reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Jakiś taki nijaki ten dzisiejszy dzień... W dodatku dopadła mnie temperatura w ciągu dnia :(
Pogoda się zrypała na dobre więc nawet na spacerze nie byliśmy. Radochę dziś miałam bo Igi się rozgadał dziś na dobre śmiał się i "łuuuuuuuuu ałuuuuuuuuuuu ałuuuuuu " gadał. A najlepiej mu się do magnesów na lodówce gadało:)
Dawno nic o zwierzakach naszych nie było więc ja pokażę ciekawostkę jaką przed chwilą uwieczniłam

jo 057.jpgjo 059.jpgjo 060.jpgjo 058.jpg

Ja wiedziałam,że mój pies lubi arbuzy ale nie podejrzewałam że aż tak .Nawet zlizał sok z podłogi :)

edit. Pojawił się MAJ 2012 !!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
jolek - bidulo, kuruj sie!!! ja juz troche, odpukac, lepiej...
Wyobraz sobie, ze moj pies tez uwielbia arbuza! ostatnio wcinal razem z nami :))
..maj 2012........ wowww........
 
U mnie to standard na koniec wakacji...kiedyś myślałam,że to reakcja na szkołę. Niestety co roku na koniec sierpnia dopada mnie jakieś choróbsko :(
Maja u mnie z gardłem też już ciut lepiej dlatego zdziwiła mnie ta temperatura.
 
jolek - mnie to gardlo bolalo tylko w pierwsza noc i dzien, potem przeszlo, zaczal sie masakryczny katar, bol glowy itppp, od wczoraj to mnie dusi, i musze wychodzic zeby malej nie obudzic..tak mnie bierze.. na szczescie goraczki brak.. Slyszalam kiedys, ze podczas goraczki karmic nie bardzo wolno..ale nie wiem czemu i czy to nie jakis zabobon stary przypadkiem..
Trzymaj sie!
 
A u mnie tylko gardło. Nie strasz mnie,że karmić nie można. Jak na razie miałam temp. tylko w dzień i po apapie nie wróciła.
 
Mysle, ze mozna, spokojnie.. Przeciez mleko sie robi bleee jak ma powyzej 50 stopni, wiec chyba az tak nie goraczkujemy hahaha:-) Ale, wiesz jak to jest, co lekarz to opinia, jeden zabroni a drugi kaze karmic wlasnie... stad potem rozne teorie..
 
Miałam dzisiaj mieć dla Was czas a tu kupa. Bieganie i wymyślanie bo nas remonciarze gonią że mamy kolory i faktury tynków wybrać. A do tego obiad u babci i spotkanie z kuzynką męża z Niemiec. Dom wariatów.

Kamia witaj :)

Ludu złoty, maj 2012?! Zaraz się rozpłaczę że już rok minął. Idę zaraz poczytać co tam u nich :) Ach ten sentyment.

Jolek kochana ja kartkę mam dla Was tylko muszę zrobić focie i zrzucić na kompa i pokazać :D Żeby nie było, że nie pamiętałam. Tylko znów kabla szukać trzeba a tak mi się zawsze nie chce :D Zresztą zalegam Wam jeszcze zdjęcie mojego ogolonego kota - przypomniało mi się jak zobaczyłam zdjęcia Twojego arbuzożercy :)

A ja mam depresję pourlopową. Nie wiem czy też tak miewacie ale depresja mnie dopada zawsze jak bardzo czekam na jakieś wydarzenie i czekam i czekam a potem to coś następuje i nie mam na co czekać i zanim znów coś miłego sobie wynajdę to mam pustkę. To zjawisko nawet jakoś się nazywa ale nie pamiętam. Więc teraz wszystko na co czekałam już minęło i co dalej? Zresztą nie chcę sobie szukać czegoś do czekania bo czas ucieka jak szalony a ja nie chcę do pracy, nie chcę, nie chcę, nie chcę! Jeszcze mam trochę żalu i piekącej zazdrości bo jakoś ponad miesiąc temu pojawił się pomysł, żeby w 2-3 samochodu bryknąć do Chorwacji na kilka dni bo kumpel ma fajny namiar. I zaczęliśmy się nakręcać, a jak. I nawet zaczęłam wierzyć, że się to uda. A potem przypomniał się kumpel do którego pojechaliśmy na to wesele. I plan szlag trafił bo kasa. To co wystarczyłoby niemalże na wyjazd poszło na wesele. A reszta jedzie w czwartek do tej Chorwacji buuuu! A miało być tak pięknie. A ja zawsze jestem zazdrosna jak ktoś jedzie w cieplejsze kraje - taka jestem zawistna :( Domów i samochodów nie zazdroszczę ale wakacji...

No to się pożaliłam, że mnie smutki dopadają.

No i nie wiem co to jeszcze miałam pisać. Muszę częściej wpadać i czytać bo potem ciężko nadążyć :)
 
Marzenka co do wstawiania fotek to od razu proszę o focie Mateuszka bo już go dawno nie widziałam i się stęskniłam. Co do depresji to u mnie jest ale z powodu braku urlopu.Pojechałabym sobie gdzieś.

Co ja marudzę!! Urlop mam...macierzyński, nad morzem jestem ...i jeszcze narzekam
 
Jolek bo ja rzadko wpadam na zdjęciowy. A wszystko dlatego, że z nim nie nadążam :) Ale wkleję bo muszę się pochwalić jak Niuniek na ślub był ubrany. Tylko wszystkie zdjęcia ma mój na telefonie. Wybłagam żeby zrzucił.
 
reklama
Do góry