reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Sprite brawo!!! super biega:-)
Ameryka nie do końca chyba zrozumiałaś o co mi chodzi z tą kieszonką , dziecko może w niej siedzieć w pozycji zupełnie pionowej tutaj masz chyba dokładniej pokazane o co chodzi.Chusta Kieszonka Moja też absolutnie nie da się położyć i tak nosić. Taka chusta to tak jakbyś nosiła dziecko na rękach tylko masz je przywiązane. Nosidełko jest fajne jak idziesz np. na spacer i myślę ,że na wyjazd może się sprawdzić ale po domu to raczej słabe rozwiązanie właśnie ze względu na długi czas montowania tego na sobie
 
reklama
cytat z książki P.Zawitkowskiego dla ani_kropli i reszty Mam, które zaczynają się martwić albo maja taki zamiar żeby się martwić :-).

"Kolejna ważna rzecz to osiąganie tzw. kamieni milowych w rozwoju. Określamy tak zwane terminy średnie dla rozwoju pewnych funkcji (dla 50% populacji) i tzw. terminy graniczne. Terminy średnie mówią, że dziecko na przełomie drugiego i trzeciego miesiąca życia powinno podnosić głowę, w ósmym usiąść, w dziesiątym stanąć, w dwunastym-czternastym chodzić. Natomiast terminy graniczne są szersze o dwa-cztery miesiące. Wśród dzieci, które nie osiągnęły danej funkcji w okresie oczekiwanym, ale osiągną ją później (w okresie granicznym), znajda się zarówno dzieci zupełnie zdrowe, jak również takie, które mogą mieć problemy rozwojowe. To czas, kiedy powinniśmy dzieci obserwować i stymulować, ale nie stawiać jeszcze niepotrzebnych rozpoznań. Obserwujemy też wzorce, w których pomijane są bez żadnych konsekwencji niektóre etapy rozwoju. Istnieją dzieci, które nigdy nie będą raczkować, i dzieci, które najpierw będą wstawały, gdzieś przy meblach, a dopiero później siadały z pozycji stojącej. Istnieją dzieci, które przez bardzo długi czas będą się przesuwały na pupie, na dodatek częściej na jednym pośladku, i takie, które będą się długo czołgały, w pozycji komandosa. Te dzieci zwykle później osiągają umiejętności samodzielnego stania czy chodzenia, dlatego że wypracowały swoją własną metodę przemieszczania się, niekiedy niezwykle szybkiego, i nie czują potrzeby, żeby siadać czy raczkować."


"Opóźnienie w rozwoju podejrzewamy, gdy w przedziale do szóstego miesiąca życia różnica rozwoju w stosunku do terminu oczekiwanego wynosi więcej niż jeden miesiąc, w przedziale do dziesiątego miesiąca życia - więcej niż trzy miesiące. Różnice te musza utrzymywać się w kolejnych miesiącach. Oczywiście jeżeli mamy wątpliwości, czy nasze dziecko dobrze się rozwija, lepiej pójść do specjalisty, który to oceni. Ale obowiązuje wtedy taka sama zasada. Nigdy na podstawie jednorazowej oceny jednej funkcji (np. brak lub opóźnione raczkowanie) nie możemy stwierdzić u dziecka zaburzonego rozwoju."





właśnie odebrałam tel. z firmy, do której składałam cv. kurczę, właśnie poczułam strach przed powrotem do pracy (ten związany z nową organizacją funkcjonowania, zostawieniem dziecka pod opieką innych, siebie samej w nowej-starej syt., bo przecież trochę się zmieniłam, już nie jestem taka sama, jak przed ciążą i macierzyństwem...). mamy pracujące pocieszcie mnie :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Hej.
No i jest tak jak sie spodziewałam i co mówiła rehabilitantka czyli ćwiczymy dalej synek dalej jest niesymetryczny czyli niema jeszcze tzw.centrum.Na rehabilitacji ćwiczymy intensywnie siadanie z pozycji na pleckach bo z pozycji na brzuszku jest mu trudniej,mam nadzieję że w końcu ruszy z rozwojem bo juz mam dośc tego jeżdżenia na rehabilitacje bo to juz o zgrozo 7 miesiąc tam jeździmy:szok:

ANIAKROPLA tak jak Trina pisała jest to pozycja amfibii zupelnie normalny etap w rozwoju ja myśle że Twoja córeczka jest zupełnie zdrowa i lada chwila ruszy z siadaniem i raczkowaniem ale jezeli cos Cię niepokoi to udaj sie w tej sprawie do pediatry nie zaszkodzi a nóz rozwieje watpliwosci.
AMERYKA zupełnie jak u nas synek to by oglądał świat albo z moich rak albo z kolan nawet jak chcę się połozyc obok niego jak się bawi to on zaraz wlazi na mnie i domaga sie abym go wzieła na szczęscie dużo nieważy jak na niego bo ok 9200g
SPRITE gratulacje na synusia:tak::-) pierwsze kroczki prawie zawsze są ''biegane'' bo dziecko w ten sposób łapie równowagę.Co do Zawitkowskiego czytałam to tylko że my wiemy na czym stoimy czyli synek jest opóźniony ruchowo b mamy problemy z napieciem i asymetrię.
 
AneczkaK - fajna ta chusta kieszonka i dzieki za podpowiedz! Ja podobnie jak ameryka lece z corcia do Polski na swieta i lece z nia troche wczesniej wiec sama bez meza wiec myslalam ze przydaloby mi sie jakies nosidlo ale takie w ktorym mozna dziecko nosic na biodrze. Do tej pory jak latalismy z mala 4 razy to uzywalismy nosidla Tomy na lotnisku (ja sama tez bo lecialam juz z nia sama wczesniej) ale wtedy byla mlodsza..Teraz wygodniej i dla mnie i dla niej byloby chyba na biodrze, mala ciekawska wiec w tej pozycji bedzie wiecej widziec dlatego to swietna podpowiedz dla mnie z ta chusta i prawdopodobnie ja zakupie!!
Poczytalam o chustach w tym linku ktory podalas i zaluje ze wczesniej nie zainteresowalam sie tematem chust.Przeczytalam ile pozytywow daje noszenie dziecka w chuscie (mam na mysli od noworodka) i bardzo zaluje ze nie moge cofnac juz czasu bo chcialabym nosic corcie od malego..Tak sobie mysle ze moze gdyby byla noszona od poczatku to dzis lubialaby sie przytulac a nie non stop wyrywac gdzies za czyms dookola, heh...
 
sprite miałam podobne obawy przed powrotem do pracy, ale już po kilku dniach (jak już mieliśmy obecną opiekunkę) okazało się, że zupełnie niepotrzebnie... odsapniesz od ciągłego bycia z dzieckiem...

a jeśli chodzi o rozwój małej to ona od początku pewne umiejętności nabywała trochę później więc koleją rzeczy tak będzie z tym siadaniem pewnie... jak leży na tym boku to potrafi nogą wymachiwać na różne strony tak, że się dziwię, że nie traci równowagi...
 
Zdecydowałam się na to nosidełko ErgoBaby. Mam nadzieję, że będzie ok. W nim też można dziecko na biodrze nosić.
Przyznaję, że teraz nie czytałam o chustach (kiedyś to tak). Ja podeszłam do tego częściowo z puntku widzenia sklepów tutejszych. Szukałam nosidełka dla takiego dużego dziecka i była tylko jedna inna opcja. Ja to nie lubię kupować z miejsc których nie znam. Nie wiem gdzie tutaj można kupić dobre chusty i boję się tak kupować w ciemno. Jak czytałam o tych nosidełkach ErgoBaby to się dowiedziałam (przypadkowo), że jest pełno podrób (na ebay i nawet na amazon).
Mi się wydaje, że te chusty to się ciężko wiąże. Kiedyś oglądałam filmiki..
A takie nosidełko to prawie jak plecak. No i chustę na lotnisku wiązać to chyba bo nie było zbyt higieniczne, chyba że by mi ktoś pomagał. Nic to. Decyzja podjęta. Mam nadzieję, że będzie ok.

magnoli Daj znać jak Ci się ta chusta sprawdzi.
AneczkaK A Ty jaką masz konkretnie chustę? Sprawdza Ci się od urodzenia dzidzi? Bo też widziałam, że jest dużo materiałów i długości, i ja to kiedyś przez tą mnogość możliwości się poddałam :/
 
Ameryka mam nadzieję ,że sprawdzi Ci się to nosidełko.Myślę ,że zwłaszcza opcja na plecy bedzie fajna na spacerki dłuższe. Ja mam 2 chusty , jedną wiązaną taką długą a drugą taką właśnie kieszonkę. Szkoda ,że nie spojrzałaś na linka , którego Ci podesłałam bo chusty kieszonki w ogóle się NIE WIĄŻE;-) nie wyobrażam sobie łatwiejszego w obsłudze nosidełka.
Trina w tym nosidełku tonga trzeba dodatkowo dziecko trzymać. Kieszonka sięga aż do pleców.
Hehe wygląda jakbym miała jakieś zyski z promowania tych chust;-) Ja tej kieszonki używam zwłaszcza jak jeżdżę po dzieciaki do szkoły i przedszkola. Obydwoje chodzą do zupełnie różnych miejsc i muszę najpierw jechać po jednego a potem razem jedziemy po drugiego. Nie opłaca mi się wyjmować wózka w tą i z powrotem więc zakładam tą chustę na ramię i potem nawet w samochodzie już jej nie zdejmuję , roboty z nią tyle co z szalikiem tunelowym. Jedyne co z nią trzeba zrobić to przełożyć przez głowę.
No dość już o tych chustach obiecuję ,że już przestanę:-p;-)
U nas jakby trochę jaśniej na dworze się właśnie zrobiło od razu humor się poprawia:-)
 
Dziewczyny nie kupujcie bron Boze bramek takich co opieraja sie o dwie sciany!
Wczoraj jechalismy na emergency bo Misiek stal przy takiej bramce i zaczal nia ruszac i bramka spadla ze schodow i Misiek razem z nia.
Tak strasznie plakal, ze zaczal wymiotowac wiec wyladowalismy na ER ale na szczescie skonczylo sie na zdartym nosie i siniaku na czole (tam byly tylko 3 schodki i dywan na schodach).
M od razu zainstalowal normalna metalowa bramke przytwierdzana do sciany ale zesmy sie strachu niezle najedli.
Poza tym dzisiaj nasza terapeutka powiedziala, ze chyba skonczymy terapie bo Misiek wyprzedzil juz to co powienien umiec w tym wieku a z tym jego nachyleniem na jedna strone to wojuje juz tyle czasu a on swoje wiec widocznie tak mu juz zostanie.
Mamy jeszcze w nastepnym tygodniu pojechac do kliniki, w ktorej ona pracuje na wizyte z jej szefowa, moze ona wymysli jakies cwiczenia zeby Miska wyprostowac.
 
reklama
Isia - szok to co piszesz o tej bramce, dobrze ze sie tak skonczylo a nie powazniej
AneczkaK - faktycznie niezle im reklamujesz te chusty kieszonki, powinni Ci za to placic ;-)
Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki pija juz z kubeczkow, jesli tak to jakich? Zawitkowski odradza kubki niekapki a ja kupilam z 5 miesiecy temu kubeczek Doidy EKO BABY Sklep - Pozostałe i jakos ciagle nie moge go wdrozyc u nas w zycie. Probowalysmy tak jednorazowo i udawalo sie corci wypic z niego ale to na zasadzie ze ja trzymalam jej i przechylalam. Jakos nie wydaje mi sie aby na ten moment potrafila sama wypic z takiego nawet gdybysmy duzo cwiczyly wiec szybciej mi jest dac jej picie z butelki (tym bardziej ze jak gdzies idziemy to picie bierzemy w butelce). Czy to juz czas na odstawienie butelki? Nie chodzi mi o mleko tylko pojenie (woda, herbatka itp)
 
Do góry