reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2015

Cześć dziewczyny,

Do szpitala mam 3 koszule, jedna do porodu, dwie do spania, bo po rannym obchodzie (zaglądanie w krocze) brałam prysznic i ubierałam się w normalne ubrania. Jakoś tak się najlepiej czułam. Podkłady tez miałam swoje. Juz następnego dnia przeszłam na większe podpaski a do wyjścia ze szpitala juz tylko plamiłam wiec cienkie podpaski miałam. Dziewczyny nie przejmujcie się, będąc w szpitalu nie myśli się o tych wszystkich niekonfortowych sytuacjach. Dzieciaczki wtedy są najważniejsze :-)

Dobrej nocki!
 
reklama
Kasia u mnie właśnie dokładnie tak jak piszesz - normalny szpital nie uniwersytecki więc co najwyżej na obchodzie max 4 osoby. A jak lezalam na badaniach w uniwersyteckim to ledwo się w sali miescili. Ale przecież gdzieś muszą się nauczyć :p Kuzynka z trojaczkami to dopiero była okazem!

Ją miałam swoją koszule ale polozna do mnie że przyniesie mi szpitalna bo po co brudzic swoją i nie była jakas zła. Taka standardowa tyle że szeroka.

Witam się z rana już po śniadaniu. Nie mam koncepcji na obiad... może mnie zainspirujecie :-D

Miłego dnia!
 
Ewcia u mnie na obiad truskawki z makaronem i smietanka.

Ja jak rodzilam to tez przyszli studenci z lekarzem. Najpierw zbadal mnie lekarz, potem student. Na ostatniej wizycie tez mnie studentka badala. Kurcze ja wychodze z zalozenia ze musza sie uczyc na kims. Mnie to zupelnie nie przeszkadzalo. A podczas porodu to mialam to serdecznie w dupie :)))
 
Dziewczyny warto stworzyć sobie plan porodu. Tam jest taka możliwość żeby wpisać, iż nie życzycie sobie wizyt studentów itp. jeżeli kogoś to krępuje i nie chce.
Moja siostra jest aktualnie studentką 2roku medycyny i wiem, że tylko na pacjentach są w stanie się czegoś nauczyć, bo teoria nie przygotuje ich do pracy z ludźmi. Jak chcemy mieć kiedyś dobrych lekarzy to dajmy im szansę:p
 
ja tam nie mam nic przeciwko studentom i zgadzam się żeby uczestniczyli w badaniach ba nawet w porodzie ale 1 max 2 osoby a nie cała wycieczka krajoznawcza gdzie więcej śmiechów niż nauki jest.... u mnie w szpitalu jest ich na prawdę dużo bo jeszcze mnóstwo położnych uczących się.... na szczęście zapraszają 1 max 2 takie osoby do ważniejszych i bardziej krępujących badań ale przy np ktg które miałam przy sterydach to było ich z 5 (ale dały radę) przy pobieraniu krwi 2 ( jedna poległa na mojej żyle) chodziły też grupkami przy pomiarze tętna czy ciśnienia... i nawet miłe to było człowiek się czuł taki zaopiekowany...u mnie można sobie w każdej chwili zastrzec że się nie chce studentów ale są na tyle mili i taktowi że mało kto to robi:-D

a u mnie na obiad placki ziemniaczane i gulasz mniammmmmm:-)
 
No wiadomo muszą się na kimś nauczyć, ale ja z natury jestem dość skryta osoba i przy tak intymnym badaniu nie pozwolilabym na to. Wiadomo każdy inaczej do tematu podchodzi :) no chyba, ze odbywaloby się to na warunkach lekarz + 1 student to bez dwoch zdań bym się zgodzila, ale nie cała wycieczka!!! Tak samo uwazam za skandaliczne to co koleżanka opowiadala o swoim porodzie, normalnie na sale porodowa wparowala salowa i się przygladala, lekka przesada chyba? Ja bym szału dostała
 
niedziela niedzielą ale pragnę donieść że w końcu odpaliłam pierwszą pralkę z malutkimi ciuszkami:-D przede mną jeszcze 3 lub 4:szok: ale za to jaka radość że w końcu coś się dzieje:tak:
w przyszłą sobotę wyruszam po łóżeczko a wózek chyba przed świętami dopiero zamówię....
przez Angelstw uświadomiłam sobie jak bardzo z tyłu jestem no i ruszam z kopytka:-D
 
Monia jutro inspiruje się Twoim obiadem a we wtorek placki dorex :-D dziękować :p

Ja nadal czekam na dostawę że strychu ale malz chyba weny nie ma i w sumie to nie wiem gdzie to trzymać. Kupiłam w biedro pojemnik pod łóżko i chyba na razie tam :-). Może to głupie ale cieszę się na oglądanie tych ciuszkow bo wszystkie jakieś wspomnienia przywołują ... Na razie to standardowe prasowanie mnie wola.
 
reklama
Jednak nie bede prasowala, marze tylko p tym by isc spac.
Teraz ja sie scielam z M i mam wszystko w dupie. Mieszkamy zdecydowanie za blisko jego mamusi.
 
Do góry