karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Kasiu, też myślę,że bardzo fajnie podeszliście do ''tematu'' usamodzielniania się dzieci. Z pewnością żal, ale takie jest życie i tak powinna wyglądać zdrowa relacja w takich sprawach. Super,że Wasze chłopaki dostali taką wyprawkę na start i w sumie wsparcie, bo jestem przekonana że wielu rodziców nie byłoby stać mentalnie na taki gest.
A jak gardło Oliwki? Bo jak czytałam to co napisałaś, to od razu pomyślałam o mojej Milence. My od lutego walczyliścy z zatkanymi zatokami. Nic nie pomagało i dopiero jakieś 2 tyg. temu zrobiliśmy wymaz z nosa. Okazało się że Milena ma jakąś bardzo rzadko spotykana bakterię i dlatego wcześniejszy antybiotyk nie pomógł. Teraz bierze taka jakby doustną szczepionkę i przez to przez 21 dni nie może chodzić do przedszkola. Milena sama nie zaraża nikogo (ta bakteria po prostu siedzi w niej) ale jeśli Milena złapałaby jakąś chorobę wirusową od dzieci w przedszkolu, to wtedy mogłoby być kiepsko.
A jak gardło Oliwki? Bo jak czytałam to co napisałaś, to od razu pomyślałam o mojej Milence. My od lutego walczyliścy z zatkanymi zatokami. Nic nie pomagało i dopiero jakieś 2 tyg. temu zrobiliśmy wymaz z nosa. Okazało się że Milena ma jakąś bardzo rzadko spotykana bakterię i dlatego wcześniejszy antybiotyk nie pomógł. Teraz bierze taka jakby doustną szczepionkę i przez to przez 21 dni nie może chodzić do przedszkola. Milena sama nie zaraża nikogo (ta bakteria po prostu siedzi w niej) ale jeśli Milena złapałaby jakąś chorobę wirusową od dzieci w przedszkolu, to wtedy mogłoby być kiepsko.