reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

jaipur planujemy pojechać gdzieś w sierpniu, ale chcemy znaleźć miejsce w miare blisko domu. także będzie to albo morze, albo pojezierze brodnickie. zależy też od tego gdzie uda nam się znaleźć odpowiednie miejsce noclegowe. tak czy siak nie będzie to długi wypad, max kilka dni. a u was jakie pomysły?
 
reklama
Jolek - niestety nie rodzę jeszcze :)Ale dzisiaj byłoby idealnie, pogniłabym w weekend w szpitali, mężuś miałby czas wszystko ogarnąc i pępkowe, i nas odwiedzić i dom ogarnąć, a w poniedziałek i wtorek miałby te 2 wolne dni okolicznościowe.
Byłam sobie na spacerku aż osiedle dalej, kupiłam sobie wodę, loda, pod pachę kniga i demonstrowałam synkowi jak to będzie jak zechce się łaskawie pojawić - będziemy sobie tak z wózkiem relaksować się. Musiałam wyjść bo w domu nie mam nic do roboty, nawet obiad gotowy bo wczoraj za dużo wyszło i na łeb bym dostała od tego nieróbstwa.
Jaipur - my chcemy we wrześniu na tydzien do Kołobrzegu skoczyć. Mikol się jodu nawdycha, upałów już nie będzie, zresztą nie dla mnie wylegiwanie na plaży bo świruję po 10 minutach. Mam zamiar najeść się świeżej rybki i racuchów z jagodami, pobędziemy trochę całą rodzinką i w ogóle :) Oby tylko wypaliło.
 
no to nad morzem będzie można spotkać majówki;-)
my też nad morze, pewnie Sopot jak co roku(koncówka lipca), jak dostaniemy ten sam pokój jak dwa lata z rzędu to będzie ubaw(a jest tam kilka pięter pokoi).Potem (w sierpniu)może pojedziemy tam gdzie powstał junior:-D

Salsera, do Kołobrzegu jeździłam zawsze z rodzicami, bo od nich jest 150km.Fajna miejscówka, już teraz nie tak emerycka jak kiedyś, no i można chcąc nie chcąc łyknąć trochę deutscha:-D
 
Ostatnia edycja:
Ja też z rodzicami odkąd pamiętam co roku do Kołobrzegu śmigaliśmy i sentyment mi został. Niemieckiego nie znam więc żadna to dla mnie korzyść, ale wiem gdzie dają dobrą rybkę, i że na spacerek mam do dyspozycji więcej niż jedną ulicę na krzyż. Ale najpierw ten mały uparciuch musi wyleźć.
 
salsera nie martw się ,wylezie, napewno zdąży:)
na spacerki faktycznie jest gdzie chodzić , fajne są też trasy rowerowe(ale chyba to odpada z maluchem).
 
Salsera a już myślałam że się zaczęło:(

He he a ja tam wezmę wózek z młodym i pojedziemy na bulwar :):) nad morze mamy 15 minut spacerkiem więc jesteśmy tam średnio co drugi dzień:)
Za to w przyszłym tygodniu wezmę młodego i pojadę do siostry, z nad morza nad rzekę pojedziemy :) Może mała rozłąka da tatusiowi trochę do myślenia :/
 
Hejka
witam się już w sumie wieczorową porą. Jeszcze się nie ogarnęłam i jak was czytam to widze, że trochę to potrwa. Z cycaniem Tymek ma te same problemy, jak był upał to bez przerwy wisiał na cyckach i chciał ciągle zmieniać. Teraz śpi różnie od 2 do 3,5 godzinki lub godzinke czy półtorej i znów cycanie. Z jednej piersi słabiej ciągnie nie wiem czemu bo krócej i jej nie opróżnia.

Pani położna była. O tym karmieniu mówi, że to wina diety mamusi i że cycki mogą być różne. Jakoś jak słysze dieta i że nic mi nie wolno to odrazu mi się straszny sceptycyzm włącza. Ogólnie miła wizyta. Zdjęła mi szwy i kazała przykładać Rivanol. Zobaczymy, może przyniesie to jakąś ulgę. Nawiedzi nas na kontrolę w poniedziałek ale tak z nienacka już teraz, bo dziś mój M zmusił ją do podania przybliżonej godziny :cool:
Zmęczona jestem, a chętnie już bym wylazła z domu z małym. Niestety ma prykaz odpoczywania i leżenia bo słabo mi wyniki krwi wyszły, a dzidziola mam z kim innym na spacerki wysyłać. Tylko się tak zastanawiam jak to bez cycków ma z domu wyjechać - żeby na wielkim alarmie po osiedlu nie wracali, zwłaszcza że on nie wie kiedy chce cycać...
 
Młoda no to masz nieciekawie. Ja na Twoim miejscu wzięłabym małego i męża i na pół godzinki bym wyszła koło domu na spacerek.Tylko albo z rana albo wieczorkiem jak takiego ostrego słońca nie będzie.
 
młoda - jolek ma rację, szybciutko na spacerek wokół domku, jak jeszcze z tatusiem to jak najbardziej, pojdzie szybko i sprawnie ;)

No to zostałyśmy same z Polą... dzis pojechala moja mama.. musze powiedziec, ze bylo fajowo i jestem jej bardzo wdzieczna, ze tak dlugo z nami byla :) Radze sobie coraz lepiej, ale hmmm no zobaczymy jak to bedzie.. pierwsza kapiel tylko i wylacznie w dwojeczke nawet byla calkiem calkiem, ale krzyku przy ubieraniu i szukania za cycusiem nie ominelysmy niestety.. 4 podejscia do lozeczka i z lozeczka.. i Polusia spi od 21 sama. Ja zaraz sie kłade bo padam na nosek, a jutro new day i nowe wyzwania "slomianej" matki.. pozdrawiam mamy-majówki i przyszle mamy-majówki jeszcze ;)
 
reklama
Melduję, że żyję, w końcu się przeprowadziliśmy a teraz układamy, myjemy i ledwo żyję. Nie wiem nawet co u was, mam nadzieję, że nadrobię w wolnej chwili za jakiś czas i że wszystko w porządku u majówek.

A teraz idę spać :-) Dobranoc
 
Do góry