reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

No wlasnie w temacie przygotowywania starszych Maluszkow na przybycie mlodszych Maluszkow :) to ja mam wiele obaw...
Aleks juz wie, ze mamusia w brzuszku ma dzidziusia i ze bedzie u nas dzidzius i wtedy bedziemy wszyscy, czyli mamusia, tatus, Alus i dzidzius.
Powtarzam to w roznych sytuacjach, zeby go oswoic z ta sytuacja, ale... On jest straszny cycek... jak to facet, w dodatku maly :) nie wiem czy to z powodu dlugiego picia piersi, mam z nim duzy klopot do dzisiaj ze spaniem, tzn. usypia od paru dni w swoim nowym pokoiku i pieknej poscieli z Thomasem, ale obowiazkowo musze lezec kolo niego na pryczy, a On w tym czasie bawi sie moimi wlosami (koszmar zwlaszcza w srodku nocy), od tygodnia nie ma dyda i chyba juz o nim zapomnial, ale wlosy pozostaly... jest wiele takich sytuacji gdzie Aleks stale potrzebuje mojej obecnosci, On teraz nie spi juz w dzien, gdzies od 1,5 miesiaca i ja po prostu musze cos ugotowac, posprzatac, a wieczorem jak On w koncu spi to jestem detka, wiec robie te rzeczy za dnia, ale to wiaze sie z tym, ze On co chwila jest w kuchni i wola mnie, zeby sie z nim bawic, lub po prostu towarzyszyc mu...
bardzo sie boje, jak to bedzie, jak On bedzie chcial sie ze mna bawic, a ja bede miec nastepnego cyckopija ;) uwieszonego przy mnie - tu mysle, ze dobra bedzie chusta do noszenia dzieci i zamierzam taka nabyc, mozna wtedy jednoczesnie karmic maluszka i zajmowac sie starszym brzdacem, badz robic cos w domku (mam w tym temacie obstukane kolezanki).
No najogolniej, to teraz robimy wielka otoczke, jak to bedzie wspaniale, ze bedzie z nas taka fajna, duza rodzinka. Potem obowiazkowo czadowy prezent od nowego rodzenstwa i powtarzanie w kolko jak to nowoprzybyly bardzo kocha Alunia i mam nadzieje, ze jakos to pojdzie...
Ufff, ale i tak sie boje :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
jolek na szczęście jednak sąsiad nie był pijany , a przynakniej nie czułam nic od niego;-)
no ale tak bym go samego nie zostawiła... :no: w żadnym wypadku , nawet pijanego.. jakby mi bebłotał to bym nawet nie próbowała podnieść od razu powiedziałabym że idę po męża:tak: i bym pobiegła... a ja to nawet samochodu nie zgasiłam taka byłam zestrachana:-D tylko z niego wyskoczyłam...

bubbles.. ja to myslę że nie będzie tak źle...
z tego co wiem to mojej siory właśni 2 letni syn zaakceptował nowego brata, wiem że Vi jest młodsza to lepiej to przyjmie , bo jeszcze nie jest nauczona że mamusia tylko na wyłączność, no i krótko ją karmiłam piersią...
ale zanim zaczniemy gdybać lepiej poczekajmy i zobaczymy..
oby wszystkie nasze dzieciaczki cieszyły się z młodszego rodzeństwa i były grzeczne:-D

 
Moja siostra jak urodziła młodszego syna to starszy miał 6 lat. Jak wrócili ze szpitala do domu to kazał zanieść malucha tam skąd go wzięli. Był strasznie zazdrosny bo do tej pory był jedynym maluchem w rodzinie,więc wiecie z każdej strony rozpieszczany. Szybko z moim M znaleźliśmy sposób na niego. Tłumaczyliśmy mu że jest teraz starszym bratem,że musi teraz pomagać mamie i troszczyć się o braciszka. To go trochę połechtało:)W miarę szybko załapał,że nie jest sam. Ale też staraliśmy się,żeby nie poczuł się odsunięty na bok.
 
mojej bratowej syn miał 4 jak urodziła...
no i przyjął małą spokojnie..
ale jak zaczęła płakać kazał ją wyrzucić:-D tłumaczyli mu że on też tak płakał.. to poszedł na ugodę że jak będzie płakała to on będzie w 2 pokoju;-) i mu przewszło (na szczęście mało płakała i była spokojnym dzieckiem)
no a poza tym pamiętam jak ją gaskał po główce i móił ze to jego siostrzyczka a bratowa kazała mu uważac na ciemiączko mówiąc że jak to wciśnie to mała zaśnie i i się nie obudzi
to pewniego dnia jak płakała to on wpadł na genialny pomysł i mói tak "mamo mam pomysł , chodź jej tu wciśniemy to będzie spała":szok::-D szybko trzeba było mu tłumaczyc że mała zaśnie ale pójdzie do nieba i juz nie będzie miał młodszej siostrzyczki...
ale bratowa i tak bała się już go samego z nią zostawić po tej akcji..
bo nie wiadomo co takiemu 4-latkowi może wpaść jeszcze do głowy za ciekawy pomysł:sorry2:
a tak to dawał jej zabawki , i raczej mu nie przeszkadzała..
gorzej jest teraz:-pjak się kłócą o zabawki albo o przeszkadzanie podczas zabaw:-D
 
He he no tak genialny czterolatek:))) Tutaj też mój chrześniak szybko zaczął się dzielić słodyczami owocami chociaż małemu jeszcze nie było wolno.Ale zabawki do tej pory są jego, młodszy tylko ruszy to wojna na całego.



Uciekam spać z nadzieją,że dziś się wyśpię. Dobrej nocki wszystkim życzę :)
 
Ostatnia edycja:
No to żeście sie rozpisały :)u nas na forum konkurencyjnym babyonlin.... ;) dopiero 20stron....
Dobijam jako majówka 2011...termin 27.05 więc w sumie przełom maja i czerwca ,ale ze maj to moj ulubiony miesiąc to jakoś mi bliżej...
tak więc przeczytałam ostatnie posty i od 14tyg mam ten sam problem...w domu mam 2latke Zosie i podobnie jak Bubbles jestem z nia strasznie związana...nie zaśnie beze mnie,nie da przygotowac obiadu czy ogolnie nie da chwili dla siebie...przeraza mnie fakt,ze poczuje sie odrzucona czy ze bedzie zazdrosna a przez co zlośliwa i uparta...nie wiem jak zareaguje...glupie 3dni w szpitalu jak urodze są dla mnie traumą..eeehhh....codziennie całuje mi brzuszek i mówi dzien dobry dzici wiec temat nowego dzidziusia jest juz opanowany ale mimo to sie boje...fajnie ze nie jestem w tym osamotniona :)
bylam tydzien temu na prenatalnym i z malenstwem wszystko dobrze,przeziernosc i kosc nosowa w normie,wątroba,nerki i pęcherz odnotowane,ma 10cm i lekarz widział juz co z niego wyrośnie ;)tzn co juz wyrosło albo juz nie wyrośnie ..heh...mi tez cos migneło (3nóżka? ) ale nie chce wiedzieć...moj m nie moze tego przezyc i obiecuje ze przekupi lekarza ;) ale jestem nieugieta...musze sie dokopac do Waszych starych postów i looknąć jak to jest u Was ...a moze któraś zrobi małe streszczenie? :) pozdrawiam
 
Witam po weekendzie :) Trochę u mnie sypnęło i na razie trzyma lekki mróz a zapowiadają masakryczne zimno i to już na dniach. Pora wyjąć z szafy ciepłą czapę :)
A w sobotę byliśmy ze znajomymi w pubie na piwku (ja bezalkoholowym ale wreszcie znalazłam takie które smakuje jak trzeba a nie jakieś siury) i tego mi było trzeba. Humor się od razu poprawił i pora już szukać powoli popitków na Sylwestra :)
 
ja myślę że u nas nie będzie problemu, jasiu będzie miał 1 roczek i 2 miesiące więc zbytnio jeszcze nie będzie kumał co i jak. będzie za mały po prostu.
 
Cześć Dziewczynki:)
Ja tydzień zaczynam bólem głowy: to jakaś masakra bo ju w nocy mnie nawalała :-(
Pogoda do d***y, zimno ciemno a śniegu prawie zero

Sensa898 witaj wśród nas:) co do streszczenia to nie ma tak łatwo:) w wolnej chwili musisz nadrabiać:)))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie :-)
U nas zima na całego - jest masa śniegu i dalej sypie. ;-) Dzisiaj miałam małe problemy, żeby dojechać do pracy - małe zaspy się porobiły.
Miłego dnia wszystkim :-)
 
Do góry