reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2012

Mlodak dobrze że ze zdrowiem juz lepiej:) najważniejsze że do przodu ;)

Co do przedszkola to faktycznie trochę dziwnie że nie możecie zostawiać dzieci na krócej. Pamietam jak Paula szła do przedszkola to na początku, tak mniej więcej przez pół roku, chodziła na 4 godzin. Mniej więcej od 9 do obiadu, czyli do pierwszej. I nie było z tym żadnego problemu. Później zostawała juz do końca ale sama chciała. Zajęcia adaptacyjne były przez dwa ostatnie dni sierpnia. Trochę dziwne to przedszkole.
My wczoraj zaliczyliśmy pierwsze zajęcia adaptacyjne. Następne dwa dni na początku września a potem juz normalnie.

Co za pogoda dzisiaj jest. Co chwila leje i wychodzi słońce na zmianę [emoji35][emoji35]
 
reklama
No u nas jedno przedszkole państwowe to rządzi się własnymi prawami mam wrażenie......
Panie mają w nosie dzieci. One same są tam najważniejsze. Od położenia ich na drzemkę panie nie robią już nic. Nawet jak rodzice przychodzą po dzieci to panie siedzą za biurkami. A dzieci robią co chcą.
 
Witam :)

Juz po spedzie rodzinnym :) w sumie w miare udanym :) obylo sie bez ofiar :p

Wik dostal sie do panstwowego :) od 8.30 do 12.30 jest za free :) po tych godzinach doplata 1zl/h :)
Na razie bedzie chodzil tylko na 4 h bo jestem w domu , potem jak wroce do pracy pewnie dluzej :(

Mlodak - masakra , zwlaszcza z tymi "paniami" :( dobrze ze zdrowko wraca :)

Sylka - no wlasnie u nas tak jest :)

Dzis przed 6 byla u nas burza , maz zbieral hustawke i parasol z ogrodu bo tak wialo ze prawie odlecialy z wiatrem :) teraz przynajmniej da sie juz oddychac :)

Jedyna szkoda to wyrwany kabel od internetu :( dobrze ze w tel internet mam :)
 
U nas.burza Zaczęła się ok 3. Ja prania zdjąć nie zdążyłam niestety bo obudziłam się o 3:50, gdy już było mokre jak gnoj. A jak dawałam antybiotyk Sz przed 1 to.jeszcze.niebo gwieździste było i stwierdziłam że zostawiam suszarkę na tarasie.
 
No i zapeszylam tym gadaniem o powro do zdrowia. W czwartek rano ostatni antybiotyk, a wieczorem gorączka. Lekarz stwierdził na oko wirusówke. Do niedzieli bujalismy się ze skacząca tempka. Znów pogotowie i tam doktor też stwierdził, że to raczej wirus, ale jak nie.przejdzie przez kolejne dwa dni to dał receptę na antybiotyk. K....wa bez badań, niczego, dziecko ledwo po anginie, 4 doba gorączki..... W poniedziałek poszliśmy do przychodni i tam wywalczyłam badania. Osłuchowo czysty. Uszy też, jedynie gardło niefajne bo czerwone i duże migdałki. No i szmer nad serduszkiem już słychać. Ewidentnie od zbyt długiej infekcji. Wyniki po południu i doktorka aż sama galy zrobiła bo chciała dać rano antybiotyk. A tu crp 0,23mgl/dl. Czyli żadna bakteria.
Na szczęście od wczoraj już brak tempy. Oby nie wróciło już nic bo z lekka mam dość. Jak nie chorował tak nie chorował. A jak zachorował to konkretnie. 3 tygodnie już.
 
Mlodak współczuję. Widocznie organizm osłabiony po anginie i coś złapał. Aby młody jak najszybciej wydobrzał. Zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrówka.

My już czekamy na wyjazd do PL. Czujemy sie jak w blokach startowych gotowi do biegu[emoji12]. Jeszcze półtora tygodnia i ruszamy, huraaaa......[emoji3][emoji3][emoji3][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38]
 
No to mam nadzieję niedługo na spotkanie :)Obyśmy tylko z Sz nic nowego nie złapali...... Jakoś mam wrażenie, że pech nas dopadł. Boli mnie gardło znów i dziś kaszel jakby doszedł. Kur.....
A z tym wirusem Sz to dziwne było bo chyba my przynieślismy do domu bo on od 3 tygodni nie był na dworzu. Całą anginę w domu siedział, do ostatniej dawki antybiotyku, a wieczorem tempka.
 
reklama
Trudno stwierdzić od kogo i gdzie bo okres wylegania trwa od 20 do 50 dni. Ale najprawdopodobniej od kolegi Sz na urodzinach bo czasowo by to pasowało. Był po anginie a możliwe ze przeszedł łagodniej niż Sz i nawet nie wpadli ze to coś innego. Bo przecież pediatrzy na nic nie badaja tylko antybiotyk dają i tyle. A ja zbadalam i okazało się, że nie bakteria tylko wirus. A że monocyty do tego bardzo wysokie to mononukleoza najbardziej prawdopodobna. Na szczęście próby watrobowe u niego i u mnie ok. Więc. Tam wirus nie dotarł. Czekamy jeszcze na wynik przeciwciał igm.
Ogólnie juz czujemy się ok. Ja.jeszcze kaszle i to mogę mieć nawet kilka miesięcy. Sz mówi nosowo nadal i odciągamy gęsta wydzielinę, samo nic.z nosa nie leci.
 
Do góry