mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
Z malowania nici...zdenerwowalam się na meża, bo ciągle zmienia plany... W koncu postanowiłam,że nie bedziemy malować!! A jak bedzie chciał, to niech sam maluje.
No z prezentami przynajmniej lepiej, bo juz wymyśliłam co komu kupimy...chociaż to!! Choć mieliśmy wspólnie z małżonkiem zaplanować, a jak przyszło co do czego, to ja wymyślałam a on siedział i ewentualnie przytakiwał
A dziś chyba umyję okno w pokoju, bo skoro nie bedzie malowania to trzeba to zrobić.. a w przyszłym tygodniu nie bedzie czasu...bo to do szkoły, a to zakupy swiateczne, wypieki i ostateczne porządki...
No z prezentami przynajmniej lepiej, bo juz wymyśliłam co komu kupimy...chociaż to!! Choć mieliśmy wspólnie z małżonkiem zaplanować, a jak przyszło co do czego, to ja wymyślałam a on siedział i ewentualnie przytakiwał
A dziś chyba umyję okno w pokoju, bo skoro nie bedzie malowania to trzeba to zrobić.. a w przyszłym tygodniu nie bedzie czasu...bo to do szkoły, a to zakupy swiateczne, wypieki i ostateczne porządki...