reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Hej! U nas nie pada, ale jest zimno i wietrznie. Mnie coś katar się zaczyna w nosie kręcić :baffled: Oli do końca sierpnia siedzi w domu z tatusiem, a ja do pracy, ale już 2 dzień nie pracuję, bo serwer nam padł :dry: Nieciekawie będzie zaległości potem nadrabiać.
 
reklama
cześć u nas raczej fajna pogoda ale jako jesienna bo lato chyba już sobie poszło.za chwilę obiad i śmigamy na stawy bo pewnie niedługo przestaniemy tam jeździć ze względu na pogodę.
 
Już jestem:-) Witam :-)

Wolfia faktycznie w tym roku latem ponygusowąłam na maksa, urlop wyjechałam na ten rok juz do ostatniego dnia, nic mi nie zostało:-D:rofl2: ale czas spedzony z Hubkiem bezcenny wiec nie narzekam:happy: tym razem bardziej odpoczełam w domu - Hubek wyrozumialy, wię, ze mama musi troche polezec w ciągu dnia (maskraka jakas- ciagle bym spała:szok: w ciązy z Hubkiem czułam sie rewelacyjnie, a teraz...:baffled: no ale torche poswiecenia potrzeba;-)) no i ten wstret do jedzenia, niewiele jest rzeczy na które mam ochotę, przygotowanie obiadu to meczarnie, no ale jakos dałam rade:zawstydzona/y:

i dni adpatacyjne - w naszym przypadku narazie super, zobaczymy co dalej - ale to na innym watku;-)

trochę stersów tez było - kuzynka Huberta w wieku naszych bąbli ylądowąla w szpitalu z 40 stopniami gorączki, nie wiadomo co bylo przyczyna, podejrzewano nawet spesę, alena szczęściw ykluczono potem, CRP miała 160, biła rekordy normalnie:-(zandych innych objawów nie bylo, lekko zaczerwienione gardło, jakies deliktane malenkie plamki na płucach, więc zapalenie pluc tez wykluczono. Dostała antybiotyk, i po tygodniu w szpitalu crp spadlo juz do 4 i wyszły. Podejrzewaja, ze zatruła sie oparami z artykułow bhp - szwagierka zajmuje sie ich sprzedaża i większośc magazynuje w domu w piwnicy i czuc juz pomału ten zapach w cąlym domu - musialo malej zaszkodzic - teraz ma rebus, bo nie wie vco robic, interes rozkręcony juz,a tu zonk...

no i mój brat poszedł wczoraj do spzitala na wyciecie guzków dwóch na wezłach chłonnych... miał miec zabieg i w ten sam dzień wyjśc do odmu, zabieg przelożóny na dziś i musiał biedaczek zostac w szpitalu czego się w ogóle nie spodziewał i z zaskoczenia go wzieli.

zmykam do pracy, bo pracy troche a jeszcze inne wątki czekaja w miedzyczasie;-)
miłego dnia wszystkim!!!! (u nas leje...:baffled:)
 
Dziś wraca moje maleństwo:rofl2:..już stęskniony ja tez:tak::-) nie mówiąc o siostrze:tak::-)
Jadę do mamy bo dziś przyjechał tez mój tato (normalnie dzień powrotów):rofl2: ale wieczorem wyjeżdżają:baffled:
 
Hej! U nas też leje, a ja mam nos zapchany :baffled: Kurcze, jesień jeszcze na dobre się nie zaczęła, a tu choroba mi się szykuje :angry:

Agusia, hehe, tak to jest, jak dzieci na głowie, to by się chętnie od nich odpoczęło, ale jak na trochę wyjadą to się szybko tęskni :sorry2:

Rosmerta, witamy po małej przerwie :-) To szpitalowo się zrobiło u Ciebie w rodzinie. Ale stres mieli rodzice kuzynki Hubka z tym podejrzeniem sepsy :baffled:
 
I ja witam :)

pogoda faktyczne dziś nie ciekawa

Emilka przeziębiona i znowu mały łapie bo już psika i kaszle normalnie jak nie jeden to drugi i tak w kółko

Rosmerta powodzenia dla brata i szybkiego powrotu do zdrowia !

a kuzynka Huberta biedulka teraz wystarczy wynając jakies pomieszczenia żeby interes przenieść bo przecież jak to szkodzi to ważniejsze zdrowie
 
cześć u nas pogoda w kratkę ale ogólnie szaro buro brrr dziś w końcu muszę posprzątać bo cały tydzień praktycznie nic nie robiłam kurz na komodzie bije po oczach- wstyd.a jutro rano śmigamy z Szymkiem do rodziców do Gd. ma obiecane w końcu kino "jak ukraść księżyc" no ale muszę dokupić kapcie- Szymek zażyczył sobie z odkrytymi palcami i na rzep ciekawe czy znajdę.

miłego dnia kochane może to wcale nie jesien tylko jakaś mini przerwa oj trzeba żyć nadzieją. no i zdrowia dla chorych kurcze na myśl o katarze mam dreszcze a kaszel to szok.już czarno wodzę to przedszkole jak narazie odpukać Szymek zdrowy nie kicha nie prycha nie kaszle oby tak zostało cały rok i następny i następny i tak bez końca.
 
Witam.
zmykam do moich pisklaków.
ale sie wsypałam,rozpieszcza mnie ta moja Hania,dzis ciągiem 6 godzin snu,a potem 2 razy na jedzonko sie budzilo i teraz wstaje dopiero.
Papatki.
 
Rozalka zazdroszczę hehe mój pobudka 5:30 wielka kupa obsrajtał piżamkę wiec i prać musiałam ;)

w nocy pobudka co godzinę dwie ale wyszła górna jedynka druga się przebija

a narzekałam jak był mniejszy że 2 razy się w nocy budzi wiedziałam ze jak będą szły zęby wesoło nie będzie ale Emilka i tak gorzej znosiła ząbkowanie pamiętam że wstawałam co 10-15 minut i ryczałam z bezsilności
 
reklama
Hej! Ja dziś obudziłam się dopiero o 10! Właśnie zjadłam śniadanko i zbieram siły na resztę dnia, bo obudziłam się jakaś połamana.
Wczoraj byliśmy na urodzinach u teściowej, więc poszłam spać po 1wszej. Oli obudziła się już o 8mej, ale na szczęście mnie oszczędziła i męczyła Tomka, więc mogłam sobie pospać.
Muszę dziś wreszcie się zabrać na obfotografowanie ciuchów i wystawienie tego na Allegro, bo nie mam już gdzie składować tych rzeczy, a Oliwki szafa znów prosi się o przejrzenie, sporo rzeczy jest znów przykrótkawych.
 
Do góry