co do coli, to chyba często spotykana zachcianka w ciąży. dużo znajomych też nie mogła się jej oprzeć. sok pomarańczowy też mam zawsze w rezerwie, ale ogólnie piję wygazowaną wodę. wczoraj na zakupach coś mnie ciągnęło w stronę śledzi w śmietanie, ale zazwyczaj apetyt kończy się na pierwszym kęsie, więc zrezygnowałam. za to kupiłam sobie 2 opakowania truskawek :-)
Maron my z mężem w zeszłym roku do Sopotu jechaliśmy. nocleg zarezerwowany, ale jak tylko wysiedliśmy z pociągu zasypały nas oferty noclegów. dużo osób wynajmuje pokoje w mieszkaniach i oferują to nowoprzyjezdnym już na dworcu, więc i Wy problemu mieć nie powinniście, bo pogoda nie jest rewelacyjna i podejrzewam, że turystów w rekordowej ilości nie będzie.
Ani83 ja od wczoraj zebrać się nie mogę, ale zaczynam powoli ogarniać. teraz zostało najgorsze- prasowanie i składanie ubrań. poprzednio tego nie zrobiłam i teraz mam już 2 prania do wyprasowania ;/
sałatka z gyrosem bardziej mi podpadła ta pierwsza Edyty z wątku kulinarnego, może dlatego że teraz jak jestem w ciąży, to na majonez patrzeć nie mogę, ale jaką by mi teraz ktoś zaserwował, taką bym zjadła. jednak nie ma co równać tego z ochotą na tort. chyba sobie kupię dziś kawałek jakiegoś ciastka, bo piec się nie chce
Digitalis może i zapomną. teraz ciotka pamięta o nas, bo wynajmujemy od niej mieszkanie (jeżeli tak to można nazwać). ona w Niemczech, my tu. gdyby nie to, że tu jesteśmy, to sama musiałaby opłacać, bo obcemu na nie wiadomo ile wynajmować nie chce. a przy okazji wykorzystuje męża i wysyła mu pieniądze na opłacanie wszystkich kredytów, które do tej pory wzięła. jak się wyprowadzimy, to już przestaniemy się zajmować jej długami, więc szybko zapomni... oby
a co do zgagi, to też mam czasami, chociaż przed ciążą nawet nie wiedziałam jak to jest. całe szczęście nie często :-)