reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

reklama
Popieram, Dziewczyny przebijanie uszek jak najwcześniej, z pewnością zgłoszę się po poradę, jeśli to będzie dziewczynka :) Victoria jest przesssłodka, z jakim zapałem cmoka, ale uśmiałam się najbardziej jak Mała obczaiła laptopa i dorwała się do niego :D Gratuluje Córeczki, ViKamciaG, sama radość!
 
Popieram, Dziewczyny przebijanie uszek jak najwcześniej, z pewnością zgłoszę się po poradę, jeśli to będzie dziewczynka :) Victoria jest przesssłodka, z jakim zapałem cmoka, ale uśmiałam się najbardziej jak Mała obczaiła laptopa i dorwała się do niego :D Gratuluje Córeczki, ViKamciaG, sama radość!
haha taaa ona to się do laptopa zawsze dobiera :-p
jak wejdziesz w moje wszystkie filmiki to tam jeden jest jak sobie stuka;-)
raz to mi prawie wszystkie przyciski w moim laptopie powyrywała :szok: i miałam problem z ich zamontowaniem... :-p
a ten to komp D więc może sobie obczajać i psuć:-D


wogóle przypomniało mi się coi wam nie opisałam... jechałam po kumpli bo robiliśmy grilla,
patrz e a mój sasiad klęczy na środku ulicy z 5 m od domu:szok: wystraszona choć ledwo ruszyłam to zatrzymuję auto i pytam czy wszystko ok (a była 23) a on że upadł i nie może sie podnieść..
pomyślałam - pijany..
ale wyskoczyłam z auta (koleś chodzi o lasce) to nawet pijanemu trzeba pomóc żeby w mrozie nie klęczał.... ale że ciężki to biegnę do domu po D żeby mi pomógł...
póxniej na 2 dzień przyszedł sąsiad z koniakiem do nas i podziękował...
i powiedział że upadł a nie mógł wstać bo ma sztuczną nogę,..
szkoda mi się go zrobiło , bo sam był , i nie miał mu kto pomóc, nie miał nawet kogo zawołać...
i jak dobrze wiem sam mieszka:-(i ciekawe ile razy w domu ma np taki problem albo gdzies na mieście...
cały czas mnie zastanawia ile on tam na tej ulicy tak tkwił... bo to mało ruchliwa uliczka .., mieszkamy my 2 sąsiadów i on... a w nocy to już rzadkość że ktoś wychodzi z domu:sorry2: na szczęście ja jechałam... i na szczęście tego grilla mieliśmy bo bym z domu nie wychodziła
a tak to sama nie chcę myśleć...:no:


 
Witam się wieczorową niedzielna porą:-), Magdusia śpi Paula szykuje się do spania więc mam chwilkę na bb.Dzisiaj zafundowłam dziewczyną taki spacer że sama mam dość, nabiegały się po śniegu, wyszalały że miały dość, później zaliczyłyśmy obiadek u babci i mała drzemka moja i Magdy:-), ale miło jest być u mamusi, nic nie trzeba robić i jeszcze poleżeć można:-D
Vikamcia śliczną masz córeczkę, robi słodkie całuski:-)

Mam pytanie do mamuś które mają małe dzieci nie boicie się reakcji waszego dzieciaczka na kolejne maleństwo w domu? Mnie przerażają takie sytuacje że Magdzia może coś zrobić dzidziusiowi oczywiście nie chcący ale wiecie jakie dzieci mają pomysły.

Dla przykładu podam że jak moja Paula miała nie całe dwa latka to siostra urodziła córkę i moja Paulinka karmiła misięczna Lenusie pączkiem:szok:, wiecie co przeżyłam jak to zobaczyłam:szok:
I właśnie takich rzeczy się boję:tak:
 
Witam wszystkie przyszłe majówkowe Mamusie!! Od dłuższego czasu Was czytam, i w końcu mam czas, żeby się dołączyć do forum. Mam na imię Jola i też jestem przyszłą majówkową Mamusią :) Pozdrawiam! :)
 
Ostatnia edycja:
Witam się wieczorową niedzielna porą:-), Magdusia śpi Paula szykuje się do spania więc mam chwilkę na bb.Dzisiaj zafundowłam dziewczyną taki spacer że sama mam dość, nabiegały się po śniegu, wyszalały że miały dość, później zaliczyłyśmy obiadek u babci i mała drzemka moja i Magdy:-), ale miło jest być u mamusi, nic nie trzeba robić i jeszcze poleżeć można:-D
Vikamcia śliczną masz córeczkę, robi słodkie całuski:-)

Mam pytanie do mamuś które mają małe dzieci nie boicie się reakcji waszego dzieciaczka na kolejne maleństwo w domu? Mnie przerażają takie sytuacje że Magdzia może coś zrobić dzidziusiowi oczywiście nie chcący ale wiecie jakie dzieci mają pomysły.


Dla przykładu podam że jak moja Paula miała nie całe dwa latka to siostra urodziła córkę i moja Paulinka karmiła misięczna Lenusie pączkiem:szok:, wiecie co przeżyłam jak to zobaczyłam:szok:
I właśnie takich rzeczy się boję:tak:

Narazie o tym nie rozmyślałam. Powiem szczerze, że bardziej martwię się o kota, bo to głupawe stworzenie lekko. My narazie w ogóle nie uświadomiliśmy córki, że będzie dzidziuś. Mówi, że by chciała ale u nas sytuacja była niepewna czy coś się uda więc postanowiliśmy ją powiadomić jak nam połowa stuknie. Zresztą jak znam moją córkę to codziennie będzie się dopytywać kiedy ten dzidziuś już będzie, a czemu dopiero jak będzie wiosna, ale może już, i tak kilka miesięcy - to oszaleć można. Niecierpliwa jest.
 
witam nową mamusię :-) rozgość się u nas;-)

paula.. wiesz co ci powiem, o Vi się nie boje ż ebędzie zazdrosna...
ona się tulaka do każdego i wszystkiego więc do dzidzi tez będzie napewno...
jak ja nosze inne dzieci to nie jest zazdrosna...
no jedyne co to mogłaby rzucić zabawką w maleństwo;-) ale raczej maleństwo będzie łównie w łóżeczku , a później to jakoś swię dogadają- w sensie że vi już nie będzie rzucać zabawkami bo z tego wyrośnie, a będe ją ciągle uczyła żxe dzidzia jest delikatna i nie można..
myślę że tak się da:tak:i będę oczywiście czujna..

jesli chodzi o starszą córkę to wiem że żeby przyjęlo maleństwo do rodziny .. to maleństwo jak wychodzi z brzuszka (jeszcze w szpitalu podczas odwiedzin) musi przynieść z sobą prezent dla starszej siostry/brata jakoś tak;-)
 
reklama

wogóle przypomniało mi się coi wam nie opisałam... jechałam po kumpli bo robiliśmy grilla,
patrz e a mój sasiad klęczy na środku ulicy z 5 m od domu:szok: wystraszona choć ledwo ruszyłam to zatrzymuję auto i pytam czy wszystko ok (a była 23) a on że upadł i nie może sie podnieść..
pomyślałam - pijany..
ale wyskoczyłam z auta (koleś chodzi o lasce) to nawet pijanemu trzeba pomóc żeby w mrozie nie klęczał.... ale że ciężki to biegnę do domu po D żeby mi pomógł...
póxniej na 2 dzień przyszedł sąsiad z koniakiem do nas i podziękował...
i powiedział że upadł a nie mógł wstać bo ma sztuczną nogę,..
szkoda mi się go zrobiło , bo sam był , i nie miał mu kto pomóc, nie miał nawet kogo zawołać...
i jak dobrze wiem sam mieszka:-(i ciekawe ile razy w domu ma np taki problem albo gdzies na mieście...
cały czas mnie zastanawia ile on tam na tej ulicy tak tkwił... bo to mało ruchliwa uliczka .., mieszkamy my 2 sąsiadów i on... a w nocy to już rzadkość że ktoś wychodzi z domu:sorry2: na szczęście ja jechałam... i na szczęście tego grilla mieliśmy bo bym z domu nie wychodziła
a tak to sama nie chcę myśleć...:no:



Kamcia to Ty dobra dusza jesteś i w dodatku odważna. Niby to sąsiad,ale jeśli pijany to nie wiadomo jak może zareagować. Szacun dla Ciebie:)
jolkaa1989 witam i rozgość się:)
 
Do góry