Matusia
Fanka BB :)
Agniieszka, to normalne, że się martwisz, ale będzie dobrze skoro wyniki są dobre.
Alex, moja śpi od 18.oo i też się dwa razy przebudziła, polulałam ją i śpi dalej. Myslę, że może jakiś hałas np. telewizor Ją przebudził. Może u Ciebie też?
ypra, bez szczepienia nie mamy samych wizyt, a jutro na szczepienie idziemy. Ale masz teściową okropną!
gag, to Twój Staś o dzień starszy od mojej Majki.
Dzieci ładnie śpią, a mi się oczy kleją, chyba znowu nici z prasowania. Ostatnio nie mam weny do prasowania, a Mateuszowi prasuję bluzki rano na szybcika, bo 3 razy w tygodniu ma WF i musi mieć białą koszulkę, więc je ciągle piorę na zmianę.
Wieczorem byłam w kościele na zebraniu połączonym z mszą. Małe dziecko do spania w domu mam, a ksiądz sobie wymyślił ze na mszy trzeba być i obecność sprawdzał. Na męża nie mam co liczyć, bo ładny księżyc się zaczął tzw "łysy" i go w domu nie ugościsz. Niestety w pełni jak wilk w lesie siedzi, a ja : Maja, kościół i lekcje. Idę spać, bo rano pobudka po 6.oo, bo Mat do szkoły.
Alex, moja śpi od 18.oo i też się dwa razy przebudziła, polulałam ją i śpi dalej. Myslę, że może jakiś hałas np. telewizor Ją przebudził. Może u Ciebie też?
ypra, bez szczepienia nie mamy samych wizyt, a jutro na szczepienie idziemy. Ale masz teściową okropną!
gag, to Twój Staś o dzień starszy od mojej Majki.
Dzieci ładnie śpią, a mi się oczy kleją, chyba znowu nici z prasowania. Ostatnio nie mam weny do prasowania, a Mateuszowi prasuję bluzki rano na szybcika, bo 3 razy w tygodniu ma WF i musi mieć białą koszulkę, więc je ciągle piorę na zmianę.
Wieczorem byłam w kościele na zebraniu połączonym z mszą. Małe dziecko do spania w domu mam, a ksiądz sobie wymyślił ze na mszy trzeba być i obecność sprawdzał. Na męża nie mam co liczyć, bo ładny księżyc się zaczął tzw "łysy" i go w domu nie ugościsz. Niestety w pełni jak wilk w lesie siedzi, a ja : Maja, kościół i lekcje. Idę spać, bo rano pobudka po 6.oo, bo Mat do szkoły.