reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

reklama
alex-trzymam kciuki zeby bilirubina spadła, wiem co to znaczy bo moja Nati miała w szpitalu 17,5 bilirubiny,wychodzilismy miała 10 a po tyg w domu na wizycie kontrolnej miała 14,5 i wtedy została w szpitalu i znowu naswietlania.
A co do spania to ostatnio kiepsko,mała budzi sie co chwila,i ciagle chce jesc,moze mam za mało pokarmu?
 
Witajcie;-)
Alex mam nadzieję,że opuści was ta paskudna żółtaczka.A swoją drogą mój mały też jeszcze żółty jest (choć blednie),ale po niedzieli mamy iść na kontrolę do pediatry i zobaczymy co powie.
Mnie zaczyna martwić to mleko w piersiach u młodego. Zupełnie nie wiem co mam robić? Czy nic nie robić????????????????????????
Co do kąpieli - to mój lezy jak królewicz w wannie, a jak M go wyciagnie na ręcznik,to zaczyna ryczeć:tak: Tak samo jest z wyjściem na spacer-na dworku wszystko się uspokaja:happy: No a cyc - wiadomo:cool:

Dziś upał się zapowiada,więc znowu zaliczymy spacerek. A jatro mam egzamin, na który nic kompletnie nie umiem:confused2:
 
U nas też karmienie się nie ustabilizowało, albo budzi się co 3-4h albo co 1,5h. Wczoraj w ciągu dnia cycka chciała co godzinę ale tylko na 2-3min i była okropnie marudna. Myślę że ta temp ją wykończyła i tak często ten cyc bo chciało się pić, przyjechała teściowa i wymyśliła że na działkę pojedziemy. Zośka tak się w aucie zgrzała po drodze, że jak wpadła w wściekły ryk to jej uspokoić nie mogliśmy. Padłam razem z nią po kąpieli.

A kapiemy późno ok.23:00, tak żeby Tatuś był w domu no i potem najdłużej śpi. Coraz bardziej lubi kąpiele, ale najbardziej to jak Tatuś czesze miękką szczoteczką niby-włoski :-D

To zostały trzy brzuchatki: salsera, młodamamusia i alarafa? To jestem ciekawa jaki będzie ten czerwcowy finisz :-)
 
u nas druga nocka z rzędu karmienie co 1,5 h... chyba godzinki sie małej poprzestawiały, albo może mam pokarm malo treściwy i częściej jest głodna? bo za każdym razem jadła dość łapczywie...
 
Dzięki, właśnie się martwię, że nie będę miała pokarmu dla młodego ... ale mamy los.
nie martw się ,bo nie ma czym- okaże się jak urodzisz:).
U mnie nie było żadnej siary,nic się nie działo z piersiami przed porodem, a jak mały się urodził to zassał aż miło, nie wiem co i nie wiem skąd.A potem to już mleko sikało:tak:

Ale boska pogoda:))) dlatego pewnie od dwóch dni w domu jest głównie temat wakacji.Jedziecie w tym roku z maluszkami ?
 
hej:):)

Alex a może wypróbuj te sposoby ze słoneczkiem albo z przepajaniem glukozą. Dziewczynom tak lekarze doradzali :)

Bea to może być ten skok rozwojowy, mój mały w ciągu dnia też ostatnio je jak chce :/

Babyonline - Kalendarz rozwoju dziecka • kalendarz, dziecko, rozwój

Bra
a u Ciebie to może być ten kryzys laktacyjny. Pamiętasz??? Też się o to martwiłam i mi dziewczyny link o tym wstawiły i pisały. Po prostu trzeba podstawiać malucha jak najczęściej , w ciągu kilku dni się unormuje.

Mój mały dziś od rana dokazuje więc szukamy uspokajacza no i od pół godziny leci "Zuzia lalka nie duża" he he działa :)

Salsery
nie widać na necie może rodzi:confused::confused:

Ciekawostka:
YouTube - ‪Baby eating Watermelon‬‏

Jaipur
ja jadę nad morze:):) ha ha
 
reklama
No i po spacerku. W sumie młody usnął jak to zwykle bywa, Gabi bawiła się w piasku, więc udało mi się zerknąć do notatek, ale to dopiero poczatek długiej drogi do jutrzejszego egzaminu:-(Poza tym poszłam wywiesić pieluszki i ciuszki małego - mówię wam, przy takiej pogodzie to po godzince już wszystko suche. Mam 35 pieluch tetrowych i to stanowczo starcza,bo w taką pogodę namoczy się,wypierze i już suche:tak:
Wróciłam upocona i zmęczona. Dopadłam do wody,a potem do czekoladowego loda:-) Teraz jakieś cappucino by się przydało, bo kawusię już wypiłam wcześniej. Chyba pójde zrobić dopóki mały śpi.
Jaipur my nie mamy planów wakacyjnych,choć kocham morze i co roku jeździliśmy,ale w tym roku chyba nie wypali...Jedynie pewnie zjadzdy grillowe z rodzinką i tyle...No okaże się jeszcze.
Mnie czeka 4 lipca obrona, 17 lipca wesele i jeszcze planowaliśmy w lipcu chrzciny. Muszę rozejrzeć się za jakimś garniturkiem do chrztu dla młodego-ale wszystko takie drogie cholerka...
 
Do góry