 rocznicę ślubu i jechaliśmy w strachu bo oczywiście pokasływała. Jakoś w czerwcu mąż kupił bilety na jedyny taki koncert naszego ulubionego zespołu Coma - grali pod koniec września w Warszawie z całą orkiestrą symfoniczną, bilety rozeszły się w kilka tygodni a tu nasze dziecię na kilka dni przed rozchorowała się na amen. No i nie pojechaliśmy. Myślałam, że mi serce pęknie z żalu bo tak czekaliśmy na ten koncert i nowego takiego nie będzie już długo. No ale to są nasze kochane dzieci. A jutro mój A ma urodziny i umówiliśmy się ze znajomymi w knajpce- ja wyposzczona towarzysko bo 2 miesiące oglądam tylko tw i męża z dzieckiem. I gorączka. Ale powiedziałam że jak nie dostanie 40 stopni to ide choćby na godzinę bo zwariuję. Sylwestra też chyba sobie darujemy :-D

A do tego czekaliśmy aż nowy samochód przyjedzie i akurat jest do odebrania na jutro :baffled:. A trzeba po niego pojechać 50 kilometrów, w tych śnieżycach to jakieś 1,5 godziny jazdy w jedną stronę. Do tego akurat jutro mój A jedzie do tego miasta na kilkugodzinne szkolenie. No i Paula chora więc ja nie pojadę ze wszystkich powodów. Nie będę siedzieć i czekać kilka godzin aż skończy się szkolenie, bo aż tak jeszcze przeginać mi nie wolno. W tym śniegu tłuc się to dla mnie też ryzyko. A choroba to już mnie tylko dobiła. A tak chciałam jechać po ten samochód! Odbieraliśmy razem wszystkie które kupowaliśmy a tego nie? Grrrrrrr Mam załamkę i idę pić ;-) Odechciewa się chcieć. Idę zjeść coś na pocieszenie. A wspominałam już, że na wczoraj planowałam sobie wyskoczyć na miasto kupić jakąś tuniczkę na wieczór i buciki szałowe do tego? Oczywiście mój kurczaczek nie pójdzie do przedszkola a z nią i jej gorączką nie pójdę nigdzie więc z zakupów nici. Ja się idę zalać :baffled:
 
Marzenka biedna Ty, naprawde wszystko na raz, a i tak najgorsze, ze Dziecko choruje :(
tak na codzien to nawet nie liczymy ile takich wyrzeczen kosztuje nas (kobiety glownie) posiadanie dzieci, dopiero jak sie nazbiera takich rzeczy, to czasem boli dotkliwie... na szczescie jest zaplata! szczery i bezbronny usmiech, ktory wielu chcialoby zobaczyc, a nie widzi... i taka mysl mnie trzyma wtedy na duchu :)

Przypomnialas mi moj opuszczony koncert, tez z powodu choroby tylko, ze mojej wlasnej...
jako dziecko kochalam Eleni :) spiewalam Jej piosenki gdzie tylko sie dalo, na koloniach, na szkolnych imprezach, spiewalam ladnie, naprawde :) niestety marzenie o spiewaniu zawodowo rozmylo sie wraz z dziecinstwem (inne czasy - do Gawedy wybierali nas po nazwisku, nikt nas nawet nie przesluchiwal...)
ale... mialam jakies 10 lat i kupione bilety dla mnie i rodzicow na koncert Eleni we wroclawskim Imparcie... i rozchorowalam sie, zostalam w domu, a rodzice poszli na ten koncert, mama przyniosla mi potem zdjecie Eleni z autoragrafem "Dla Agnieszki - Eleni".
Do dzisiaj nie sluchalam Jej na zywo :(
 
reklama
chyba jednak pojedziemy do szpitala:-(
nic mi nie przechodzi..
żołądek boli..
wymiotuję niby nmniej, ale to przez to e nie tknęłam nic do jedzenia.. i prawie nie piłam..
żeby tylko nie wymiotować:confused2:
jednak tak mnie boli żołądek jakby miał mi pęknąć...
na dodatek moja mała ma od piątku biegunkę i nie wiem czym jej zwalczyć..
daję jej dużo picia... ale się biedulka męczy:-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry