reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

reklama
Witam się :)
Aga - buziaki dla Igorka
Mikołajkowe buziaki dla wszystkich dzieciaczków naszych kochanych i ich dzielnych mamusiek :)
Miłego dzionka, my zaraz lecimy na spacerek, po wyniki morfologii, i po zakupy :)
 
A u nas w nocy spadło trochę śniegu:szok: Kuba przez okno tak patrzył, patrzył i chyba myślał "co to jest do cholery" bo minę miał dość nieciekawą ;) Zmykam się trochę ogarnąć i ogarnąc pokój. Jak tam reakcje Maluchów na prezenty?
 
Cześć:-)
Joluś Ty jakiś robocop jesteś żeby o tej godzinie wogóle myśleć o porządkach;-):-D że co że niby gruba? jesteś ale za to młoda i piękna a Teściowa już stara i nic jej nie pomoże:-D
Marzenka zgadzam się lepiej sobie żyły powypuwać i samemu porobić wszystko, niż później wysłuchiwać pierdół:tak: Ale jakby co to chętnie pomogę;-) do wina i lodów dorzucam pizze albo cieplutkie kebaby:-D Marzenka jak ja Ci zazdroszczę, że już lada moment się wprowadzacie...
Salsera daj znać jak wyniki Mikołaja jestem strasznie mam nadzieję, że anemii nie ma:tak: my jutro pobieramy krew...
Majowa Mikołaj będzie mół saniami przyjechać:-D

Boli mnie głowa aż mi się na wymioty zbiera nie wiem jak dam radę z małym, pogoda ładna jak mi przejdzie po dwóch apapach idziemy na spacer a jak nie to nie idę bo zwymiotuję:confused2: A do tego mam MEEEGA zakwasy po tym aerobiku ledwie z łóżka zlazłam:sorry:

Zyczę wszystkim Majówczątkom cudownych prezentó mikołajowych:-)
 
Czesc dziewczynki;-)

ciekawe czy byłyście grzeczne....:tak: zabijcie ale ja zapomnialam o Mikolajkach, mąż mi rano przypomniał:-D pytajac czy byłam grzeczna :-D
junior nie był pytany, na razie odpuszczamy -rano za to kokosiliśmy się w łóżeczku wszyscy(a pies obok)2 godzinki i juniorek mega zadowolony był.
u lekarza jestem w czwartek jeszcze dzisiaj zrobiłam badanie sikowe.A za godzinkę pędzę się wymasować( całe 3 godziny,- już się nakrecam na samą myśl:-))
Tymczasem przesyłam buziaki, dużo zdrówka tym którym go brakuje, no i bobasów ZEN

agacio może jesteś odwodniona? wypij szklankę wody -jedną na 10 minut, czasami pomaga.Bo po wysiłku mogłaś wypocić- do tego kwas mlekowy w mięśniach, to więcej trzeba wody pić:)

jolek walnij jej;-) jakimś tekstem.Teraz mówi,że za gruba- a jakbyś była szczupła ,że za chuda. U mnie było po porodzie- tydzień- co Ty masz taki wielki brzuch, a miesiąc po -co taka mizerna.Nie dogodzisz.Więc niech spada:-D
 
Ostatnia edycja:
Jaipur wczoraj to na raz półtora litra chyba wypiłam... siostra mnie zbeształa, że to malutkimi łyczkami się powinno pić po wysiłku fizycznym a nie tak na raz:sorry: Boże jak mnie boli łeb:baffled: Trzymajcie kciuki, żeby przeszło a jak nie przejdzie to chociaż, żeby franek nie buczał... Idę się położyć póki mały śpi
 
jolek tez jej dogadaj, wierzę, że ma wiele niedociągnięć i wad :-D. a takie teksty to ja też słyszałam, podobnie jak u jaipur, choc nie ze strony teściowej. miesiąc po porodzie teksty "uuu ale brzuszek widzę, że pozostał", a miesiąc później "oj źle wyglądasz, tak mizernie" :-D tak czy siak nigdy nie jest dobrze :-D
 
Dzień dobry u nas niestety pogorszenie z nosa leci kaszel masakra już dzwoniłam do lekarza o 11:20 wizyta i jak mi znowu powiedzą że nic jej nie jest to komuś wpiernicze:angry::angry::angry::angry::angry: Ma tyle wydzieliny w sobie że tylko na siedząco śpi, bo inaczej ma problemy z oddychaniem. Do tego jeszcze chyba biegunka się zaczyna i jeść nie chce. Męża z pracy ściągnęłam bo auto zabrał i uznałam że nie pojadę z nią autobusem bo jeszcze coś gorszego podłapie. Uciekam do małej zajrzę potem jak będę miała chwile.
 
reklama
Witam się.
Moja teściowa w końcu wyjechała. Nie obyło się bez awantury na koniec. Córka prosiła by dłużej została bo dzieci mocniej chore. Oczywiście noclegi u nas, na to mój mąż w końcu ją zapytał czy by nie mogła jak oni chorzy i ona też, nocować 1 noc u nich. To się obraziła i popłakała, i powiedziała, że we własnym domu nie może czuć się u siebie. Nieważne, że najmłodszego wnuka zarazi, ona jest najważniejsza. Teoretycznie mieszkanie syna ale formalnie teściów, my tylko dokonujemy wszelkich opłat, miałam ochotę zapytać czy za wynajem też jej płacić byśmy my czuli się u siebie, ja od początku czuję się nie u siebie. Całe szczęście, że niedługo przeniesiemy się do swojego. Póki co stan surowy. Wczoraj wybrane kafelki okazały się do d..., kolejny raz oglądane na żywo i wypatrzyliśmy wady :-( W sumie lepiej teraz niż po zakupie. Za tydz. przyjeżdża majster a my z materiałami w lesie. Tymbardziej wkurza mnie teściowa z gadaniem, że ona to dzieciom równo pomaga :wściekła/y: Mąż ma ciężko w pracy, siedzi po godz., ja z Małym. Jak nam nie pomaga, to chociaż niech nie utrudnia:no:
A z wypomnieniami to ona 1-a. Pamiętam jak tuż przed urodzeniem Krzysia powiedziała mojej mamie, że balkon brudny i musiała umyć. Wredny babsztyl.
 
Do góry