reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2011

a ja jestem tak rozkojarzona że was czytam i nie wiem co czytam...:baffled:

Matusia ja bym się od razu odezwała na cały głos jeszcze najlepiej przy klientach czy obsługa jest po to zeby stała i patrzyła jak ciężarna i dziecko się męczą zamiast pracowników!

jak ja ostatnio byłam po 1 puszkę farby z moim D i z mala.. ja z nią wózek pchałam a D szedł z puszką to koleś który stał w kolejce zobaczył nas to od razu przepuścił , uśmiechnął się ... i nic.. mimo ze miałam męża przy sobie i sama nic nie robiłam poza pchaniem wózka(ale to przecież na codzień;-))
ale miło mi się zrobiło...
a i z 2 strony trochę głupio... bo przecież mógł normalnie stać a my bysmy za nim się ustawili...:tak:
 
reklama
Melia niektórzy faceci tak mają, jak nie krzykniesz to nie masz na co liczyć. Ja tez zawsze walczyłam o to, żeby mój mąż wyniósł coś do piwnicy.
 
heh melia oni chyba tak mają, bo M podobnie "nie widzi", że cos trzeba wynieść, albo wyrzucić, tym bardziej, że jest typem "chomikującym". dla zdrowia psychicznego obojga, piwnica jest więc jego terenem, do którego nawet nie wchodzę i w którym nawet nie wiem co jest :D a jak trzeba coś W KOŃCU wynieść, to robie podobnie jak ty, czyli pakuję i stawiam w przejściu albo pytam, czy moge liczyć na zniknięcie tego czegoś z domu ... ;))))
 
Wszyscy panowie tak mają chyba :-D Ja stawiam to coś co zawadza przed drzwiami wyjściowymi, dosłownie je zastawiam, ale musi to stać wyjątkowo długo. Nieraz się potknie albo uderzy np. o skrzynkę z narzędziami, którą notorycznie zastawia przedpokój ale i tak będzie tam stać tygodniami.

Za to jak moje coś za długo leży to ho ho, jaki ze mnie brudas :dry:
 
Tak, chyba to cecha facetów. Mój też nie widzi, frytkownica stała przy drzwiach wyjściowych tydzień i nie mógł jej zabrać do piwnicy idąc pare razy dziennie na dół. Tak jest ze wszystkim i ja nadaje i nadaje aż sama się wkurzam, że tak marudzę, bo ile można.
 
reklama
Do góry