Dzięki za życzenia zdrowia, Oliwka nie wygląda już na chorą ... chociaż mnie martwi, że ma ciągle zielony katar, antybiotyk bierze już 6 dzień, po katarze nie powinno już być śladu, a przynajmniej nie powinen być ropny. Jutro chyba się przejdę do kontroli, bo nie chcę, żeby znów się coś rozwinęło paskudnego, jeśli nie zostanie doleczona. Z drugiej strony nie chcę za bardzo w te bakterie wchodzić, bo trzeba iść do dzieci chorych jednak
Oliwka poczęstowała anginą Tomka, tak się rozłożył, że bez antybiotyku się nie dało.
Kasiad ale zmiany u was
fajnie, że chłopaki sie usamodzielniają
chociaż pewnie mamie żal, co?
Właśnie załadowali się z bagażami i pojechali
Trochę żal, ale i się cieszę, uważam, że dobrze, że młodzi chcą się usamodzielniać. Zresztą nie będą mieli źle na starcie, bo dostali od nas kasę na pierwszy czynsz i sporo sprzętów - pralkę automatyczną, elektryczną maszynkę do mięsa z szatkownicą, trochę mebli, kołdry, poduszki, pościele, ręczniki i dużo dupereli przydatnych do gospodarstwa domowego, moi rodzice też im przygotowali wielką wyprawkę, jednym słowem nie muszą nic kupować oprócz jedzenia, a nawet moja mama sporo zapasów im naszykowała (cukier, sól, herbata, kawa, makarony i ryż). Mają ułatwiony start
no i wam sie luźniej zrobi w domu, pewnie któraś z dziewczyn zajmie ich pokój?
obie dziewczyny przeniosą się do byłego pokoju chłopaków, bo jest dużo większy, niż ich stary, a w najmniejszym pokoju zrobimy sobie z Tomkiem sypialnię. Decyzję taką podjęłiśmy, ponieważ Pauliny nie ma bardzo dużo w domu, często jest tylko 3 dni z całego tygodnia a i tak wtedy wraca po południu lub tylko na noc, więc bez senu, żeby pokój stał pusty. Paulina zapowiedziała już, że za 2 lata kolej na nią, więc docelowo ten pokój po chłopcach zostanie pokojem Oliwki.
A nas czeka teraz znów remonty
Najpierw pokój dla dziewczyn, potem dla nas sypialnia, a na końcu nas stary pokój, który będzie pokojem gościnnym. Tomek się śmieje, że jak zaczął rok remontując (łazienka nam się przeciągnęła) to cały rok będzie teraz remontować