E
e_mii
Gość
Cześć Dziewczyny Zazdroszczę tym, które mają już swoje Szczęścia "na zewnątrz". Ja już ledwo chodzę, mam nawet problem z podniesieniem nogi do góry. Często twardnieje mi brzuch, ale zupełnie bezboleśnie. A teraz jeszcze przypałętało mi się jakieś choróbsko. Wygrałam z bólem gardła, a męczący suchy kaszel się pojawił Mam nadzieję, że zdążę się wykurować przed porodem... Boję się, że ten kaszel wywoła skurcze i zarażę małą :-(