reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Witam:-):-)

Irtasiu, sukienka wyglada przeslicznie.
Wolfia, powodzenia dla Ciebie na kursie prawka. A my juz w zasadzie odnalezlismy sie w Pl. Przemek zaczal prace, tylko przez kilka tygodni w domu bedzie jedynie weekendami. Szkoda. A ja chyba wybiore sie na jakas podyplomowke, jak znajde w poblizu cos ciekawego. No i musze sie zaktywizowac zawodowo.

W sparwie tortow urodzinowych- w tym roku zamierzam tez sama zrobic. Juz zamowilam oplatkowe ozdoby - Swinka Pepa i Puchatek, bo torty beda dwa.


Udanej niedzieli wszystkim.
 
reklama
Karolina, fajnie, że już się zaaklimatyzowaliście :tak:

Ja dziś delektuję się ostatnim dniem wolności - jutro po tygodniowym urlopie wracam do pracy. Jak ja wstanę o 6tej to nie wiem, bo przez ostatnie dni siedziałam do nocy i spałam do 9tej.
 
Witam poweekendowo:-)

Agusia powodzonka na kursie:tak::-) fajna promocja ci sie trafiła:tak:

Kasiad spokojnego powrotu do szarej rzeczywistosci;-) wiem, jak to cięzko się przestawić po urlopie znowu na prace i ranne wstawanie:dry:

Irtasia sukienka cudna:tak::tak::-) ale żes wyszukała oferte, no no:-D fajnie:-)

My bylismy u dziadka, w porownaniuz wynikami badań to w jest w wyśmienitej formie:tak: podejrzewają niewydolnośc nerek i trzustki spowodowane po prostu "zuzyciem materiału"... czyli po rpostu starość, taka kolej rzeczy. Dziadek dostaje leki i we wtorek go wypisują:tak::-)pewnie enzymy trzustki będzie musiał ciagle zazywać. No ale stan ogólnie ok, jak na ten wiek:-) zawiniła tak naprawdę ciotka, (siostar mojej tesciówki) która tak przedstawiła sytuacje i stan dziadka, jakby juz bym umierający, wszyscy zdenerwowoani, bo mysleliśmy zę jedziemy się z dziadkiem juz zegnać....:-(tesciowie wracali w połowie urlopu z gór na wariackich papierach,a okazuje sie, ze zupełnie niepotrzebne takie nerwy:dry:, bo dziadek w sumie ok:tak: ech.... najwazniejsze, ze tak wyszło a nie inaczej

a co do torta to ja robię okrągły biszkopt (ale taki co Hubek bedzie mógł zjeść) przełozony malinowym dżemem własnej produkcji, a na wietrzch waniliowy krem budyniowy z mleka ryzowego, a do dekoracji ozdoba z myszką miki z opłatka (własnie czekam aż przyślą) i jakies tam listki cukrowe, zobaczymy jak mi wyjdzie:-pnajwazniejsz ei tak ,że HUbek będzie mógł zjeść nareszcie swojego torta:-)

miłego dnia wszystkim:tak::-)
 
Rosmerta cieszę sie ze z dziadkiem lepiej:tak:
Powodzenia z tortem na pewno bedzie pyszny:-)

Kasia powodzenia w pracy:tak:Moj były szef mawiał ,ze pierwszy dzień w pracy po urlopie słuzy temu , zeby zapomniec, ze sie na nim było.;-) Oby Twoi przełozeni wykazywali wiecej zrozumienia:tak:
 
Helol:-):-)

Kasiu, i jak powrot do rzeczywistosci? Mam nadzieje, ze poranek mialas ''lagodny''.

A przy okazji - wlasnie w TVN mowili ze dzis jest statystycznie najgorszy dzien w roku:blink:

Rosmerta, to dobrze ze sytuacja okazala sie lagodniejsza niz w rzeczywistosci.
 
no nawet nie wiedziałam że dziś jakiś pechowy dzień oby ten pech do mnie nie doszedł.
na jutro zaprosiłma Szymkowi towarzystwo dzieciaki będą robiły ciasteczka i je dekorowały.mam nadzieję że doprowadzę chałupę do ładu.
 
kurcze mechanik mi powiedział ze 3 tysiaki wyjdzie za naprawe tyłu samochodu , mam nadzieje ze gośc ktory we mnie wjechał zapłaci to z ubezpieczenia. Auto ktore miało isc do sprzedania za miesiąc:dry:

tyle dobrze ze zosiakowi sie nic nie stalo
 
ale przygoda współczuję no najważniejsze że Zosia ok i tu pojawia się jak fotelik dla dziecka jest potrzebny- bo pewnie gdyby siedziałą luzem byłoby inaczej.
 
reklama
Do góry