reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Nigdy wam nie opowiadałam o swoim zyciu bo kazda z was z tego co widze to udane poukładane i szczęśliwe.
Ja jestem nastoletnia mama, Igor to niepalowane ale kochane dziecko. Mam faceta od ponad 2 lat moj przyszly tesc mnie nienawidzi dla niego Igor nie jest synem P ogolnie to dla niego jestem dziewczyn z pod latarni od ponad roku sa awantury wojny i wszystko co najgorsze ogolnie. Nikt nam nie pomaga finansowo moi rodzice tyle co sie zajma malym czasami. Wiem sama jestem sobie winna ale nie planowalam ze moje zycie sie tak potoczy.
 
reklama
nie mozesz siebie obwiniac. Skoro jest na swiecie Igorek to widocznie tak mialo byc. Skoro masz mezczyzne powinien Ci pomagac i troszczyc sie o Was. Wiem,ze nie jest latwo, ale musicie sie wspierac. A przyszly tesc nie ma tu nic do gadania. Skad on moze wiedziec,ze to nie Twoj mezczyzna jest ojcem Igorka? dlaczego Cie potepia?

wiem,ze mnie latwo sie mowi, ale wierze,ze bedziecie szczesliwa rodzina. a Twoj P pracuje?
 
ania tak pracuje ale w sumie grosze a tesc twierdzi ze zniszczylam P zycie ze powinnam usunac ciaze jak sie tylko dowiedzialam o niej, On Igora nie akceptuje nie przyjmuje do wiadomosci z jest jego dziadkiem.
 
no wybacz, jak mozna usunac ciaze? ten facet jest jakis....
ale jak sama mowisz, masz wsparcie u swoich rodzicow. to juz duzo. Masz Igorka i P. i masz dla kogo zyc:-* tulam:-)
 
Agnieszka to przykre co się u Ciebie dzieje:( Mam nadzieję,że nie mieszkacie z tym czubem??? Co na to wszystko Twój P?? I jak on zareagował na ciążę?? Też ma takie jazdy jak stary??
 
ania pamietam jego slowa jak mu powiedzielismy ze jestem w ciazy to zapytal czemu to "cos" jest jeszcze w moim brzuchu, dla niego oczywiste bylo ze powinnam usunac.

jolek nie mieszkam z nim a P no na poczatku wielki szok ale teraz jest ok czasami odbija mu ale on wie co mu zrobil jego ojciec wiec stara sie jak moze nie byc taki i byc dobrym tata dla malego bo jego ojciec tak naprawde tylko go splodzil wiecej nic...
 
Agnieszko, skoro nie mieszkacie z nim, nie jesteście od niego zależni, to dlaczego ci tak zależy na jego akceptacji?

To, że urodziłaś dziecko tak wcześnie nic jeszcze nie przekreśla, niczego nikomu nie marnuje. Tego typu głupie i nieprawdziwe teksty sprzedawano ludziom 50 lat temu, wiem ze swojego doświadczenia oraz znajomych wokół, że to co osiągniesz leży w twojej głowie. Igorek urośnie, ty znajdziesz i pracę, możesz się dalej uczyć, dziecko jest pewnym etapem życia a nie jego końcem. Jesteś teraz zależna od innych ludzi ale to nie będzie trwać wiecznie. Za kilka lat twoje koleżanki założą rodziny i urodzą dzieci a ty będziesz miała odchowanego synka i będziesz mogła zająć się sobą w najlepszym dla siebie okresie życia. Wszystko jeszcze przed tobą :tak:
 
Agnieszko ja ma przypadek w mojej rodzinie, moja kuzynka zaszła w ciąże mając 16 lat, teraz jej synek ma 1,5 roku. Została sama ojciec dziecka odszedł po krótkim czasie dziadkowie ze strony owego tatusia mają ją gdzieś, ale ma rodziców którzy jej pomagają zajmują się małym kiedy ona idzie do szkoły czy uczy się. Pomimo wszystkich trudności jest prze-szczęśliwą mamą i wierze że ty też nią będziesz musisz tylko powiedzieć sobie co dla ciebie jest najważniejsze i czerpać z tego radość. A teściowi to powiedz że twoje dziecko to nie jego sprawa i niech się odczepi.
 
reklama
Hope nie zalezy mi na jego akceptacji tylko zawsze jest lepiej jak rodzina zyje w zgodzie a po za tym ja z P nie mieszkamy razem no i przez awantury z jego ojciem obrywa sie mi bo P przyjedzie i musi wyladowuje sie na mnie. Jak bylam w ciazy to ukrywal wszystko zebym sie nie denerwowala ale teraz...Ehh jak jego rodzice nawet nie moga mleka dla malego kupic bo zdaniem ojca skoro P pracuje to powinnismy sobie radzic a ze mama P jest calkowicie ulegla to nawet sie nie sprzeciwi mezowi.

Dziekuje dziewczyny za wsparcie jestescie kochane ;**
 
Do góry