Ja mam insulinooporność, ale leczę tylko dietą. Mam przepisany Glucophage (czyli metformine) ale miałam takie spadki inteligencji, że wolałam pójść tą trudniejszą drogą, skoro była dla mnie dostępna. Szczególnie, że jak mi przepisywano to już byłam w trakcie starań i bałam się co jeśli.
A cycki też mnie na początku strasznie bolały, teraz mam dni, że w ogóle ich nie czuję, i takie że nie jest tak strasznie, ale bolą. Bardziej śluzem fisiuję. Jak tylko czuję, że się zrobił śliski biegnę sprawdzić czy nadal biały jest. Prawda jest taka, że co będzie to będzie, ale i tak się stresuję. Chociaż teraz to już bardziej porodem

Jestem dosłownie ciężkim przypadkiem