reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maj 2011

Witam się kochane.

Od wczoraj jesteśmy w domu z Mateuszkiem.

I jest sajgon. Wczoraj umierałam na ból głowy jako powikłanie po znieczuleniu do cc a od wieczora jakby było mało to Paulina nam tak kaszle, że oszaleć można. Mateusz oczywiście odreagowuje zmianę otoczenia. W szpitalu był bardzo grzeczny ale po powrocie do domu jakoś mniej :( Ale z Paulina było to samo więc nie jestem zdziwiona ;)

Mówię Wam odkąd urodziłam nie ma dnia żeby nie było coś nie tak.

Ogólnie mam wrażenie, że tym razem gorzej zniosłam cc. Powoli wracam do siebie ale jakoś tak dalej nie jestem na chodzie. No i ten ból głowy. Dzisiaj też jest ale na razie mniejszy niż wczoraj - oby się nie rozhulał bo dwoje dzieci w domu, jedno kaszle astmatycznie (pewnie coś pyli), mały coś za często psika, ja mam początki nawału, mąż marudzi na ucho bo go boli a ja mogę głównie leżeć ze względu na łeb i ranę. :D:D:D Dom wariatów :D

Ale cieszę się że już jesteśmy w domciu. Nie wiem kiedy Was nadrobię i kiedy znów się odezwę - zależy na ile warunki pozwolą :) Nocy się boję najbardziej bo to nic fajnego jak mały wariuje a jak już zaśnie to ja spać nie umiem bo drugie cherla w pokoju obok :(

Idę spróbować coś poczytać :D
 
reklama
dziewczyny, a jak Wam się maluchy aktywizują się w nocy, to może zapalacie im światło?
bo ja staram się robić wszystko w nocy w półmroku(zapalam małą lampkę i ściemniam ją),nie gadać do małego, ogólnie po cichu i po ciemku, i mały nawet jak zostawiam go z otwartymi ślepkami to potem jest cisza, więc chyba śpi.

marzena, witaj spowrotem:)
i współczuje 1 tygodnia po cc, było ciężko..
 
Ostatnia edycja:
Witajcie:-)
Ja dzisiaj w planach mam też pierwszy spacerek z Remikiem. Tylko za bardzo nie wiem ile on powinien trwać??? Bo jest tak cieplutko,że szkoda siedzieć w domu.

jaipur ja robię tak samo jak ty-włączam tylko tv albo przyciemnianą lampkę w nocy i jest spokój. Dziś była pobudka o 1:00,potem o 4:00 i rano po 7:00 wstaliśmy. Czasem zdarza się,że prześpi nawet dłużej (raz prawie 8h!).
marzena9 współczuję. Ja niestety nie wiem jak boli rana po cc,bo oba porody miałam sn.
mandrzejczuk ciekawy ten pas. Nawet nie zastanawiałam się nad jego kupnem,bo brzucha już prawie nie mam,ale fajna rzecz widać.:tak:

Ale dziś ciepło. A mnie też głowa bolała i zdrzemnęłam się godzinkę, a teraz piję cappucino:cool2:i czekam,aż mały się ocknie żeby go nakarmić i przewinąć,a potem na dworek.
 
Marzena, to trawy pylą i mój mąż też kaszle, a dziecko na szczęście nie. Pociesz się , że z tej astmy na serio można wyrosnąć, bo mój Mateusz od roku jest bez leków, a okres przedszkolny był masakryczny, nie rozstawał się z nebulizatorem.

Ciężko mi ogarnąć jeszcze wszystko w domu. Wstawiłam obiad o 12, a potem Mała wisiała na cycu, że nie miał mi nawet kto wyłączyć obiadu z gazu. Za chwile zrobimy lekcje z Matim, bo potem jak się Maja obudzi, nie wiadomo na co będzie czas. Szwy ciągną mnie strasznie, rana szczypie - oby dojść już do siebie.
 
Matusia - trzymaj się, ważne że już w domku jesteście.

Ja stwierdziłam ze przez to forum strasznie się niecierpliwię. Co chwilę któraś rodzi, odchodzi czop, jakieś skurcze a u mnie nic. Ale dostałam dzisiaj eskę od kumpeli, oni się z mężem już 2 lata starają ponad o dziecko i nic. I wiecie, to śmieszne żebym się skarżyła że mój mały nie ma ochoty wychodzić. Góra 2 tygodnie i tak czy owak będzie musiał. A czym są dwa tygodnie, czas zleci ani się nie obejrzę. Są większe powody do zmartwień, a czekanie na swoje maleństwo to prawdziwy cud. Lepiej dobrze wykorzystać te ostatnie dni z brzuszkiem bo zaraz po porodzie nie będzie mi sie na pewno chciało kisnąć w kuchni, a teraz codziennie kupuję szparagi, czasami truskawki - trzeba się nacieszyć póki są. A dzieciaczki może i uparte ale dużego wyboru nie mają, na każde przyjdzie jego czas.
 
aaniaap - bardzo się nie martwię bo moja mama przy obu porodach nie miała zadnych objawów wcześniej, żaden czop czy coś. Po prostu jak się zaczęło dziać to ledwie do szpitala zdążyli, 2 godziny i po wszystkim. Po cichu liczę że skoro całą ciąże mam po niej, czyli bez mdłości, zachcianek, apetytów, bóli pleców i innych dolegliwości, to poród też pójdzie równie gładko, choć jakiś malutki sygnał że to już za chwilę byłby fajny bo nie musiałabym się czuć jak bomba zegarowa :-D
 
Aniap, Salsera, witam Was kochane dwupaczki:) Coraz mniej nas na maju:) Prawda jest taka, że na każdą z nas przyjdzie pora. Ja już nawet swojego bąbla przestałam poganiać, bo spróbowałam już prawie wszystkiego i nic. Będzie gotowy to sam wylezie, a jak nie to 2 czerwca będziemy go ostro wołać:) Co nie zmienia faktu, że nie mogę się doczekać i codziennie się zastanawiam czy to może dziś:)
 
A my po pierwszym spacerku:-) Remiś przespał słodko spacerek,a jak wróciliśmy to się zsikał i urządził alarm:-D Powiem wam dziewczyny, że to grzeczne dziecko,ale jak ma mokrą pieluchę albo jest głodny, to tak krzyczy,że mam wrażenie,że drugi koniec wsi go słyszy:cool2:A dzisiaj jego fotka w lokalnej gazecie się ukazała. Dziadkowie jacy dumni i zachwyceni:-p
A Gabi dzis pół dnia z babcią w ogródku siedzi- mała ogrodniczka:blink:
 
madzi_k właśnie to zastanawianie sie to najgorsze.
U nas na burzę sie zbiera, ciemno się zrobiło, wieje niesmaowicie, a miałam iść z M popołudniu an spacerek. Ehhh trudno pokiszę sie w domku na tarasie jak mnie ie zwieje :-p
 
reklama
My też po spacerku hmm w sumie nie było Nas ponad 2 godz :-) mały spoko najpierw się gapił , potem przysnął a na koniec cycolił ,ja zdążyłam wszystko pokupować więc jestem zadowolona tylko Szymek nie słucha się tak jakbym sobie tego życzyła ale myślę że i to jakoś opanujemy a wiem że jak go inni biorą na spacer bez wózka to grzecznie idzie za rączkę bez wyrywania. Może też pomyślę nad tą dostawka do wózka dla starszaka taką co się stoi na niej jak na deskorolce może któraś z mam wie czy to się sprawdza???
ale za to mamy z Szymusiem inny powód do dumy dzisiaj dzień bez pieluszki nawet na spacerze! na początku jak mu pokazałam jak będziemy siusiać na dworze to kilka razy zrobił mnie w bambuko żeby sprawdzić co i jak ale w końcu zrobił więc jestem bardzo z niego dumna i mam nadzieję że tak będzie dalej i w nagrodę oczywiście kupiliśmy zestaw dorosłych super malusich i kolorowych majteczek :-):tak:

Mandrzejczuk - dziękuję Ci ślicznie! oblukam gdzie mogę go u Nas kupić i też się w niego będę pakować! a jeszcze pytanko nie zwija/roluję się przy siadaniu ?
Marzenka- ojj to nie wesoło masz w domciu! potrzeba Ci teraz dużo siły i spokoju czego Ci życzę :*
Persefona- super że spacerek się udał ! a jak w domciu pozbyliście się już jelitówki ?
Jaipur- ja tez mam taką malutką lampeczkę diodową i jak już malca na karmię to odkładam go gaszę światło i dalej idę spać :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry