reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

cześć dziś napiety dzień muszę ogranąc chatkę i o 15 jadę do słupska do endokrynologa z moimi wynikami tarczycy mam w końcu cały komplecik.

miłęgo dnia u mnie pogoda całkiem optymistyczna nie to co w lipcu ale lepsze to niż szaro buro i deszcz.
 
reklama
odszczekuję hau hau hau

pogoda superancka :) byliśmy na myjni umyli nam auto na błysk no i zrobiłam małosolne pierwszy raz zobaczymy co z nich będzie dostałam siatkę ogórków.zaliczyliśmy lody i odebrałam moją zareklamowaną torebkę- minus zobaczyłam nową cudnie niebieską jak ocean tylko nie wiem do czego by mi pasowałam.pranie prawie suche a w końcu dom wywietrzony teraz zbieram się do wyjazdu.oby dzień skończył się równie fajnie i wizyta była ok.szymek ma obiecany Mc Donalda jak będzie grzeczny.
 
witam.

Karola jak wizyta?

U nas spoko-loko,nareszcie maz w domu,caluuutki weekend.
Maluchy moje super spały,a juz miałam stresa,bo zjadłam wczoraj gotowana kukurydzę:rofl2:,ale jak widać nikomu brzuszek nie bolał.;-)Kuba uwielbia,całą kolbe oskubał na poczekaniu łakomczuszek.

Czeka mnie w weekend "wizytacja" T,bleeee...Ciekawe,czy w ogóle przyjdzie szanowna...
 
Hej kobietki!
Naszło mnie na porządki, wczoraj przejrzałam całą szafę u Madzi, bilans bardzo ujemny, czyli w szafie zostało niewiele:tak::-) Na początku tygodnia tak samo rozprawiłam się z komodą Wiki i naszą szafą. Teraz jest tyle miejsca, że jak wrócimy konieczne będą zakupy ubraniowe:-p, bo wiatr nam hula:rofl2:
Wczoraj byliśmy na ostatnich zakupach przed wyjazdowych: kremy do opalania, klapki, buty do wody, lekarstwa, tylko z ostatnim nie było kłopotów, za resztą trzeba było się nachodzić, bo mimo ze wszystko przecenione, to niestety bardzo przebrane:sorry2:
A dziś poszliśmy na imprezę VERVA Racing na ulicach Warszawy - Sport - Sport.onet.pl, ale się działo, a potem obiad w Sfinksie i do domu, Wiki po drodze zasnęła i śpi dalej:tak:
Rozalka super sobie radzisz, T się nie przejmuj:tak:
 
wizyta w sumie ok.pierwszy raz miałam tak długą wizytę trwała 30 minut babka zapisała o mnie 3 pełne kartki A4 zbadałą osłuchała opukała obejrzała wyniki no i mam początek zapalenia tarczycy- dziedziczne.dała najmniejszą dawkę hormonu.zapisała na kolejną wizytę 16 listopada i powiedziała że napewno będzie szybko ok bo to początkowe stadium.no i nie będę w końcu marzła zimą.
przy okazji Szymkowi nakupowałam 3 pary spodni dresowych i super bluzę z kotem Garfieldem no i buty na jesień więc do przedszkola prawie gotowy jeszcze kapcie.
 
Hej:-)

Karola ale Szymcio ma dobre serduszko:happy::happy: Ale to akurat wiadomo, że po Tobie;-) Dobrze, że wizyta była szczegółowa i szybko zdiagnozowano to zapalnie tarczycy, dzięki temu szybciej będziesz mogła temu przeciwdziałać:tak: Dużo zdrowia Ci życzę:tak: A z ciekawości zapytam jaki ma z tym związek marznięcie zimą?:sorry2:

Wiecie,myslałam,że te nastroje przed porodem nigdy sie nie skońcża,ostatni tydzień praktycznie ciągle ryczałam i bałam sie,że bede miała Babyblues,ale tak jak mówi Wolfia przy drugim dziecku nie ma na to czasu.
A nie mówiłam:-p:-D Później tzn. gdzieś tak po roku jest zmęczenie i znudzenie, przynajmniej w moim przypadku, bo ja ciągiem siedzę w domu, więc już czasem wychodzi mi to bokiem, ale cieszę się, że mogę ten czas spędzić z dzieciakami:tak: Bycie mamą na cały etat to ciężka praca;-)

Susu miło, że wpadasz choć na chwilkę:tak::-) Miłego wypoczynku przez te kilka dni wolnego:tak:

Miśka szybkiego pakowania i udanego urlopu, bo to już jutro:-) Wypoczywajcie dziewczyny;-)

Miłego dnia:-)
 
Hej,
wczoraj znów mieliśmy pracowity dzień, gotowanko na zapas dla A., sprzątanie, pranie, pakowanie, ale i na przyjemności trochę jeszcze czasu zostało - 2 godzinki na łódce po Zegrzu, a pogoda na takie wycieczki wymarzona:tak:
Spakowałam wszystkie trzy w jedną średnią walizkę, wyszło 20 kg, czyli całkiem dobrze. Jeszcze zastanawiam się czy czegoś nie wypakować, bo i tak pewnie za dużo ciuchów wzięłam:happy: Jutro rano na 10 lmuszę do do pracy, rada pedag.:-(, a o 14.15 wyjazd na lotnisko:tak::-), lot mamy o 17. Pa kochane trzymajcie kciuki;-)
 
cudownych wakacji.
WolfiA wszelkie zmiany tarczycy powodują że krążenie spada a za tym idzie wychłodzenie organizmu.

Dziewczyny stało się Szymek pojechał jednak na biwak do babci-najchętniej bym po niego wróciła bo w domu cisza aż głupio siedzę sama jak palec.
 
rosmerta z rana bez ciebie nudy:rofl2:
susu wpadaj częściej i odpoczywaj
karola jak Szymek po biwaku..nie musiałaś w nocy jechać ;-):rofl2:
Miska udanego urlopiku
rozalka i wolfia ....zgadzam się ,ze na Babybluesa nie ma czasu:rofl2:
 
reklama
gorzej z nami staruchami w domu było mega cicho posprzątałam pól chaty cały dół generalnie wszędzie dokładnie.jeszcze muszę umyć wszystkie kieliszki z komody- raczej moja zmywara. Szymek dostał tor atak ośmiornicy ale jakoś nie wiemy zbytnio jak ma w pełni działać woda nam nie tryska z macek. dwa razy miał smutną minę ale poszedł grzecznie spać jednak jak wstał to ja już byłam po niego cieszył się jak szalony całował i mówił że ogromnie tęsknił.uśpił babcię też o 21:30 więc babcia wyspana na całego.jutro mamy dzień integracyjny w przedszkolu zobaczymy jak to będzie.

ale dom bez dziecka to pustelnia bez życia naprawdę taki mały a wniósł w nasze życie tyle radości.stwierdziłam że jakbym miała być sama to musiałabym mieć chociaż psa.takie życie to nie ma sensu na pewno bym starała się o adopcję.
 
Do góry