reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

No to tak jak u mnie :D Jak sobie wybiorę tak będę mieć hihihi No chyba że maluch zmieni nasze plany na przewczesne ale generalnie u nas wg OM wypada na 15.05 ale to nie ten termin mnie obowiązuje bo lekarz jest pewien wg HCG i usg że mi się cykl opóźnił o jakiś tydzień i lekarz zastrzegł że musimy pilnować żeby nie rozwiązać ciąży za wcześnie więc celujemy tak 22-23 maj. Mi pasuje bo mój mąż w takiej dacie będzie mógł wziąć urlop i pomóc mi. Podobno najgorsza jest pierwsza cesarka a potem szybciej dochodzi się do siebie. Mnie nie bolało tylko czułam się bardzo słaba, spacer był już mega wyczynem więc teraz mężuś w domu też się przyda zwłaszcza że już jedno dziecko do opieki jest :D

Marita a zastanawiałaś się może co byś zrobiła gdyby poród naturalny zaczął się wcześniej? Tzn zmierzam do tego czy nie kombinowałaś żeby rodzić naturalnie? Tak w myślach oczywiście. Ile to razy kobieta nawet nie czuje że rodzi aż jej w środku nocy odchodzą wody, jedzie do szpitala a tam już ze 4 palce rozwarcia? Mnie dyskwalifikuje jeszcze duża wada wzroku ale nie wiem czy nie chciałabym próbować. W zasadzie w innych krajach jeden poród rozwiązany przez cc nie dyskwalifikuje do porodu naturalnego, to w Polsce się tak przyjęło że tak lepiej. Bezpieczniej to się zgodzę bo istnieje ryzyko pęknięcia macicy (ale czy duże?) i podobno nie można wtedy wspomagać porodu oksytocyną (ale tak tylko słyszałam, nie wiem czy to prawda). Dla mnie cc zawsze pozostanie operację i to nie taką łatwą...

Marzena9 prawdę mówiąc to choć zdaję sobie sprawę, że tak też może być to jakoś odrzucam myśl o porodzie sn bo strasznie boję się bólu. Ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na ból, nawet przy zwykłych bólach menstruacyjnych mdlałam więc jak się dowiedziałam w pierwszej ciąży, że będzie cc to się ucieszyłam. Bałabym się też zdecydować na poród sn bo nigdy nie wiadomo czy on nie musiałby się i tak zakończyć cc, a to chyba najgorsze co może być. Najpierw się namęczyć, a potem jeszcze cierpieć po operacji. To takie 2 porody w 1.:-)
Masz rację, że cc to jednak operacja i tu częściej mogą wystąpić jakieś powikłania niż przy porodzie naturalnym.


Misia masz rację, grunt do pozytywnie myśleć!;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tez urodziłam 9 dni przed terminem, jeśli będzie tak tym razem (oby nie) to jeszcze się na maj załapiemy ;-) Byłby 01.05 :-) I tak pierwsza w maju :-D Chociaż rodzenie w długi weekend nie jest zbyt rozsądne. Pogadam z brzuchem :-D

A co do porodu... pozytywne myślenie myśleniem, najważniejsza jest jedna rzecz - nie mamy wyjścia! Urodzić trzeba choćby się świat kończył, więc lepiej współpracować i się postarać niż męczyć :cool2:
 
Styna26 dzieki za info. Tu robia te badania, ale sie nie dowiesz, co i jak. Pewnie za kilka tyg bede miec wizyte z polozna to moze wtedy mi powie cos wiecej.

Apropos ustawienia dziecka to jak bylam u pol gin to tez dziecka dobrze nie widzial i nie mogl zmierzyc, zaczal wiec mi tak grzebac w brzuchu, ze jakas to dzidzie obrocil i ustawil....:)

Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanko, czy wy wszystkie chcecie znac plec dziecka?
Ja wolalabym nie wiedziec ale moja corcia nie odpuszcza i namawia, zebym jednak sie dowiedziala, kiedy przyjdzie na to czas.

Jak jest u was?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja też chcę znać, i dziewczyny przypadnie nam wszystkim to tak że będzie to na święta :) ja specjalnie przed świętami umówię się na wizytę żeby wiedzieć :)
 
Marzena9 prawdę mówiąc to choć zdaję sobie sprawę, że tak też może być to jakoś odrzucam myśl o porodzie sn bo strasznie boję się bólu. Ja ogólnie jestem bardzo mało odporna na ból, nawet przy zwykłych bólach menstruacyjnych mdlałam więc jak się dowiedziałam w pierwszej ciąży, że będzie cc to się ucieszyłam. Bałabym się też zdecydować na poród sn bo nigdy nie wiadomo czy on nie musiałby się i tak zakończyć cc, a to chyba najgorsze co może być. Najpierw się namęczyć, a potem jeszcze cierpieć po operacji. To takie 2 porody w 1.:-)
Masz rację, że cc to jednak operacja i tu częściej mogą wystąpić jakieś powikłania niż przy porodzie naturalnym.

no ja wlasnie tak miałam, najpierw ok 10 godzin porodu sn a potem cc. Ale ja miałam poród wywoływany czyli w bólach zaczynałam od zera. A jakby tak sam się zaczął to może lepiej by poszło i do szpitala czlowiek trafilby z rozwarciem już jakimś :sorry2:
 
yra można już wiedzieć nawet od 12 tygodnia :tak:
jeśli lekarz ma dobry sprzęt i dobrze się zna...;-) i dziecko ułoży się w odpowiedniej pozycji:tak:
wyczytałam w necie że dużo osób dowiedziało się w czternastym tc.... ;) i to co lekarz powiedział się sprawdziło u tych osób:tak:
więc jest możliwośc wczesnego poznania płci
 
no ja wlasnie tak miałam, najpierw ok 10 godzin porodu sn a potem cc. Ale ja miałam poród wywoływany czyli w bólach zaczynałam od zera. A jakby tak sam się zaczął to może lepiej by poszło i do szpitala czlowiek trafilby z rozwarciem już jakimś :sorry2:
Oj to współczuję, a swoją drogą to odważna jesteś, że Ci jeszcze myśli o porodzie sn chodzą po głowie :-D.
 
yra można już wiedzieć nawet od 12 tygodnia :tak:
jeśli lekarz ma dobry sprzęt i dobrze się zna...;-) i dziecko ułoży się w odpowiedniej pozycji:tak:
wyczytałam w necie że dużo osób dowiedziało się w czternastym tc.... ;) i to co lekarz powiedział się sprawdziło u tych osób:tak:
więc jest możliwośc wczesnego poznania płci

oczywiście pewniejsze jest stwierdzenie syna (tak mi doktorek gadał) bo jak siurak jest to nie zniknie raczej (chociaż czasem myli się z pępowiną) a z dziewczynkami to różnie bywa bo nic nie ma więc: albo to dziewczynka, albo siurak się schował do tyłu między nóżki (kumpela tak miała bo z usg dziewczynka a tu niespodzianka przy porodzie) albo jeszcze za mało widoczne.
My na usg 3D (w pierwszej ciąży)mieliśmy widok idealny na płeć bo córa nam się wręcz ginekologicznie ułożyła i było dokładniuśko widać wargi sromowe nawet więc to już chyba cud musiałby być żeby się coś zmieniło. Swoją drogą ciekawe ile z nas tych co chce wiedzieć będzie wprowadzać zmiany :D Pamiętam że w pierwszej ciąży jak tu gościłam to dziewczyny meldowały zmiany i to nawet kilka koleżanek hihihi
 
reklama
Bo już wiem jak to boli! I wiem, że gdyby mi się nie zatrzymało rozwieranie na 3,5 palca na jakieś 3 godziny, gdyby położna wpadła czasem pomasować szyjkę żeby przyśpieszyć, gdyby położna z drugiej zmiany nie gadała, że "to jeszcze poootrwa, skurcze są beznadziejne" to dałabym radę. W sumie niewiele brakowało, jeszcze z centymetr i troszkę, jeden masaż szyjki i byłoby już dobrze. A tak czułam się obolała po sn (naderwałam sobie jakiś mięsień przy obojczyku bo jak miałam skurcz to mocno trzymałam taką rurkę przy łóżku i w tym bólu nie czułam że krzywdę sobie robię w łapę), wymęczona a do tego osłabiona po operacji i z bolącymi flakami po cięciu. Acha, pęcherz też mnie bolał jeszcze przez tydzień i nie wiem czy od ucisku płodu czy po cewnikowaniu :D Ale nawet ten cyrk już mi się zaciera w pamięci bo ostatecznie mam cudną córeczkę (niedobrą czasem) więc zawsze będę twierdzić ze warto :D
 
Do góry