Dobry wieczór:-)
Właśnie skończyłam bigos... i wiecie co? Jest naprawdę dobry:-) Tak się cieszę, bo nigdy nie gotowałam
Zmodyfikowałam kilka przepisów, część zrobiłam tak jak robiło się u mnie w domu i wyszedł taki jaki chciałam... pięknie pachnie grzybkami i suszonymi śliwkami;-)
Jutro pierogi i pierniki... zobaczymy jak mi z tym pójdzie
Poza tym cały czas po głowie mi chodzi wizja tych Świąt... zapraszać teściów do siebie... nie zapraszać? Z jednej strony nie mam nic przeciwko i tak robię tyle jedzenia, że spokojnie i dla nich wystarczy, a z drugiej nie chce mi się o nich martwić
Wiem, że to głupie, ale nie daje mi to spokoju. Tylko tak jeszcze się zastanawiam co wtedy z bratem mojego męża i jego rodziną? Zaprosić wszystkich? Jeżeli wtedy wszystko będzie na mojej głowie, to się zapracuje i nic nie uświadczę z tych Świąt, a będę tylko wkurzona, bo pewnie znowu nie będzie komuś coś pasowało... tak źle i tak niedobrze
Ech mam za miękkie serce... ciekawe czy o mnie by się tak ktoś martwił, skoro nawet nikt nie zapyta jak sobie radzę z przygotowaniami do Wigilii? Pewnie myślą, że mam bardziej skąpe plany;-)
... a ja zrobiłam dla nas gorącą czekoladę
Ja też uwielbiam czekoladę, zwłaszcza w zimne, zimowe wieczory;-) Ostatnio odkryliśmy genialną Aero do picia
Za to dziś mnie mąż poczęstował kawą z amaretto i bitą śmietaną... poprostu cudo jak dla mnie
hej. Dzięki za przepisy, buzia, pa.
Nie ma za co;-) Udanego gotowania:-)
My od rana z Emilką ozdobiłyśmy pierniczki spakowałam je i czekają na święta
ciekawe czy przetrwają ;-)
Gosiu pochwalcie się efektem
My jutro robimy pierniki, bo nie mamy jeszcze foremek
Mam nadzieję, że jutro je gdzieś znajdę... a jak nie to wszystkie będą okrągłe
ale od wtorku ruszamy na maxa.
My też częściowo już coś powoli przygotowujemy, ale od wtorku, a raczej środy to się zacznie