reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maj 2011

Kamcia z ta cierpliwościa do męża a do dziecka to św prawda:tak:

Lepi współczuje jazd z córeczką, no dziewczyny mają racje, ze krzyk nic nie pomoże a nawet przestraszy tylko dziecko ale rozumiem że nerwy czasem puszczają. dobrze wtedy na chwilę odłożyć dziecko np do łóżeczka i na dosłowanie 2, min wyjść i głęboko poodychać albo napic sie czegos zimnego i wrócić do malucha. powodzenia:*

Styna pół roku to fajny efekt, a Nadie nieprzespane noce też męczą więc wydaje mi się, ze decyzja mądra:-)
 
reklama
Witam.
U nas wczoraj też byl dzień marudzenia.A w dodatku miałam migrenowy ból glowy od rana.Myślałam,że wykorkuję. Na małego krzyknąć nie mogę,bo wczoraj jak np. ogłądałam film,a on gaaaaadał, to mówię do niego głośniejszym tonem: eeee ciszej...a on podkówka i w ryk:sorry:Gabi też z tych wrażliwców-płacz na zawolanie. ehhh:-p
Muszę się wziąć za pisanie pracy. Ma może któraś jakieś materiały o systemie emerytalnym?:-)
Co do sieci-my też pomarańczowi.
mandrzejczuk bardzo dobrze zrobiłaś,że zmieniłaś tego wrednego lekarza
styna to nienajgorszy czas na butlę.My już wcześniej musieliśmy być na butli i jakoś dajemy radę. Teraz przeszliśmy nawet na mleko następne już
MajaPolka buziaki dla córci :*
Karolka - buziaki dla szkraba*
Gag - buziaki dla Stasia*
 
Ostatnia edycja:
A ja ostatnio jestem tak zmęczona ze nawet nie mam siły nic naapisać, wczoraj weszłam na chwilę ale zaraz musiałam zmykac bo mały co chwile sie przebudzał.

Tak w ogóle to jestem załamana bo dowiedziałam sie dzisiaj, ze mój brat ma półpaśca, a w sobote bylismy u niego w odwiedzinach, wysypka wyskoczyła mu w poniedziałek wieczorem, boże mam nadzieje, że oliwirek sie nie zarzaił, w srodę za tydzień mamy szczepienie i teraz nie wiem co będzie. Może dzisiaj skocze po południu do lekarza i sie zapytam chy są szanse że mógł się zarazić. A wy co myslicie!
 
styna, nie czaj się z butlą, daj - niech się naje. Ja robiłam odwrotnie dawałm najpierw butlę, a potem na cycu dopijała i zasypiała. Teraz robię tak jak już czuję, że cyki puste, a Ta ciągnie i ciągnie. Daję wtedy butlę i resztę cyc i zasypia. Przeważnie dzieje się to ok 5 nad ranem.
ania, moja też o 2 nocy budzi się i nie chce spać w środku nocy.
mandrzejczuk, to nie do pomyślenia, że chorego dziecka nie przyjmie! Ja u naszego lekarza byłam już (z Mateuszem) w niedzielę w domu w porze obiadu i nie było problemu, kazał przyjechać. Nie odmówił mi nigdy. Jest to prywatna wizyta i 40 km od domu, ale warto.
Maja, karolka, gag - buziole dla Półrocznych pociech Zobacz załącznik 408231
persefona, niestety nie pomogę. Nie moja dziedzina, ale powodzenia.
aina, jaka katastrofa?
Alex, zauważyłam , że Cię ostatnio mało tu. Ten okres płaczu i marudzenia minie, a Ty musisz być cierpliwa dla tego Twojego Cudeńka. Mam nadzieję, że sie nie zaraził, ale pogadaj z lekarzem.



Śnił mi się dziś ekspres dolce gusto! Że go miałam. :tak: Jak się obudziłam napisałam smsa do męża czy mi kupi za urodzenie Majki (bo jeszcze nic nie dostałam!), a On mi odpisał, czy jeszcze śpię:wściekła/y:.

Maja dziś bardzo marudna i niecierpliwa (wczoraj też). Marudziła, to poszłam Jej flaszkę herbatki szykować, a tu nagle płacz. Zostawiłam ją w leżaczku, a Ona spadła:szok:. Nie wiem jak, ale leżała z boku, musiała się kulnąć jak na płaskim zawsze to robi. Od bardzo dawna słyszałam wreszcie Jej płacz, ale nie było to dobre doświadczenie. Nie płakała mocno, ale sam fakt, że moja Miniula mi spadła:-(. Przytuliłam Ją i było ok, to boleć nie musiało, na szczęście kocyk tam leżał. Chyba leżaczek pójdzie w odstawkę. Nie wiem gdzie teraz będę ją posadzać.
 
Matusia- to się strachu najadłaś :* tulę , czyli rozumiem że nie masz pasów w tym leżaczku ? bo ja mam i zapinam go jak nie mam go na oku :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry