reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

A u mnie dzis dokladnie 2 miesiace (61 dni do terminu porodu)!!!!:-) :-) :-) Czyli od jutra juz mniej niz 2 miesiace! Mozecie to sobie wyobrazic? Bo ja taaaaaaaaaaaak!!!!;-) :tak: :-D :-)
 
reklama
Ktoś tu pytał o pobudzanie laktacji - podobno dobrze działają niektóre herbatki (są podpisane, że mlekopędne czy jakoś tak), kawa zbożowa i piwko karmi . Chociaż to ostatnie to raczej po wyjściu ze szpitala, mimo, że bezalkoholowe:cool2:

A czas płynie..... Do świąt zleci piorunem, a potem to już naprawdę będzie mało czasu:happy:

Kiedy zamierzacie szykować torbę do szpitala?
 
No właśnie ol....a moje piersi po pierwsze nie za bardzo sie powiększyły i jakoś nie widze, aby przygotowywały się do karmienia :no: :baffled: i dlatego to mnie martwi....ale mam nadzieje,że to się zmieni, jeszcze troszkę czasu jest...choć tak jak zauważyłaś ol teraz to szybko poleci...:szok:

nie marw sie ja przy patryku w ciazy moje piersi tez nie dawaly rzadnych sygnalow o produkcji mleka rzadnej siary nic nawet sie tez nie powiekszyly jakos znacznie:-) ale za to po porodzie zrpbily sie baloniaste a mleka mialam tyle ze spokojnie 2 bym wykarmila:tak:
 
Faktycznie coraz blizej do porodu...

Ja torbe mam naszykowac juz na swieta (tak zasugerowala moja pani doktor) i nie ruszac sie bez niej w bagazniku:cool2:

a wracajac do tego karmienia wcoraj ogladalam "mamo juz jestem" na tvn style i tam mowili ze jesli dziecko jest prawidlowo przystawiane do piersi (podobno trzeba sie domagac w szpitalu zeby nas tego nauczyli mimo iz nam sie wydaje ze jest wszystko ok!!) to NIE POWINNO (asekyracyjne stwierdzenie:-D ) zatracic odruchu ssania. mam nadzieje ze ten plan sie powiedzie a jak nie to bede karmic od 2 miesiaca swoim pokarmem ale wylacznie z butelki. zreszta ja nie zamierzam dluzej karmic swoim pokarmem jak do 6 max do 12 miesiecy. ani dnia dluzej!
 
Ja też nie widzę żeby moje piersi się jakoś szczególnie zmieniły... może urosły z pół numerka z A/B na B, nic poza tym na razie... ale jeszcze mają trochę czasu :tak:

Od wczoraj wzięłąm się za pranko, zaczynam od pieluszek i pościeli.. widzę że mimo iż nie wygląda to na jakąś straszną ilość, to będzie tego wszystkiego na przynajmniej 5-6 prań, bo przecież te wszystkie kocyki, ochraniacze, rożki itd też trzeba przeprać, nie wiadomo kto to macał pomimo że nowe. Więc nie czekam już dłużej z prankiem, potem moja mama to wyprasuje i wszystko owinę czystym prześcieradłem żeby się nie kurzyło i będzie już gotowe :happy:

ol: z tą torbą do szpitala też nie mam zamiaru długo czekać skoro prawie nie mam już szyjki i przedwczesny poród może mi grozić w każdej chwili :baffled: Zrobiłam już sobie spisik wszystkich rzeczy które muszą się w niej znaleźć i w sobotę wysyłam swojego po rzeczy, które będę musiała ze sobą zabrać na poród. Choćby wlewka do lewatywy czy klapki pod prysznic... w międzyczasie pranko szlafroka, koszul, ubranka do porodu dla mojego mężczyzny itd. W przyszłym tygodniu będę już pewnie miała spakowane co wazniejsze, a reszta wypisana na karteczce, żeby w przedporodowej panice o niczym ważnym nie zapomnieć :-p
 
Joasiek, ja tez juz zaczelam pranie! posciel mam juz wyprana ii wyprasowana, teraz piore wieksze ciuszki, potem, pieluchy, kocyki itp. a na koniec najmniejsze ciuszki do szpitala. i tez wszystko w przescieradlo i do szafy:-)

bo tez mylslalam ze mniej tego wyjdzie ale jak sie okzuje niekoniecznie.

a jak myslicie. wysciolke wozka i fotelika tez prac? czy dac sobie spokoj??
 
lil kate: jeśli można zdjąć i wrzucić do pralki to bym wyprała :tak:
Ja na razie nie mam tego problemu, bo nie mam jeszcze ani wózka, kupię go chyba dopiero po porodzie bo teraz już nie mogę po sklepach pochodzić :-(, ani fotelika - ten pewnie kupimy w styczniu.
 
hej dziewczyny
dlugo mnie nie bylo i niestety jeszcze pewnie niepredko sie pojawie
komputer mamy w naprawie i nie wiem kiedy w koncu wroci...

teraz chwilke dopadlam internet u rodzicow
nie wiem nic co u Was, ale mam nadzieje ze wszystko w pozadku

u nas ok mala rosnie, ja czuje sie ok, lekarz nic niepokojacego nie widzi - oby tak dalej ;-)

buziaki i do kiedys tam ;-)
 
Wyżalę się wam, bo chwilowo nie mam komu, mąż dziś dłużej w pracy, bo go szkolą, no i siedzę sama w domu:-(
W pracy zirytowała mnie jedna babka - nie będę wchodzić w szczegóły, ale byłam mocno zniesmaczona jej podejściem:baffled:

Przeczytałam plan rad, szkoleń i zebrań do końca semestru i żyć się odechciewa, tyle tego - a ja jeszcze pracuję w dwóch szkołach, więc wszystkie takie atrakcje mam podwójnie

Zepsuła mi się komórka, gwarancję mam, ale nie mam paragonu - zaniosłam do serwisu, ale zobaczymy, czy bez tego papierka mi zrobią gratis, czy każą płacić:wściekła/y:

W domu mamy zapasową komórkę, więc przełożyłam tam kartę, podłączyłam do ładowarki i ...kiszka, zero reakcji:no: . Mam nadzieję, że jak się podładuje z godzinę, to może się obudzi, bo ponad rok był nieużywany, bateria miała prawo paść.

Dla chrześniaczki na mikołajki kupiłam wózek dla lalek, bo ostatnio woziła je na wszystkim, co się dało, liczyłam, że się ucieszy. Ucieszyła się co prawda, od razu posadziła misia, ale... dziś też dostała inny wózek od babci:-(
A teraz jeszcze pisząc tego posta rozgotowałam kaszę:-p . Ma konsystencję papki

A dzidziuś też się tym wszystkim przejmuje, wierci się niespokojnie, brzuch mi twardnieje po przejściu paru kroków:zawstydzona/y:

Chyba muszę olać te wszystkie rzeczy i się porządnie zrelaksować, żeby niuniek się nie denerwował
 
reklama
Ja jeszcze nie biorę się za pranie, nie kupiłam nawet specjalnego proszku do prania. Niedługo dojedzie do mnie jeszcze trochę ciuszków od kuzynki i pościel, którą zamówiłam z łóżeczkiem na Allegro. Pranie pewnie zacznę pod koniec grudnia, jak to wszystko do mnie dotrze. Łóżeczko zamówiłam takie:
ŁÓŻECZKO KUBA II TEAK SZUFLADA DREWEX+MAT+POŚC (147809799) - Aukcje internetowe Allegro
No i jeszcze muszę dokupic pieluszki flanelowe, podobają mi się takie kolorowe. Ale nie wiem zupełnie ile ich kupic. Myślicie, że 3 starczą? Może ze 3 sztuki kupię też tetrowych, do podłożenia lub wytarcia, bo do pupy bedę używac Pampersów. Jeszcze zostanie mi zakup fotelika i śpiworka zimowego do wózka, ale te zakupy odkładam na styczeń.
 
Do góry