persefona
Fanka BB :)
Witam się nocą...Wczesniej nie dałam rady. Robiłam ciasto i sałatki na jutrzejszego grilla z okazji urodzin mojego M. W miedzyczasie Remik domagał się cyca i tak to działało do końca dnia. No i niestety na tym nie koniec. Gabi poszła spać i zwymiotowała na łóżko u nas,potem u siebie, a potem jeszcze w łazience...JELITOWKA! I co ja mam zrobić? Dałam jej smectę,krople żołądkowe i węgiel. Meczy ją i śpi chwilami padnięta..A my z M siedzimy i czuwamy. Zaraz pewnie młody wstanie na cyca. Jejku o niego to dopiero się boje-żeby go nie złapało...ehh...Co za paskudztwo,i to akurat teraz!