reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

Podobno chorowała przewlekle na coś niemiłego ale ogólnie to rano dostała gorączki, potem wymiotów i zatrzymało jej się serce po południu i już nie uratowali jej. Takie to życie jak bańka mydlana...
 
reklama
no naprawdę.. akie życie..
pamiętyam jak moja ciocia miała 27 lat i te ż nagle zmarła a była w 3 msc ciąży :-( dawno temu to było bo już 16 lat temu... i byłm mała ale pamiętam jak dziś i te siedziała na footelu a nagle poszła jej piana z ust i nawet nie zdązyli jej uratować a była sama w domu z 3 letnim synkiem.. mąż wrócił z pracy a ona już nie żyła :-(

 
I gdzie naszym kłopotom i problemom do tych prawdziwych... Taka tragedia... Ja też dzisiaj przeczytałam o maluszku w moim mieście chorym na serce i inne rzeczy, biedak ma pół roku i jeszcze nie wyszedł ze szpitala, czeka na operację w Niemczech. Przy takich historiach człowiek docenia, że maluszek zdrowy, a że czasami da popalić to zupełnie nieważne.
 
Życie jest kruche i ulotne. :crazy:


A blizna was ciągnie czasem? bo moja ostatnie dni jakoś dziwnie? Stosujecie coś na tą blizne po szyciu na pośladzie?
 
Ale tragedia. (*)(*)(*)
My dzisiaj mieliśmy znowu powtórkę z wczoraj tzn. kolki :(
A jeśli chodzi o powrót do pracy to ja też do końca roku na pewno posiedzę z małym, a potem chce wziąć na trochę urlop wychowawczy.
 
Widze, ze przykre tu wiadomosci.. :-:)(((

No nawet nie bylo tak zle, oczywiscie Polcia zaplakala po ukluciu, ale w porownaniu z innymi dzieciaczkami to trwalo to krotko i nie bylo tak przerazajce... do domku zdazylysmy tuz przed burza :) Szkoda tylko,ze nastepne dni i weekend zapowiadaja sie b.chlodno i deszczowo :/
Malutka spi od dziesiatej, caly dzien tylko drzemala, choc wieczorem po 18tej padla na dluzej bo prawie 2h
W koncu zrobilam kolacje i zaraz ja pozre ;) na ten brzuszek moj 'piekny' w sam raz pora....
 
reklama
Joooo odleciał przy cycu. Teraz go kładłam do łóżeczka to się tylko uśmiechnął i śpi. Ja już po prysznicu. Skorzystałam zanim M do roboty wyszedł. Czeka mnie niestety sterta garów w kuchni .... jakoś mi się nie chce ich myć :/
 
Do góry