reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2015

Dzwieczyny litości nie było mnie jeden dzień a musiałam nadgonić 10 str!!!!:-D:szok:

Co do mojej wizyty, lekarz potwiedział moje przypuszczenia, dno macicy się przemiszcza i stąd ból zarówno i w okolicach pępka i na dole brzucha (kłucia) ponoć charakterystyczne dla tego własnie okresu ciąży.
Wczoraj do tego jeszcze było mi okropnie słabo a mąż pracował do późno, co wstawałam to się bałam że się przewrócę.

Nauczyłam więc moją niespełna 3 letnią córkę jak ma wybrać w telefonie nr do babci i taty jakby mamie coś się działo i co ma powiedzieć.
Byłam w mega szoku jak szybko załapała i z jaką dorosłością do tego podeszła.

Dziś na szczęście jest juz dużo lepiej, mąż jednak nie jedzie w delegację na weekend więc troszkę mi ulżyło. :)

Co do zdrowia - kaszel się mega utrzymuje - zwłaszcza nasila się wieczorami - ale wiecie co jest najgorsze? że po pierwszej ciąży tak mam tam na dole osłabione mięśnie , że jak tylko mam serię odkaszlnięć to mi zaraz leci i w podpaskach muszę chodzić : A no żeby tego było mało to po antybiotyku przypałętała mi się drożdżyca więc mam tego dwa razy więcej :/
Przepisał mi jakieś tabletki, dziś wykupie i zobaczymy....

Co do tematu snów -ja nie muszę byc w ciąży by mieć jakieś pokręcone...znajomi mówią, że powinnam jakieś scenariusze albo opowiadania pisać bo niektóre są takie, że latami je pamiętają jak już opowiem:tak:

Co do mieszkania - my kupiliśmy w 2011 roku z rynku wtórnego dwa pokoje 45 m, w tym starym "Rodzina na swoim" gdzie jeszcze największe dopłaty były. Jak dopłaty się skończą a ceny utrzymają lub zmienią na nasza korzyść to pewnie z czasem poszukamy jakiś trzech pokoi, bo dla dzieciaczków teraz mam pokoik 9 m2. Póki będą małe to nie będzie lipy ( zwłaszcza że dwie dziewczyny) ale myślę, że do momentu jak obie pójdą do szkoły na pewno trzeba będzie coś pomyśleć.

Dorex
- co do Twojego ostatniego snu... może oglądałaś ost w telewizji Igrzyska Śmierci i stąd taki sen ?;-)?

Stokrotka.af - i co Ci lekarz powiedział na te kłucia? Może to to samo co u mnie? -

Dragonella -ja tak jak Twoja koleżanka ogólnie bardzo lubię stan w ciąży, te smyranie w brzuszku, dotykanie brzuszka itp., ale ta ciąża jest zupełnie inna niż poprzednia muszę przyznać, co prawda brzusio rośnie mi ponoć wolniej, waga też, ale hormony powodują , że nie umiem się cieszyć i czerpać z życia jak powinnam, to tego piersi mi obwisły jak u starej baby :zawstydzona/y: i moja samoocena spadła tak, że bardziej się nie da.

Aisha272 - ja również gratuluję rocznicy!!! Ja mam 4 rocznicę w okolicach porodu więc nie wykluczone, że spędzimy ją na porodówce :-D

Olenka1994 - *spam* jest z mysla o kobietach w ciąży - jest cała seria, syrop, tabletki itp. Ja sama już go wypiłam całego ale przerzuciłam się na domowe soki z malin, i mleko z wyciskanym czosnkiem

Bardzo przepraszam tych co pominęłam jeśli to uczyniłam.

A mam takie pytanie do Was- zabieracie męża na porodową? Mój był ze Mną przy pierwszym porodzie i zastanawiam się czy brać go na drugi...tzn. bardzo mi pomógł, wspierał i w żaden sposób nie wydał się zażenowany tą sytuacją ani nic tylko wydaje mi się, że to zmieniło tego pogląd na tę moją kobiecą sferę tam na dole.
Pytanie oczywiście do Przyszłych Mam, które będą rodziły po raz pierwszy jak i do tych co po raz kolejny:)

ginka mówiła,że brzuch mam miękki więc może dzidziol na coś uciskał i dlatego kuło ;-)
mąż był ze mną przy porodzi bez niego w życiu bym nie urodziła :no: nic to nie zmieniło w jego stosunku do mnie podczas sexu :tak: ja rodziłam w kucki bo mam mięsiste krocze...cokolwiek to znaczy :confused: i mąż łapał główkę synka bo inaczej wypadłby na podłogę :no: położna akurat wyszła na chwile po nici do szycia :wściekła/y:

mój mąż powiedział że on się boi że właśnie zmieni nastawienie i że nie chciałby oglądać porodu. W sumie ja też nie wiem czy chciałabym, żeby oglądał mnie w takim stanie. natomiast chciałabym żeby był przy mnie do momentu póki nie zacznie się końcowa faza porodu.

a co myślicie o znieczuleniu?

ja mam mega niski próg bólu a rodziłam sn bez znieczulenia, żeby dostać musiałabym mieć zaświadczenie od anastezjologa na miesiąc przed porodem a ja za późno sie przeprowadziłam, dostałam tylko gaz,ale z racji,że nigdy nie paliłam nie potrafiłam się nim prawidłowo zaciągnąć więc nic nie pomógł :no: dobrze,że to tylko 3h trwało ;-)
 
reklama
ja na tą chwilę chyba bardziej obawiam się znieczulenia, tego wkłucia w kręgosłup niż samego porodu..Może dlatego, że znam przypadek, gdzie kobiecie przy wkłuciu uszkodzono jakieś nerwy i wylądowała na wózku.jakoś ta historia mocno utkwiła mi w głowie
 
A ja wam zazdroszczę, bo akurat mój mąż nie chce uczestniczyć w porodzie za bardzo. A ja sobie nie wyobrażam być tam sama bez jego wsparcia. TYm bardziej, że wiem że gdyby coś było nie tak to dałby lekarzom popalić.
 
Aisha - może jeszcze znieni zdanie? CHodzicie lub będziecie chodzic do szkoły rodzenia? Mojego to przekonało ostatecznie by być przy pierwszym porodzie.

Stokrotka.af - no to mieliście przeżycie... i kazali kucać co skurcz by młoda się główką wpasowała ale kucnęłam raz i już mnie musieli podnosić ::-D

A powiedzcie mi jak u Was w szpitalu z cewnikowaniem? Bo muszę powiedzieć,że z tego co wiem w niektórych szpitalach jest konieczne przy znieczulenie a w niektórych ewentualnie sugerują lewatywę wcześniej ale do cewnika nie nakłaniają.

Do jutra Dziewczynki!
Dziś życzę Wam miłych, słodkich snów o bobasach:)
 
Ostatnia edycja:
Ja też chciałabym, aby małż był przy porodzie obojętnie jaki miałby nie być, do tej pory był ze mną na każdej jednej wizycie u gina i nawet nie pytał, czy ja się zgadzam, mam takie przekonanie, że to nasza wspólna ciąża, ale rozumiem też, że pewne przeżycia determinują nasze poglądy więc nie rozliczam nikogo z podjętych decyzji.
Moja koleżanka była z mężem i siostrą, po czym mąż zasłabł i została przy niej tylko siostra, może to też dobre rozwiązanie z siostrą, czy mamą :-)
 
Witam się wieczorową porą. U nas nadal płeć nieznana i muszę czekać do polowkowego za 2 tyg, a tu widzę tyle bobasow rozpoznanych :-)Anianka, super, że masz w córeczce takie wsparcie i pomoc w razie w. Oby się nigdy nie przydała.My po szkole rodzenia też nie wyobrazalismy sobie inaczej niż rodzić wspólnie, ale skończyło się cesarka, bo Młoda ułożyła się miednicowo. Ale mąż był cały czas ze mną albo za drzwiami sali operacyjnej i czekał i przybiegł jak się obudziłam pokazywać mi córeczkę, a ja ledwo co łapałam ostrość :-) Ale to że był i czuwał to było dla mnie wszystko.Teraz też planuje być przy mnie, a do córeczki pewnie ktoś przyjedzie do opieki. Ależ będę za nią tęsknić!
 
bry

wstałam z takim katarem, ze ledwo widze na oczy.... masakra... do tego K. chce dzisiaj grilla robic i caly dzien na działce spedzic...

rety, jak mi sie nie chce...

ide sobie ciepla kapiel zrobic i moze nabiore sily


do pozniej Girlsy :-)
 
reklama
mam pytanie do dziewczyn które czują ruchy ;-) na jakiej wysokości brzuszka odczuwacie je najwyraźniej?
Ja czuję Malutka codziennie, choć dziś jest jakiś leniwy :sorry2: ale pogoda też nie sprzyja, więc może przez to :-p
tylko zastanawiam się czy nie troszkę za nisko, nad spojeniem jakieś 2-3 cm raz po prawej, raz po lewej i na środku :-p jak to u Was wygląda?
 
Do góry