reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

Misko pije z butelki picie. Probowalismy kubek-niekapek i Misko nie wie, ze to sie ciagnie z niego. A jak dalam bez tego gumowego koreczka czy cus to sie zachlysnal.
Ja bede odstawiac buteli zupelnie po roczku.
 
reklama
My nie butelkowi, do posilkow wode pije z doidy, nie sama, tylko ja trzymam. Sama jeszcze nie umie. Mysle, ze czas zaczac ja uczyc.
Jak mlody poszedl do zlobka mial 11 miesiecy, w wyprawce bylo napisane kubeczek. Jak sie zapytalam czy to ma byc niekapek, to panie powiedzialy, ze roczniak powinien juz umiec ze zwyklego kubeczka pic. Wiec sie nauczyl. A mleko podawalismy butla chyba prawie do dwoch lat do spania. Tylko i wylacznie z wygody i lenistwa mamusi. Pewnego dnia przestalam i mlody nawet nie zauwazyl. Razem z butla definitywnie pozegnalismy mm zdaje sie.
a i jeszcze, Maciek mimo, ze butelkowy, nigdy nie zajarzyl niekapka. Za to jak mial mniej niz roczek ze slomki umial pic. Mam taki kubeczek zamykany ze slomka TT i na wyprawy bralismy najpierw go, a pozniej kupowalismy wode w butelkach z dziubkiem. Mlody generalnie wode do tej pory preferuje. O soki zaczal prosic dopiero w ostatnim roku.
 
Ostatnia edycja:
U nas Ninka pije też z butli. Piła w lecie z niekapka wodę ale mleka nie chciała wtedy wcale. Teraz jak ją odstawiłam od piersi to zaczęła pić mleko z butli i tak przywykła ,że i wodę teraz tak pije. Ten kubek fajny ale faktycznie wymaga od rodzica , ja też na razie nie bardzo mam czas na taką naukę:zawstydzona/y: Na razie Ninka nad ranem pije mleczko z butli więc chyba jeszcze troszkę poczekam. A tak w ogóle to co piją wasze dzieci? Bo moja oprócz mleka tylko wodę preferuje. Ciągle nie mogę się zebrać ,żeby zrobić własny soczek a tych kupnych nie lubi. Parę razy dawałam jej ziółka typu rumianek albo meliska ale też nie podpasowało
 
moja pije z niekapka zrobionego na kapek (bez tej gumowej uszczelki, bo nie wiedziała, że to ciągnąc trzeba) lub ze zwykłego kubka, mam czasem wrażenie, że mała woli nawet z tego kubka, oczywiście wylewa się więcej przy tym niż wypija, ja wolę dawać kubek, niania natomiast kapek...ale widzę, że jak ja coś piję to Kinia też chce, z mojego kubka oczywiście...
a pije wodę głównie, czasem sok...

a jeszcze z tym kapkiem to tak robimy, że jej się łyk wlewa i zabiera, i znowu łyk, bo inaczej faktycznie albo się krztusi albo jej woda po brodzie cieknie...

myślę o odstawianiu powoli, ale nie wiem czym zatkam wtedy dziecko w nocy, smoczek to zabawka a butla zwłaszcza z mm jest be, jak to u was wyglądało?
 
Isia, fatalnie z tą bramką! ja tez mam bramkę, ale nie na schodach, tylko w drzwiach z pokoju. i młody się też na nią wspina. sprawdzam często jej stan, ale teraz jeszcze częściej będę to robić.

u nas nie było i nie ma butelek. mleko cycowe do tej pory, natomiast inne napoje od 7 miesiąca w lovi360. w tej chwili pije z niego samodzielnie. sam bierze kiedy chce (zostawiam na widoku i w jego zasięgu), sam trzyma, sam pije, sam odstawia i sam zamyka pokrywkę haha (tzn. nakłada, bo żeby zamknąć, to trzeba docisnąć, a tego przecież nie potrafi ;-);-)). mamy też doidy, ale ten kubek przytrzymuję, bo dla młodego to wciąż oprócz naczynia do picia jest zabawka i jak zrobi łyk, to zaczyna podnosić do góry, obracać, trząś no i wiadomo-woda się leeeeeeje po wszystkim.
 
A moj Jr to w ogole nie toleruje zadnych butelek, kubeczkow itd... Tylko cyc... Kiedys to jeszcze od biedy jak musialam gdzies wyjsc i odciagnelam mleko to sie napil z butelki a teraz to sobie moge pomarzyc.... :confused2:

Isia-ale sie strachu musieliscie najesc... wspolczuje...
 
Witam wszystkich!!
Od jakiegoś czasu podczytuję Wasze forum i w końcu postanowiłam do Was dołączyć. Trochę późno, no ale coż... Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona :)
Jestem z pomorza, mój synek urodził się 29 lutego. Taki z niego szczęściarz,heh:)
Jest pogodnym, żywym dzieckiem. Tylko w nocy mam z nim masakrę:( Budzi się zazwyczaj co 2-3h. Ale są noce, że płacze i co 15 min się budzi, stęka,marudzi. śpi w swoim pokoiku (od urodzenia w swoim łóżeczku). Karmię go jeszcze piersią, ale je oczywiście stałe pokarmy. Tylko żadnych grudek nie chce jeść... Od tygonia raczkuje, już sam siedzi i siada. Ale niestety gada tylko po swojemu, żadnych mama, tata, baba... To tyle na początek.
Pozdrawiam:)
 
Ojej a ja nic nie napisałam do Isi a miałam pisać ,że u nas też było podobnie jak Wituś był malutki. Na szczęście ta bramka była montowana na najniższym schodku i tylko się przestraszył. Wymieniliśmy szybko na takie przykręcane i choć schody na tym ucierpiały to przynajmniej nie boję się o dzieci. Zwłaszcza na górze schodów gdzie dzieci mają swoje pokoje to bardzo ważne ,żeby bramka nie zawiodła.
Olcia moja Nina uznała butlę dopiero jak ją odstawiłam;-)
Estranea witaj wśród nas:-)
 
Estranea witaj i opowiadaj:-D

moja nie chce jeść ostatnio, a ja powoli (albo i nie) tracę cierpliwość, generalnie odmawia wszystkiego z wyjątkiem biszkopcików, chrupek kukurydzianych, banana i jabłek (jabłko do tej pory dostawała w kaszce najczęściej, ale kaszki nie chce więc dostała ćwiartkę do łapy i zjadła)... nie będę się rozpisywać, bo to moja wina, idę na łatwiznę i gotuję zupę, ale jednak nie ma mnie w domu w czasie obiadu małej i tak jest dla mnie najprościej, a kaszki też powinna jeść bo w ten sposób dostaje mleko...

sprite no to mamy na naszym forum pierwszego chodzącego dzieciaczka...

ja mogę pokazać filmik jak Kinia leży, bo to jej na razie najlepiej wychodzi:laugh2::laugh2::laugh2: no i pozycja amfibii oczywiście...

Isia dobrze, że się nic nie stało Martinkowi, chociaż w takich momentach skóra cierpnie na samą myśl, co się mogło stać...
 
Ostatnia edycja:
reklama
estranea, hej!

ania_kropla, a czemu Twoja wina, że Kinga nie je?

u nas wczoraj pierwsze kosztowanie śniegu, fuuuujjjj, ale co miałam zrobić, jak szybko porwał i bach do buzi :-).

dziś już mogę śmiało napisać, że młody chodzi. robi to powoli, uważnie, łapie równowagę, kuca i znowu wstaje itd. nie wiem jakby było na dworze, bo nie mamy butów jeszcze.


Dziewczyny, czy wiecie może czy można/ma sens robienie usg piersi podczas laktacji? przez ciążę ominęła mnie rok temu kontrola i teraz w grudniu przed świętami będą dwa lata. tak samo cytologia, ostatnia była na początku ciąży, ale ja do tej pory nie mam @.
 
Ostatnia edycja:
Do góry