reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Nasza porodowka tez po remoncie. Zapisuje sie w listopadzie ns szkole rodzenia to wszystkie nowinki poznam...i myślę ze w lutym nic mnie nie zaskoczy.
U nas praktycznie przy porodxoe jesy tylko położna jak coś sie dziejeblekarz przychodzi. Walka jest o znieczulenie...niestety a moze teraz 6 lat pozniej cos sie zmieni zobacze w lutym ;)
 
reklama
Anianka - biedna córcia, strachu się najadłaś :( ale dzieci są jednak bardzo odporne wiec pewnie skończy się na obserwacji tylko i stresie rodziców :)
Monia te nasze chlopaki to sie chyba zmówiły z tym chorowaniem :( mam nadzieje że Twojemu przejdzie i następną noc się wyśpisz.
Elunia - kurcze ja się jeszcze nic nie orientowałam odnośnie szpitala ale ostatnim razem miałam znajomą położną to może i tym razem się tak uda. Wtedy poszło szybko i liczę że teraz też tak będzie i SN sie uda (coś mi tam wstrzykiwali do kroplówki na ból ale nie wiem co to było).
Dobra dziewczyny - milego dnia! - dzieć do babci a ja do pracy... ale mi się nieeee chceee :no:
 
Cześć dziewczyny, nie było mnie kilka dni bo byliśmy z mężem w brennej na weekend. Super odpoczęliśmy i oderwaliśmy się od rzeczywistości...

Co do pytania o ocenę mózgu na połówkowych to nie tylko wielkość główki oceniają, ale także czy wszystkie półkule się prawidłowo rozwijają, tak samo jest np z serduszkiem czy obie komory i przedsionki rozwijają się prawidłowo.
Co do poduszek to malutkim dzieciom nie powinno się kłąść ich pod głowę.

A co do smaków w ciąży na chłopca czy dziewczynkę to stare zabobony. Tzw. smaki w ciąży biorą się nie z tego że pod sercem nosimy taką a nie inna płeć a po prostu z niedoborów w naszym organizmie.. I tak np gdy mamy ''smaka'' na czekoladę to brak am magnezu a gdy na coś kwaśnego to znaczy że organizm domaga się wit. C.. I ot cała filozofia...
Mnie wszyscy pytają i zanim poznałam płeć pytali jeszcze bardziej o zachcianki a ja ich nie mam. Zwyczajnie jak zawsze, każdy ma ochotę na kanapkę z tym czy tamtym, albo na kostkę czekolady nic ponad przeciętną. Czyli jak na razie żadnych witamin ani minerałów mi nie brakuje :)
 
Ostatnia edycja:
Cześć,
Kciuki za dzisiejsze wizyty :-D
Moja wizyta na 17.40 hura hura

Monikamarcina, Ewcia zdrówka dla dzieciaczków!

Rodziłam sn bez zzo, teraz tez tak planuje ;-) co do zachcianek na chłopca czy dziewczynkę to u mnie się nie sprawdziło. Z małym jadłam dużo słodyczy i nie jadłam prawie mięsa teraz z córa słodycze owszem ale nie takie ilości i mięso mogłabym jeść codziennie tzn ziemniaki,schabowy czy buraczki albo kurczaka :-)

Miłego dnia!
 
Anianka zdrówka dla córeczki, ale się stresu najedliście, współczuje Kochana!

Dziewczyny mi się marzy zzo, ale w szpitalu, w którym chce robić odmawiają go nawet za opłatą :angry: W ostatnią środę znajoma rodziła tam bliźniaki, poprzedni poród miała cc, ze względu na wskazania medyczne i tym razem też miała mieć cc, wyobraźcie sobie, że ona prawie dobę rodziła te bliźniaczki naturalnie bo personel się upierał przy sn, a i tak potem zakończyło się cc... przeraziło mnie to okropnie. A ten szpital i tak ma najlepsze opinie z trójmiejskich porodówek :no:

Kika, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, owszem te zgadywanki to fajna zabawa, ale to faktycznie w dużej mierze wiąże się z brakami w org, ja cały pierwszy trymestr jadłam kwaszoną kapustę - jak się później okazało nawet mocz miałam zasadowy, więc faktycznie brakowało mi tej witaminy c. Teraz z kolei codziennie jem naleśniki! Do tego moja dzidzia chyba wyjątkowo upodobała sobie słodycze - nie wiem jakie minerały jej to przynosi (pewnie żadne:p), ale trzęsie mnie na widok ciastek, dzisiaj naleśniki zagryzałam krówkami :rofl2: a ja się potem dziwię, że przytyłam już 10 kilo :-)

Kciuki za wizyty! Madziasek, koniecznie daj znać co tam u dzidziulina :-)
 
Koniania tak jak KikaRika napisała sprawdzali całą główkę i całe serce tylko ja 18 września miałam pierwsze połówkowe gdzie te komory miały 6,3mm, a lekarz prosił o powtórzenie USG za 2-3 tyg ze względu na serduszko - bo było słabo widoczne z powodu ułożenia dziecka. I przy powtórzonym USG wyszło już 9 mm :(

Jeśli chodzi o poród to ja JUlkę rodziłam siłami natury bez zzo ponieważ szybko miałam rozwarcie - tylko mała nie chciała główką zejśc niżej.

Przy drugim chciałabym niby SN, ale chyba z zzo ponieważ przy Julce w czasie skurczów chwilami traciłam przytomność i to było straszne :-(

Czekam na nowinki z dzisiejszych wizyt!!!
Miłego dnia!
 
Witam sie bylam u ginekologa. Nie wie. Czemu taak jest nasilone na hiv i aids badania. Musze zrobic glukoze i mi powiedziala ze ona na prenatalne mnie nie moze wyslac bo za pozno a prywatnie to drofo czy cos się stanie jak nie zrobie tego badania? Jak pojde prywatnie to nie bedziemy miec co jeść. W tym mc i poprzednim pochlonoa mi zab pieniądze.
Dzi sie dowiedziałam ze bedzie dziewczynka tak na 80% ona nie widziala siusiaka pomiędzy nogami. Seerduszko bije wszystko jest oki musze pic wiecej jogurtu naturalnego nie zebym przepadala.

Dowiedziala
 
Cześć dziewczyny. Ja im bliżej rozwiązania tym bardziej jestem przerażona! W sumie to wolałabym chyba żeby nie wychodził z brzucha, bo boję się jak sobie dam radę z taką kruszynką:( co do porodu to boję się bólu, więc najchętniej to bym chciała żeby mnie uśpili i wyjęli malucha, a ja żebym się obudziła promienna jak kwiatki na wiosnę. Niestety tak dobrze nie ma, więc chyba SN ze znieczuleniem. Choć mąż jest przeciwny znieczuleniom wszelkim, ale mu powiedziałam że jak jest taki mądry to niech sam rodzi!!!
W przyszłym tyg idziemy pierwszy raz na szkołę rodzenia, więc się dowiem co i jak jest wymagane w naszym szpitalu. Wiem, że proponują gaz oraz ZZO, mam nadzieję że nie będzie żadnych problemów aby mi coś podali. Dowiem się też o aktualne badania, choć na hiv miałam robione w pierwszym trymestrze, myślę, że już nie trzeba ich powtarzać. Plan porodu podobno pisze się na szkole rodzenia, przynajmniej tak jest w programie zajęć. Zobaczymy, już nie mogę się doczekać.


Wczoraj nieźle nas synuś nastraszył, bo cały dzień prawie nie było czuć ruchów, leżeliśmy nawet razem godzinę wieczorem i czekaliśmy na cokolwiek, ale chyba się gdzieś schował, bo nic kompletnie nie było czuć. Na szczęście dziś kopie od rana, więc się trochę uspokoiłam. Nawet sobie razem potańczyliśmy;)

pozdrawiam wszystkie mamuśki, uważajcie na siebie i nie chorujcie!!
 
u mnie biedronki też atakują i jakieś małe dżdżownice..... włażą przez uchylone okno i muszę je atakować odkurzaczem:szok:

u mnie póki co natarcia biedronek nie ma, choć wczoraj spadła mi jedna na głowę nie wiem skąd :-p
ale w zeszłym roku to była masakra...wszędzie było ich pełno, na firankach, oknach...a na zewnątrz domu cała ściana oklejona w biedronki :-D

czyzby jakas akcja promocyja sieci dyskontów....



Co sadzicie dziewczyny o pieluszkach wielorazowych?

ja jestem na nie, ale juz wpisałam na osobnym watku

Dziewczyny co myślicie o poduszce do łóżeczka i wózka? a jeśli tak to jaka?

do wózka bez - mam gondole z lleko uniesioną czescia główkowa. dl łózeczka obowiazkowo poducha klinowa - na szkole rodzenia nawet była zalecana.

Prawie całą noc nie spałam przez ten katar, o 1 w nocy zarządziłam separacje łóżkowa ponieważ cały czas smarkałam i mąż się budził wiercił wiec mówię nie ma co go męczyć więc się rozeszliśmy na noc, Czuje się fatalnie , wczoraj było dużo dużo lepiej , zła jestem bo mąż ma wolny weekend byliśmy umówieni ze znajomymi na dziś a jutro mieliśmy jechać do Krakowa i dupa bo ledwo gadam przez ból gardła, chyba mnie tu coś trafi jak za oknem taka pogoda a ja leże pod kołdrą i ledwo dycham, lalunia odczuwa moje złe samopoczucie bo od wczoraj mało aktywna, Teraz mąż robi śniadanko łykne apap bo boli mnie w kościach trochę i łykne te syrop co polecałyście *spam* i tabletki do ssania tez mi mąż kupił z tej seri.

Życzę wam udanej soboty :)

Ale miałam wczoraj ciężki dzień przez to przezieienie, co chwila gorączka , kaszel taki ze płuca chciało mi wyrwać , z mężem na migi się praktycznie porozumiewałam bo straciłam głos a o 22 to już hardkor był gorączka 38 , nie miałam siły na nic , nawet żeby wstać siku , mąż się wystraszył zresztą ja tez bo gorączka jest niezdrowa dla ciężarnych wiec przyniósł mi apap i robił mi okłady na czoło i zeszło w końcu do 37 i o 1 w nocy zasnęłam ale i tak co godz pobudka żeby nos opróżnić , siku wstać bo dużo piłam przez ta gorączkę, teraz jest ciut lepiej bo mam temp 36,9 , odzyskałam trochę głosu ale szkoda mi dziecka bo od wczoraj mało się oddzywa , staram się być dzielna dla niej ale jak miałam ta gorączkę 38 to się poryczałam z tej bezsilności, mąż robi mi świeży syrop z cebuli ale i tak nie obejdzie się zaraz bez apteki.

to się pożaliłam , dzięki za wysłuchanie :)

ale sie porobiło.....

Coś ostatnio odechciało mi się jeść :no::-(w sensie jem a to jogurt, gruszkę, pomarańczę, płatki, sałatki, czasem kanapki (plus słodycze i słone przekąski) ale nie chce mi się zjeść nic konkretnego :((( a jak już to podłubię widelcem i jestem najedzona :-( czy tylko ja tak mam? czy to jakiś etap, który przejdzie?

nie znam tego stanu.......

Cześć,
Kciuki za dzisiejsze wizyty :-D
Moja wizyta na 17.40 hura hura

Monikamarcina, Ewcia zdrówka dla dzieciaczków!

Rodziłam sn bez zzo, teraz tez tak planuje ;-) co do zachcianek na chłopca czy dziewczynkę to u mnie się nie sprawdziło. Z małym jadłam dużo słodyczy i nie jadłam prawie mięsa teraz z córa słodycze owszem ale nie takie ilości i mięso mogłabym jeść codziennie tzn ziemniaki,schabowy czy buraczki albo kurczaka :-)

Miłego dnia!

kciuki zacisniete :-)



witajcie po 3 dniowej nieobecności. od piatku walczylismy z iglakami na działce i jak rano wyfrunelismy to ok 20 do domu wypruci z sił, ze tylko wyro było nam w głowie.

dopiero wczoraj ciut luzniej sie zrobiło. a dzisiaj to w ogole ameryka, bo moje 2 gledzioły pojechały przed 7 i mam cisze i spokoj. Młody buszuje ile wlezie w brzuchu :-)

leze buszowac po necie za tkanina minky - moze uda sie kocys samemu uszyc :-)
 
reklama
No niestety w Norwegi tak wygląda, dlatego nie zdecydowałam się z pierwsza ciąża na poród tam . niestety coś za coś M został tam A ja tu . mam nadzieje że szybko to się zmieni . powodzenia w rozwiązaniu tego problemu ;-)

jakby co pójde prywatnie do ginka :baffled:

Dziewczyny co myślicie o poduszce do łóżeczka i wózka? a jeśli tak to jaka?

u mnie Junior nie spał na poduszce do 2 lat, teraz mu kładę,ale mamy taka płaską jak naleśnik ;-) pod kołderką tez nie śpi do dziś bo straszny wiercioch i od poczatku był w śpiworkach; mam nadzieję,że za jakiś czas w końcu bedzie spał pod kołdrą bo zestaw ma i w końcu wyrośnie z niego :no:
do wózka kupiłam kołderkę i poduszkę,ale używałam tylko kołderki


Liwia to ostatnio bardzo popularne imię,ale podobno noszą je "diabełki" ;-)

u mnie smaki ciążowe się sprawdziły ;-) z synem jadłam kiszone ogórki, twaróg i ryby a z córką słodkości duuużo ciast itp. ale fazę na twaróg też miałam :tak:


zdrówka potrzebującym
 
Do góry