My właśnie wróciliśmy z kolejnego spacerku. M na nocy więc my wyszliśmy z piesem. Młody zasnął mi o 19tej i śpi do tej pory. Nawet się nie obudził jak go ubierałam. Aż tak dziwnie bo ostatnie dwa dni spał po 10 minut no chyba że na dworze był to wtedy około godziny. Mam nadzieję,że to nie oznaka żadnego choróbska :/
reklama
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
hej
marzena no jak zdrowa..skoro ma goraczke i kaszel-to noie sa objawy zdrowia ;/ durni lekarze..... bleeee
Maja ja bym chciała żeby to było takie proste, że lekarze głupi Zmieniłabym na mądrego i tyle. Ale niestety byliśmy już u różnych i nie wiedzą czemu dziecko mi kaszle po nocach itd. Może alergia, może atopia, może astma. Może wyrośnie a może nie. A tej gorączki to dostaje jak już długo kaszle po nocach jako reakcja organizmu. Czasem gorączka sama mija bez dalszych objawów a ze dwa razy się zdarzyło, że daliśmy antybiotyk bo to za długo trwało i podejrzewaliśmy podkarzenie bakteryjne. Ale zawsze jest to kaszel bez cech infekcji - tak się zaczyna. Potem wiadomo, jak gardło zedrze od piłowania to i gardło czerwone.
Kiedy z tego wyrośnie? Nie wiadomo.
Czasem jak ona kaszle, a mały nie chce spać to zastanawiam się co ja z moim mężem robiłam jak dzieci nie mieliśmy?! Jak nudno musiało być. Ale jak wiele zmartwień mniej... Ale też ile radości mniej. Nie mogę się doczekać kiedy Mati będzie już taki duży, że będzie sobie siedział w spacerówce i oglądał rozumnie świat.
Kamcia ja też chciałabym w końcu wiedzieć czy D zdał !!!
Dzisiaj śniło mi się, że wróciłam do pracy. I to nie był miły sen! Ja coraz częściej łapię się na tym, że nie chcę wracać do pracy...do swojej pracy, do biura i podatków. Chyba mam syndrom wypalenia...
Styna kochana witaj. Myślałam ostatnio o Tobie
Alex współczuję kolki
Jolek mój upiorek czasem po południu jak zaśnie np. na spacerze albo w gościach na grillu to potrafi cięgiem spać po 5-6 godzin bez jedzenia...
Ostatnia edycja:
Widzisz Marzenka trzymać kciuki to nam Kamcia kazała a teraz to nie łaska napisać.
Ja zaczynam myśleć już o tym co tu robić po macierzyńskim. Nie wyobrażam sobie zostawić małego z kimś obcym na tyle godzin... Kurde nie wiem co mam robić!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja zaczynam myśleć już o tym co tu robić po macierzyńskim. Nie wyobrażam sobie zostawić małego z kimś obcym na tyle godzin... Kurde nie wiem co mam robić!!!!!!!!!!!!!!!!
marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
Ja już mam policzone, że z urlopem i ew. chorobowym na dziecko dociągnę do końca roku. A potem od stycznia do pracy. I mam mdłości jak pomyślę o powrocie... Gdyby tylko było nas stać na moje niepracowanie jeszcze trochę... Tylko, że ja naprawdę nie chcę wracać do swojej pracy i mam problem.
Też powoli myślimy co to zrobić. Idealnie by było żeby teście się malutkim zajęli. Teść nie pracuje, a teściowa 3 razy w tygodniu na 4 godziny tylko. Wtedy bym od stycznia wróciła na pół etatu najpierw a od czerwca na cały. Ale na razie jakoś z ich strony cisza w temacie. Teraz zresztą też to moi się bardziej angażują. Mama mi w weekend podrzuca gotowy obiad, co jest dużą pomocą i zawsze kilka paczuszek do lodówki, jakieś paróweczki, szyneczki. A teście siedzą na działce i czasem wpadną na 5 minut, przywiozą tyle zieleniny że nie jesteśmy w stanie tego przejeść i już.
A jak sobie pomyślę ze już wkrótce będę musiała wrócić do pracy i zostawić mojego okruszka to mi się serce kraje, ale cóż, z jednej pensji nie wyżyjemy.
Za to mój aniołek pospał dzisiaj w nocy 6 godzin aż, zanim się nie obudziłam i on za chwilę też. A ja jestem wyrodna matka bo wieczorem zasnęłam pierwsza niż on, a podobno jeszcze trochę kwękał i kichnął sobie potężnie a ja nic a nic nie słyszałam. Spałam jak kamień.
A jak sobie pomyślę ze już wkrótce będę musiała wrócić do pracy i zostawić mojego okruszka to mi się serce kraje, ale cóż, z jednej pensji nie wyżyjemy.
Za to mój aniołek pospał dzisiaj w nocy 6 godzin aż, zanim się nie obudziłam i on za chwilę też. A ja jestem wyrodna matka bo wieczorem zasnęłam pierwsza niż on, a podobno jeszcze trochę kwękał i kichnął sobie potężnie a ja nic a nic nie słyszałam. Spałam jak kamień.
mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
Czesc dziewczyny,
o dziwo moje dziecko lezy grzecznie wiec w koncu moge usiasc przy kompie. Kolki znowu porocily po 2 tyg infacol przestal dzialac...do tego od tygodnia nadal mamy zielone sluzowate kopy, w piatek mial taki atak kolki, ze az pogotowie wzywalam, bo sie dusil i przytykal i co kur***? Nie przyjechali ja sie dre, ze mi dziecko zaraz sie udusi, a oni na to ze w tym wieku dzieci tak maja i ze to kolka jelitowA I masowac brzuszek trzeba no zez kur** ja juz nie wyrabiam!!! Nie mam jak zjesc, nie mam jak sie wysr** przez to mam jakies problemy tam na dole :-(ciagle boli mnie glowa...w domu syf ja juz nie wiem...do tego wszystkiego nie moge praktycznie ni jesc, bo zaraz malutkiego boli brzuszek...wiec na okraglo piers na wodzie, ryz, marchewka i zupy...kiedy ja zjem ze smakiem?
o dziwo moje dziecko lezy grzecznie wiec w koncu moge usiasc przy kompie. Kolki znowu porocily po 2 tyg infacol przestal dzialac...do tego od tygodnia nadal mamy zielone sluzowate kopy, w piatek mial taki atak kolki, ze az pogotowie wzywalam, bo sie dusil i przytykal i co kur***? Nie przyjechali ja sie dre, ze mi dziecko zaraz sie udusi, a oni na to ze w tym wieku dzieci tak maja i ze to kolka jelitowA I masowac brzuszek trzeba no zez kur** ja juz nie wyrabiam!!! Nie mam jak zjesc, nie mam jak sie wysr** przez to mam jakies problemy tam na dole :-(ciagle boli mnie glowa...w domu syf ja juz nie wiem...do tego wszystkiego nie moge praktycznie ni jesc, bo zaraz malutkiego boli brzuszek...wiec na okraglo piers na wodzie, ryz, marchewka i zupy...kiedy ja zjem ze smakiem?
Żelka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2010
- Postów
- 2 320
mandrzejczuk spróbuj espumisanu niby to to samo ale zmiana podobno pomaga ... ewentualnie sab simplex czy cos takiego. Co do niejedzenia, jak młody i tak ma kolki to próbuj powoli wprowadzać nowe pokarmy. Mój darł się strasznie, na espumisanie jest o niebo lepiej, ale zdazaja sie jeszcze kolki, z jedzeniem ostrożnie ale wprowadzam nowe rzeczy - ostatnio jadłam naleśniki z malinami i ze smietanka, a potem jeszcze mielonego i młodemu nic nie było spał pięknie. Nie można całe zycie na kurczaku z wody i marchewce bo idzie zajoba dostać a i pokarm cieńszy przy takiej diecie
ewcia3004
Nadzieja umarła...
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2009
- Postów
- 4 792
Czesc dziewczyny,
o dziwo moje dziecko lezy grzecznie wiec w koncu moge usiasc przy kompie. Kolki znowu porocily po 2 tyg infacol przestal dzialac...do tego od tygodnia nadal mamy zielone sluzowate kopy, w piatek mial taki atak kolki, ze az pogotowie wzywalam, bo sie dusil i przytykal i co kur***? Nie przyjechali ja sie dre, ze mi dziecko zaraz sie udusi, a oni na to ze w tym wieku dzieci tak maja i ze to kolka jelitowA I masowac brzuszek trzeba no zez kur** ja juz nie wyrabiam!!! Nie mam jak zjesc, nie mam jak sie wysr** przez to mam jakies problemy tam na dole :-(ciagle boli mnie glowa...w domu syf ja juz nie wiem...do tego wszystkiego nie moge praktycznie ni jesc, bo zaraz malutkiego boli brzuszek...wiec na okraglo piers na wodzie, ryz, marchewka i zupy...kiedy ja zjem ze smakiem?
nam infacol też nie pomagał jak Mikoś miał z początku kolki i lekarka przepisała nam debridat... już nie daję, jedynie sporadycznie jak wieczorami się pręży i płacze, ale ogólnie jest rewelacja. Może podjedź do pediatry żeby też Wam przepisał/ -a;-)
a tak w ogóle to witam
u nas jakoś leci, nie mam kiedy wlecieć, bo jak Mikoś jest grzeczny, to coś trzeba w domciu porobić, pozdrawiam wszystkie babeczki :*
Ostatnia edycja:
reklama
Hope
podwójna mama :-)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2010
- Postów
- 5 041
Witam się
Piękną pogodę mamy na zachodzie :-)
Marzenka, Jolek ja też nie wyobrażam sobie iść do pracy i zostawić dziecko z kimkolwiek. Z pierwszym dzieckiem miałam ten komfort, że mogłam zostać w domu i byłam na wychowawczym, teraz nie wiem jak będzie... jak zlecenia domowe nie dopiszą, trzeba będzie pomyśleć co dalej ale nie potrafię zostawić dziecka i zniknąć na wiele godzin. Najlepiej gdy już się człowiek nasyci dzieckiem, odchowa i ma wewnętrzną potrzebę wyjścia do ludzi. W tej chwili jej nie mam i pewnie długo nie będę miała. A jeść trzeba...
Mandrzejczuk współczuję. Z tymi dolnymi problemami nie zrób sobie czasem tego co ja, przez ogólne problemy tydzień nie odwiedzałam wc i do teraz się bujam z koszmarkami w wc, a mineło 5 tygodni :-( Na szczęście zmasowany atak leczniczy pomaga ale niestety dużo kosztuje.
Na kolki tak jak dziewczyny radzą, preparat trzeba zmieniać aż któryś pomoże. Dobrze jest też karmić dziecko w lekkim ukosie, żeby główka była dużo wyżej niż pupa, wtedy mniej łyknie powietrza, porządnie odbijać po każdym karmieniu, dużo nosić w pionie i jak najwięcej kłaść na brzuszku, klepiąc po pupie i masując plecki (szerokie koła). I nie czekać aż pojawi się kolka tylko robić tak kilka razy dziennie, profilaktycznie.
Piękną pogodę mamy na zachodzie :-)
Marzenka, Jolek ja też nie wyobrażam sobie iść do pracy i zostawić dziecko z kimkolwiek. Z pierwszym dzieckiem miałam ten komfort, że mogłam zostać w domu i byłam na wychowawczym, teraz nie wiem jak będzie... jak zlecenia domowe nie dopiszą, trzeba będzie pomyśleć co dalej ale nie potrafię zostawić dziecka i zniknąć na wiele godzin. Najlepiej gdy już się człowiek nasyci dzieckiem, odchowa i ma wewnętrzną potrzebę wyjścia do ludzi. W tej chwili jej nie mam i pewnie długo nie będę miała. A jeść trzeba...
Mandrzejczuk współczuję. Z tymi dolnymi problemami nie zrób sobie czasem tego co ja, przez ogólne problemy tydzień nie odwiedzałam wc i do teraz się bujam z koszmarkami w wc, a mineło 5 tygodni :-( Na szczęście zmasowany atak leczniczy pomaga ale niestety dużo kosztuje.
Na kolki tak jak dziewczyny radzą, preparat trzeba zmieniać aż któryś pomoże. Dobrze jest też karmić dziecko w lekkim ukosie, żeby główka była dużo wyżej niż pupa, wtedy mniej łyknie powietrza, porządnie odbijać po każdym karmieniu, dużo nosić w pionie i jak najwięcej kłaść na brzuszku, klepiąc po pupie i masując plecki (szerokie koła). I nie czekać aż pojawi się kolka tylko robić tak kilka razy dziennie, profilaktycznie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 345 tys
- Odpowiedzi
- 113
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 29 tys
Podziel się: