reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
ja tez wolaalabym nic na zime nie kupowac w rozmiarze wiekszym niz 36:baffled:

a jak sie zmieni pogoda to plaszcz ktory porwalam mamie bedzie za cienki. a moja puchowa kurtka z czasow kiedy bylam paczuszkiem nie jest pierwszej pieknosci:sick:
 
Wiedzę,ze nie tylko ja mam z tym problem....kurteczka robi sie coraz bardziej opięta i nie wytrzymam w niej do końca ciazy....na szczęście moja mamusia kupiła sobie sliczny płaszczyk troszkę poszerzany i na pewno sie w nim zmieszcze, tylko czy mi go udostepni do chodzenia na uczelnie i podróży miejskimi autobusami:baffled: :-D mam nadzieje,ze mi nie odmówi:-D :laugh2:
 
no ja wlasnie mam nadzieje ze uda mi sie pochodzic do konca ciazy w tych moich kurtkach najwyzej pozniej ogranicze sie do krotkich spacerkow bo napewno sie nie dopne najgorzej ze pod koniec stycznia sesja na ktora niestety musze sie zjawic tylko w czym??:szok:
 
Ja na szczescie osatani egzamin zdaje za 2 tygodnie i po sesji!!

ale to nie zmienia faktu ze i tak nie mam nic ladnego do noszenia tego mojego brzuszyska:-D
 
ojjj ja tak dobrze nie mam jak ty lil kate...pierwszy egzamin mam 12 stycznia, kolejny 24 a ostatni ......:szok: 8 lutego:szok: szok!!!!!!! a indywidualnie się nie wybiorę, bo z samego stresu bym urodziła...co gorsze babeczka od tego z 8 lutego jest strasznie nieludzka:no: i podobno strasznie trudny jest sam egzamin....ach:baffled:
 
no ja w sumie mam jeden egzamin za soba ale ostatnie bede pisac 11 lutego tylko nie wiem czy dojade na nie jak nie to zostanie mi sesja poprawkowa i przedluzona:baffled:
 
Co do egzaminow- ja takowych nie mam, ale czescia zaliczenia sa 1. referaty, ktore juz mialam i nastepne dwa mam :baffled: w przyszlym tygodniu i jeszczce jeden na dokladke 21 grudnia (chce miec wszystko za soba przed styczniem) ,2. rozne mini esseje ktore pisze po dwa na kazdy tydzien caly semestr!!!! czyli do.......15 lutego!:confused: 3. A potem mam do 30 marca napisac trzy prace po srednio 20 stron!!! Wyobrazacie sobie? ja to widze bardzo czarno......:elvis: ale staram sie o tym nie myslec tylko kroczek po kroczku przechodzic kolejne etapy....:zawstydzona/y:

A co do zimy w lutym brrrr mam nadzieje ze prognozy sie nie sprawdza bo Dzidzi za zimno bedzie:-( O mnie sie nie martwie bo mam kurtke od mamy baaaaaaaardzo obszerna i cieplutka i na pewno w lutym tez w nia wejde! Moze przepiekna nie jest ale ciepla i wygodna wiec jestem happy!

A w ogole mimo wspomnianego nawalu pracy tzw naukowej to dzis mam dobry nastroj bo dostalam paczke z Anglii od znajomej z fajowym kocykiem dla MAlutkiej i maskotka-grzechotka! Fajna niespodzianka!
 
Pochodziłam dziś trochę po sklepach za prezentami, bo tak naprawdę to już ostatnia chwila. Następny weekend jestem na studiach, a w tygodniu to jak wracam z pracy i trochę odpocznę to już jest ciemno i nie lubię.

Przy stoisku z zabawkami to normalnie można kota dostać - musimy mieć prezenty dla 5 dzieci w wieku od 1,7 do 6 lat. A w tym roku może się okazać, że jeszcze dla dwojga dodatkowo. Na razie wybrałam dla dwójki, więcej pomysłów brak
 
reklama
ha, ja od miesiąca miałam plan na prezenty, 1 grudnia dostalismy wyplate a 2-go (syn był u swojego taty) razem z mężem spędzilismy całe przedpołudnie na kupowaniu prezentów (stwierdzilismy ze potem nie bedziemy mieli kasy) spłukalismy sie przeokrutnie bo te zabawki takie drogie, na życiue juz zbytnio nie mamy, ale jak mój mężuś wpadł w alejkę "chłopięcą" to nic nie docierało przez godzine. :)
kupilismy raptem kilka rzeczy a 400pln poszło... :/
ps. kupilam sobie rownież suszarke do włosów bo mi sie ostatnio popsuła i juz sie cieszyłam ze wkoncu bede co rano wygladac jak czlowiek a mój mężuś wpakował wszystko w wór i wrzucił do łóżka z tekstem że łapki precz bo dopiero pod choinką dostane ...... a ja chcialam tą suszarke na teraz :(
 
Do góry