mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
Czesc dziewczyny...ja mam chyba depresje poporodowa...ciagle pplacze,krzycze, denerwuje sie...maly ma kolki wyje mi od 17 do 23-24 wogole spac nie chce nic mu nie pomaga, potrafi drzec jape caly wieczor i nawet sie nie zmeczy, noce spi pieknie budzi sie tlyko raz na jedzenie, ale jak wstanie o 6-7 to juz nie spi do 10. Ja juz rece zalamuje, nie mam nawet 5 min dla siebie, jestem jak cien czlowieka, od 2 tyg sama mam zaparcia, bo nawet wysrac sie nie moge spokojnie, bo on ciagle beczy! Ja juz nie wiem od czego, ja praktycznie nic nie jem, wiec nie wiem co mu szkodzi...na poczatku byl jak aniolek grzecznie jadl i zasypial, a teraz to diabel wcielony! Nie zasnie bez godzinnego bujania, juz nawet suszarka nie robi na nim wrazenia. Jeszcze z tydzien takich akcji i chyba wyladuje na psychiatryku, bo juz nie mam sily...mam juz nawet mysli zeby przejsc na butelke wtedy te jeb*** kolki moze sie skoncza :-( od dzisiaj bede podawac mu infacol jak to nie pomoze to ja juz nie wiem...zaczynam tesknic do okresu kiedy siedzial w brzuchu...