Dziewczyny gratuluję wszystkich zęboli. U nas cisza, ale mnie się spieszyć zacznie dopiero jak coś się zacznie dziać - wtedy niech rachu ciachu i ząb będzie na wierzchu, póki co nie zależy mi na skasowanym sutku. Ale nie powiem, ciekawa jestem kiedy to nastąpi.
Filmiku nawet nie oglądam w takim razie, po co się dołować. Wystarczy że ostatnio mi się ten chłopiec z Opolszczyzny bodajże przypomniał co miał ok3,5 roku i nie doszli kto to jest. Serce się kraje na samą myśl że nikt nie szukał takiej kruszyny kochanej, aż mi łzy same lecą na samo wspomnienie tej historii.
Byliśmy wczoraj u znajomych co mają syna w wieku Mikołaja i jestem w szoku - cały czas siedział im na kolanach (znaczy on sam nie siada tylko go sadzają), do tego trzymając go pod pachy stawiają go normalnie na nóżki. I już zwątpiłam czy to ja jestem jakaś przewrażliwiona, że nie sadzam ani nie stawiam Mikołaja? Aż mnie mąż uświadomił że to Mikołajowi na pewno nie szkodzi, a takie na siłę pionizowanie nie wiadomo. Może i kiedyś tak się robiło, ale pamiętamy oboje te tłumy na gimnastyce korekcyjnej w szkole więc będziemy się trzymać swojej wersji żeby potem sobie nie pluć w brodę.
Miłego dzionka wszystkim życzę, my czekamy na listonosza bo przyjdzie może kubek z fotami Mikola dla mojego brata na prezent (brat jest chrzestnym), no i czekamy z utęsknieniem na stelaż pod wanienkę bo kąpanie na podłodze to jakaś masakra, zwłaszcza jak w łazience jest tak ciasno jak u nas.