reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maj 2011

marzena ja nie chcę skłamać ale prasowałam chyba 4 miesiące ..
wcześńiej gdzieś napisałam że 6 miesięcy ale teraz mi się przypomniało ze po 4 miesiącach się przeprowadziłam tutaj gdzie mieszkam no i tu już nie prasowałam wcale:-p
i teraz też będe prasowac chyba do konca lata a na zime to juz normalniebede zakłądac ciuszki , chyba ze te "twardsze" to tak jak z Viki robię ze tylko prasuje
proszek dzieciecy.. hmmm tez nie pamietam dokladnie ale chyba pół roku tak jak Ty:tak:

jeśli chodzi o wyparzanie to ja miałam jedną butelkę do herbatki przez pierwsze 4 miesiące i ją przelewałam wrzątkiem a parzyłam raz na tydzień a później jak już dawałam kaszkę to tak jak z butelką do herbatki.. a jak mała mi zaczęła chodzić i brać wszystko do buzi to już tylko myłam a przelewałam wrzątkiem raz na tydzień to miała wtedy pół roczku:tak: no a później to wiadomo ze tylko mycie:-)
 
reklama
Marzena9 u mnie wlasnie pod blokiem sie skonczylo ale bylo glosno
A co do prasowania, prania i wyparzania to u mnie bylo tak samo ;-)
 
a ja się załamałam!!
już się cieszyłam ze zaszczędzę na kuriierze 40 euro..
a co się okazało jak zadzwoniłam.. jutro już wyjeżdżają i niestety ale nie zdążą zabrać mojej paki z pl żey dowieźć...:-(
więc teraz jestem zmuszona zamówić kuriera za 120 e:baffled::-(
i dupa wielka... ehhhh
 
marzena pewnie droga krzyżowa, u nas też miała być ulicami, ale nie było nas w domu.
Byliśmy u mego gina, facet chce nas wykończyć prawie na zawał padłam, jak tak dalej będzie do porodu nie dożyję! :szok:
poziomki trzymam dalej kciuki, myślałam, że małe już na świecie, a im dobrze u mamy w brzuszku.
Uff dzisiaj było pracowicie - poprasowałam i upiekłam sernik.
 
marzena to napewno droga krzyzowa musiala byc...

pamietacie jak niedawno pisalam, ze chodzi taka baba co miesiac i zbiera na kosciol? Teraz przegiela, bo przylazla znowu po 2 tyg, puka, maz patrzy przez judasza i mowi po cichu ze to znowu ona i nie otiwera, no to ja sie zerwalam i do drzwi, otwieram: "slucham?" ona- "na kosciol zbieram", a ja na to: "a co to za akcja, ze co tydzien na kosciol zbieraja?" To ona mowi, ze "koscio, buduja to zbiera i ze kto chodzi do kosciola to wie" A ja do niej: "kto chodzi ten chodzi" i jeb drzwi zamknelam ,sadzac po jej minie juz do mnie nie zajrzy mam nadzieje...a kosciol to juz dawno stoi tylko teraz plebany se hacjende stawiaja, a co ja im bede do chalupy dokladac oni mi do wyprawki doloza?

Ja prasowalam 2 godz zostala jeszcze jedna tura ale nie dzisija, bo juz mnie plecy bola, chyba padne dzisiaj w kime jak mala kawka. A macie juz poubierane lozeczka? Bo to juz ubralabym i przykryla kocykiem, ale ten moj mi nie pozwala bo bedzie sie kurzylo...
 
Mandrzejczuk u nas chodzą i zbierają na kościół niezbyt często na szczęście ale za to chodzą dwa takie dziadki co tak walą do drzwi, że od razu wiem, że to oni ;)

Ja nie ubieram jeszcze łóżeczka bo się zakurzy i kot mi się będzie wylegiwał. Zobaczę co mi gin powie po wizycie bo może będę musiała się pospieszyć ;) W razie draki to mój chyba da radę założyć pościel ... Chociaż jak pomyślę o falbance to ogarniają mnie wątpliwości jednak...

Miałam prasować pieluchy ale w tw tylko matrix... A nie lubię takiej siedzącej roboty jak nic nie oglądam bo się odmóżdżam przy tym.

Ypra a czym gin Was wystraszył bo nie załapałam :(
 
Ostatnia edycja:
Tylko zależy komu ile zostało :D:D:D Mi dzisiaj kalendarzowo zostaje miesiąc :D A to dużo czasu, zwłaszcza jak gin powie, że szyja trzyma...

Właśnie doczytałam, że jutro u mnie impreza prawie pod domem i zbiórka krwi. Buuuuu a ja nie mogę oddać, buuuu! A jak mi smutno będzie w lecie jak będą ogłaszać nawet w radio, że krwi brakuje. A po porodzie to jeszcze dłuuuugo nie będę mogła. To uzależnia ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się wieczorową porą.
Odbębniłam dziś spożywcze zakupy w tesco, zjadłam pączka i czytam niusy z całego dnia:-)
Pozimki trzymam za was kciuki już nie mogę doczekać się poniedziałku, no i żeby do 13 było po wszystkim:-), raz raz i po bółu
Kamcia 4 godziny prasowania:szok: ja bym to na 10 rat rozłożyła, dobrze że do mnie przychodzi codziennie mama i ona mi zawsze to co mam na suszarce poprasuje:-), kochana mamusia
 
Do góry