reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Jestem chora :-( dostałam antybiotyk i zwolnienie, dopiero wieczorem wstałam na chwilę z łóżka, a wcześniej to umierałam, nocka była koszmarna. Oby tylko Oliwka się nie zaraziła! No i starsze dzieciaki też, bo Patryk rozpoczął nową pracę, a Damian ma ważne kolokwium w przyszłym tygodniu.

bo nigdy nie masz pewności, że dzieci będą na równi, jeżeli chodzi o rozwój psychiczny, bo nie będą. Nawet teraz wśród pięciolatków z tego samego miesiąca są różnice i ja nie wierzę, że za 2 lata tych różnic nie będzie:sorry2: To jest naturalna kolej rzeczy, że ludzie się różnią i uczą się ze sobą żyć, wpółpracować, tak samo jest z dziećmi. I dlaczego z góry trzeba zakładać, że nasze dziecko sześcioletnie będzie w tyle za tym siedmioletnim? Może się okazać, że nasze dziecko nauczy się dużo więcej poprzez kontakt z kimś od siebie starszym

WolfiA, chęć do nauki i opanowanie materiału to jedna sprawa, a dojrzałość intelektualna druga, zupełnie niezależna. To, że dziecko lubi pisać, czytać, czy liczyć, że potrafi siedzieć ileś tam czasu nad książkami, nie znaczy, że jest dojrzałe psychicznie do szkoły. Przytoczę fragment artykułu na temat dojrzałości intelektualnej
"Tutaj nie tyle chodzi o poziom wykształcenia, ile o obiektywizm, tzn. o realne i aktywne patrzenie i myślenie oraz o zgodne z rzeczywistością ocenianie spraw, chodzi więc o skłonność do refleksji i do analizowania spraw. Trzeba też umieć wybrać swoją życiową drogę, czyli odkryć swe życiowe powołanie. Ważny jest wybór swoich największych wartości i konsekwentne dążenie do nich, czyli życie zgodne z nimi. Dochodzi do tego odpowiedzialność za swoje postępowanie, za swoje zadania i obowiązki."
Także trzeba patrzeć przyszłościowo również, są dzieci które od gimnazjum wiedzą, co chcą robić w przyszłości (jak Damian i Paulina) ale jest ich niewiele, a większość taką pewność uzyskuje dużo później (jak ja czy mój Patryk). Nigdy nie masz pewności, że Twoje dziecko nie będzie potrzebowało tego roku, żeby mądrze wybrać kierunek wykształcenia pod kątem wykonywanej w przyszłości pracy. Poza w Polsce poziom przygotowania szkoły na przyjęcie tak małych dzieci jest tak niski, że naprawdę uważam, że ze szkodą dla dzieci byłoby puszczenie ich wcześniej do szkoły. Słyszę ciągle opinie, że matki żałują, że puściły dziecko do szkoły rok wcześniej. Oczywiście masz prawo mieć inne zdanie, tylko pamiętaj, że żyjesz w innych realiach.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kasiad obyś szybko wyzdrowiała i dzieciaki się nie zaraziły:tak:

Zgadza się żyję obecnie w innych realiach i mam wrażenie, że przez to jestem bardziej otwarta na nowości, choć nie zawsze mi się wszystko podoba;-)
Powiedzcie mi tylko co Waszym zdaniem powinno się zmienić w szkole podstawowej, żeby Waszym zdaniem sześciolatek mógł zacząć I klasę? Pytam, bo może faktycznie już nie wiem co się dzieję w podstawówkach teraz:sorry:
I co ciekawe, jak będę teraz w lutym w PL, to aż zapytam u siebie w rodzinie, bo z tego co kojarzę, to poszło dwóch sześciolatków właśnie w tym roku do pierwszej klasy, jak wrażenia i czy dzieci, albo rodzice żałują.
Podejrzewam, że dzieci zawsze mogą mardzić na odrabianie lekcji, nieważne czy będą miały 6 czy 7 lat, i ja jednak sobie i tak nie wyobrażam, że mogłabym tej pracy domowej nie sprawdzić albo przy niej nie uczestniczyć, nawet gdyby moje dziecko miało osiem czy dziewięć lat... no chyba, że faktycznie nie miałoby żadnych problemów i wiedziałabym, że wszystko będzie w porządku;-)
Co do dojrzałości intelektualnej w wyborze swojej dalszej drogi zawodowej, że się tak wyrażę, to na to ma tyle rzeczy wpływ, że nie wydaje mi się, że to może być kwestią tego, w jakim wieku zacznie się szkołę, tylko jakich ludzi się w niej spotka i co się z niej wyniesie... Niektórzy nawet po studiach szukają swojej pasji na nowo, bo coś się w ich życiu zmienia i wcale nie są przez to gorsi czy mniej rozwinięci intelektualnie.
Moim zdaniem to jest tylko i wyłącznie strach rodziców o ich jeszcze przecież tak małe dzieci, nauczycieli, że dostaną tak małe dzieci do szkoły i to jeszcze bez żadnych podstaw pisania, czytania itp., bo w zerówce jest to zabronione, a program z pewnością będzie napięty... no i najlepiej jakby jeszcze wszystkie dzieci od zawsze były prymusami, bezproblemowymi i takimi, które ze wszystkim sobie poradzą... wtedy byłby to raj i dla rodziców i dla nauczycieli i szkoła zawsze byłaby tą dobrą i odpowiednią;-) Jak to mówią nie ma co panikować, bo jeszcze nic nie musicie, więc spokojnie macie czas zanim Wasze dzieci skończą 7 lat:tak:
To ja się aż tak nie martwię, że mój Victor w wieku 6.5 roku będzie musiał ogarniać dwie szkoły, w dwóch językach, bo wiem, że da radę:tak: Inne dzieci też dają radę, choć faktycznie realia inne, co nie znaczy, że łatwiejsze i mniej stresujące;-)
 
Kasiad życze zdrowka. Mam nadzieje ze szybko wrocisz do formy.
Ja od kilku dni walcze z bolem gardła <boli jak cholerka> i do tego znowy odzywaja sie zatoki:baffled: A brac moge tylko miod, czosnek i cytrynke. Plucze gardlo septosanem.....Ewentualnie echinacee po ktorej boli mnie zoladek....buuuuu
 
Nuśka mi pomagało tantum verde

co do szkoły czy tam zerówki to Emilka akurat lubi dużo spędzać czasu na pisaniu itd ale u niej jest problem z przedszkolem ryczy mi ciągle że ona nie chce iść i koniec :baffled: jakby miała iść teraz do zerówki w szkole to ja sobie tego nie wyobrażam :sorry2:
 
Heja
Kasiu, Nuśka
- zdrowia zyczę.
Nuśka, z tego co wiem to w ciąży echinacea jest nie wskazana. Specjalnie nawet teraz zajrzałam do mojej ''ciążowej'' ksiązki. No a tantum verde albo jego jakiś tańszy odpowiednik mogą być. Mi to też pomagało.
 
Karolina echinacee zapisała mi moja lekarka:szok: powiedziala ze na ulotce jest niby ze kobiety w ciazy nie moga ale to jest tylko ziolo wiec na pewno nie zaszkodzi....badz tu madry i pisz wiersze:cool:
No ale nie biore bo mnie brzusio boli po nich. Moze i dobrze.
A ze tantum verde moge to nie wiedzialam:-( a ja sie tu mecze...siet siet.
 
Ja też się w ciąży leczyłam Tantum Verde, zresztą nie tylko, zawsze mam w domu i jak tylko zaczyna boleć gardło to używamy, od wczoraj psikam Oliwce, bo coś postękiwać zaczęła, że gardło ją przy przełykaniu pobolewa, no i zielony katar się pojawił :baffled: Oby się udało rozpędzić, bo nie mogę z Oliwką siedzieć w domu w następnym tygodniu, nawet zwolnienie na siebie wzięłęłam tylko na czwartek i piątek, bo od poniedziałku muszę być w pracy. A z lekarką Twoją Nuśka, to hmm... żeby zapisać ciężarnej lek, przy którym wyraźnie jest napisane, żeby nie stosować w ciąży :wściekła/y: Co to za lekarz, który nie wie, że zioła też mogą zaszodzić...
Ja niestety w ciąży musiałam brać antybiotyk dwa razy, nie dało się inaczej, ale zapisywał mi pediatra taki, który jest najbardziej bezpieczny dla dziecka.
Dziś się czuję nawet już całkiem całkiem, wstałam z łóżka i posprzątałam w chałupie.
Remont się kurka przeciąga, kabina ma dojechać dopiero ... środa - piątek w przyszłym tygodniu. Kurcze, będziemy się prawie miesiąc z remontem łazienki pitolić. No ale trudno się mówi, trzeba zacisnąć ząbki i jakoś to przeżyć. Mam panel upatrzony:
25d77e82988a4071864230c95ce5e443.jpg

ale nie chcę go kupować zanim nie dostanę cynku, że kabina już jedzie, bo nie mam gdzie tego w domu trzymać, jest szklany, boję się, żeby go ktoś mi tu nie uszkodził, zanim zostanie powieszony.
 
Ostatnia edycja:
Nuśka no niestety tak to już jest z lekarzami ze jedni uważają na to co dają a inni przepisują ja pewnie też bym brała bo ulotki rzadko czytam :sorry2: ale w ciąży z Emilką akurat w aptece z babką wszystkie ulotki przeczytałyśmy i wiem że tantum w ciąży można ;-)

Kasiad świetny panel :)
 
Kasiad panel super, bardzo mi się podoba:tak:

Z tym lekiem to się naprawdę dziwie bo moja pani doktor naprawde uwaza i ma bzika na punkcie zapisywania bez sensu lekarstw. Zadko kiedy wogole da antybiotyk, bo uwaza ze szkoda zdrowia:sorry2:
 
reklama
Nuśka ja też zawsze stosowałam Tantum Verde:tak: Kiedyś też pamiętam miałam takie tabletki do ssania Salvigol i syrop *spam* na odporność, z tego co kojarzę, to było to bezpieczne dla kobiet w ciąży:tak: Dużo zdrówka dla Ciebie:tak:
Tutaj niby masz spis leków dla kobiet w ciąży i karmiących, ale pewnie warto to skonsultować z lekarzem;-)
Leki dla kobiet w ciąży i karmiących - Strefa leków

Kasiad świetny ten panel do łazienki, bardzo mi się podoba:tak::-) A jakie płytki macie do tego dobrane? Naprawdę już zazdroszczę takiej łazienki;-) Pochwal się koniecznie efektem końcowym:tak:

Gosiu do września to Emilka możne zmienić nastawienie;-) A dlaczego ona płacze i nie chce chodzić do przedszkola? Nie podoba jej się tam:confused: Czy tylko co rano ma taką fazę, a później już jest w porządku?

Mam tylko nadzieję, że nie jesteście na mnie złe odnośnie też szkoły:sorry2: Chyba za bardzo mnie poniosło:sorry2: Przepraszam i szanuję Wasz wybór odnośnie posłania dzieciaków do szkoły w wieku 7 lat:tak:
 
Do góry