Będzie trzeba się chyba dziś wcześniej położyć, żeby jutro na rzęsach nie chodzić ;-)
Dziś byliśmy z teściami w takim miejscu naszego miasta (właściwie na jego peryferiach) na Brdyujściu, gdzie jeszcze nigdy nie byliśmy - mój małżonek chciał koniecznie zobaczyć miejsce, gdzie Brda wpada do Wisły. Dzień na spacer fajny, tyle, że tereny były miejscami dość podmokłe, więc buty się nam zdeczko pobrudziły. Zapuściliśmy się dość daleko w dzikie tereny hehe, widzieliśmy 2 sarny. A Oliwce na dodatek zachciało się kupę więc zrobiła ją wysadzona na moich rękach w gąszczu krzaków
Dziś byliśmy z teściami w takim miejscu naszego miasta (właściwie na jego peryferiach) na Brdyujściu, gdzie jeszcze nigdy nie byliśmy - mój małżonek chciał koniecznie zobaczyć miejsce, gdzie Brda wpada do Wisły. Dzień na spacer fajny, tyle, że tereny były miejscami dość podmokłe, więc buty się nam zdeczko pobrudziły. Zapuściliśmy się dość daleko w dzikie tereny hehe, widzieliśmy 2 sarny. A Oliwce na dodatek zachciało się kupę więc zrobiła ją wysadzona na moich rękach w gąszczu krzaków
Ostatnia edycja: