_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
a ja jestem tak rozkojarzona że was czytam i nie wiem co czytam...
Matusia ja bym się od razu odezwała na cały głos jeszcze najlepiej przy klientach czy obsługa jest po to zeby stała i patrzyła jak ciężarna i dziecko się męczą zamiast pracowników!
jak ja ostatnio byłam po 1 puszkę farby z moim D i z mala.. ja z nią wózek pchałam a D szedł z puszką to koleś który stał w kolejce zobaczył nas to od razu przepuścił , uśmiechnął się ... i nic.. mimo ze miałam męża przy sobie i sama nic nie robiłam poza pchaniem wózka(ale to przecież na codzień;-))
ale miło mi się zrobiło...
a i z 2 strony trochę głupio... bo przecież mógł normalnie stać a my bysmy za nim się ustawili...
Matusia ja bym się od razu odezwała na cały głos jeszcze najlepiej przy klientach czy obsługa jest po to zeby stała i patrzyła jak ciężarna i dziecko się męczą zamiast pracowników!
jak ja ostatnio byłam po 1 puszkę farby z moim D i z mala.. ja z nią wózek pchałam a D szedł z puszką to koleś który stał w kolejce zobaczył nas to od razu przepuścił , uśmiechnął się ... i nic.. mimo ze miałam męża przy sobie i sama nic nie robiłam poza pchaniem wózka(ale to przecież na codzień;-))
ale miło mi się zrobiło...
a i z 2 strony trochę głupio... bo przecież mógł normalnie stać a my bysmy za nim się ustawili...