_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
persefona u nas dziś byo podobnie...
mała jakaś była taka nie wiem jakby zmęczona.... no i mi 4 razy zwymiotowała-raz mleczkiem , raz takim mleczkiem jakby z wodą zmieszanym takim bardziej wodistym , a 2 razy taką gęstą wydzieliną lekko mleczną.. podejrzewam że jej flegma siedzi na gardle.. ale zadzwoniłam do kumpla zeby ze mną posiedział dopóki jej nie przejdzie i ze mną siedział :-)
no a później też zrobiła kupsko szalenie wielkie po same łopatki i wkońcu zaczęła się rozglądać uśmiechać i siedzieć a tak to nawet główka jej opadała jakby była wycieńczona czymś... :-(
no ale to chyba w kupie siedziało coś ;-)
no tak sobota i pustki... ehhhhh
ja wczoraj byłam na zakupach z dzirewczynami i z koleżanką i jej 10 msc synkiem.. ale się namęczyłyśmy cho chwile któreś a to głodne a to przebrać jeszcze czas ograniczony bo wzięłam auto kumpla i musiałyśmy odstawić o 15.... i praktycznie nic nie załatwiłam
chciałam przebić Emci uszka to powiedzieli że musze odczekać 2 tyg po szczepieniu i dupa.. znów czekać!!! ehhh
z Vi nie było żadnych problemów.. szkoda że tamten zakład zamknięty już :-(
przyjechałam przebili i tyle.. a teraz.. trzeba czekać do szczepienie potrzebna nawet książeczka szczepień i certyfikat urodzenia no nie wiem po co .. przecież dziecka nie ukradłam;-)
mała jakaś była taka nie wiem jakby zmęczona.... no i mi 4 razy zwymiotowała-raz mleczkiem , raz takim mleczkiem jakby z wodą zmieszanym takim bardziej wodistym , a 2 razy taką gęstą wydzieliną lekko mleczną.. podejrzewam że jej flegma siedzi na gardle.. ale zadzwoniłam do kumpla zeby ze mną posiedział dopóki jej nie przejdzie i ze mną siedział :-)
no a później też zrobiła kupsko szalenie wielkie po same łopatki i wkońcu zaczęła się rozglądać uśmiechać i siedzieć a tak to nawet główka jej opadała jakby była wycieńczona czymś... :-(
no ale to chyba w kupie siedziało coś ;-)
no tak sobota i pustki... ehhhhh
ja wczoraj byłam na zakupach z dzirewczynami i z koleżanką i jej 10 msc synkiem.. ale się namęczyłyśmy cho chwile któreś a to głodne a to przebrać jeszcze czas ograniczony bo wzięłam auto kumpla i musiałyśmy odstawić o 15.... i praktycznie nic nie załatwiłam
chciałam przebić Emci uszka to powiedzieli że musze odczekać 2 tyg po szczepieniu i dupa.. znów czekać!!! ehhh
z Vi nie było żadnych problemów.. szkoda że tamten zakład zamknięty już :-(
przyjechałam przebili i tyle.. a teraz.. trzeba czekać do szczepienie potrzebna nawet książeczka szczepień i certyfikat urodzenia no nie wiem po co .. przecież dziecka nie ukradłam;-)