reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2023

Powiem tak - ja chodzę prywatnie na pzu do swojej bardzo fajnej ginki. Dostałam od niej skierowanie na badania, ale niestety nie mam takiego pakietu żeby zrobić to za darmo, więc pomyślałam że pójdę do ginekologa na nfz żeby oszczędzić kilka stów. Wydawało mi się, że to czysta formalność, żeby dostać takie skierowanie, skoro te badania dla kobiet w ciąży są bezpłatne... Ależ się zdziwiłam... Nasłuchałam się, jak to my (pacjentki) nie mamy pojęcia jak to działa, że jak się leczę gdzieś indziej, to ona nie może mi wystawiać skierowania bo nie prowadzę u niej ciąży... Że to pakiet badań za prawie tysiąc złotych i oni są z tego rozliczani i tego typu rzeczy... Podsumowując byłam w niezłym szoku... Że mimo że coś powinnam mieć zrobione bezpłatnie, bo należy się to kobietom w ciąży, to są robione problemy. Ostatecznie kobieta powiedziała mi że jest też człowiekiem, i na każde następne też mi da skierowania, tylko wpisze sobie nieregularne wizyty w komputerze i tyle. Nie wiem, wydaje mi się że może to też zależy od podejścia lekarza. Ta pani najpierw porządnie na mnie wsiadła, że co ja sobie myślę, ale ostatniecznie "jest człowiekiem" i dała mi te skierowanie. Aha i dodała, że ona nie daje zwolnień, bo ona pracowała do samego porodu, i dobrze się czuła, i to tylko w Polsce jest taka tendencja do wypisywania kobietom w ciąży l4. Uff skończyłam 😅😅
o matko to się nadluchalas ;) , sle fakt ja prowadzę ciaze na nfz i chodzę też prywatnie. Zaczęłam od nfz, a później poszłam prywatnue. Z tego co wiem , to workszosc tak robi, ale kartę ciaxy zakłada na nfz lub poprostu ma dwie karty ciazy i tyle. A tak tylko wpadać, żeby badania przyposali na nfz to niesłyszałam...wiadomobadania nam się należą, ale lekarz musi mieć jakąś podstawę do ich zlecenia, czyli prowadzenie ciazy :) 😀
 
reklama
Ja planuję do końca sierpnia pracować, bo teraz okres urlopowy i muszę zastąpić kilka osób 🙈 we wrześniu już L4, bo jak wrócą dzieci do szkoły i zaczną się zimne poranki to na pewno będą infekcje, a tego się boje. Jestem bez szczepionki na covid - świadomie. Dwa lata nic nie złapałam.

Niestety rok temu w czerwcu jak leżałam w szpitalu w ogromny upał i miałam łyżeczkowanie to mnie źle traktowali, byłam najgorsza tak jakby trędowata, mimo testu negatywnego 😥 tylko jedna pielęgniarka przyszła się spytać jak się czuje, czy boli. Lekarze każdy mi kazania prawił na temat covid, co mnie jeszcze bardziej dobijało, bo byłam tam z innego powodu 😥

Więc teraz nastawiam się, że do szpitala pojadę najwcześniej na poród😁
Też jestem bez szczepienia na covid ( mimo że pracuje w stomatologii) , przeszłam covid, test w domu wyszedł pozytywny, 3 dni katar , kaszel i tyle. Córki nieszczepione. 9 latka przeszła z katarem kaszlem i 3 dniowa gorączka. W szpitalu byłam na trepanopunkcji szpiku też kazali się szczepić, mimo niezdiagnozowanego słabego szpiku 🙈🙈🙈🙈. Moje córki nieszczepione na nic w sumie (starsza zaszczepiona 5w1 w 6 tyg życia zatrzymała się) i nie łapią nic. Przedszkole , żłobek 100% frekwencji. Takze ja się nie przejmuje. Mam cięty język i potrafię się odszczeknąć jak potrzeba.
 
Wiem co przechodzisz, ja właśnie jestem w 7+2 i jest po wizycie ok , a rok temu w 8 tc też ciaza obumarła, grunt to pozytywne myślenie i zero stresu , zająć czymś głowę, dlatego chcę chodzic do pracy, żeby nie myśleć.

Chociaz to tak silniejsze, bo w piątek nie wytrzymałam i się popłakałam w pracy, bo za dużo myślałam 🙈
Właśnie o to chodzi, ogólnie to mam dobre przeczucie ale gdzieś pomiędzy jednak jest ta niepewność. I tu jest problem. Bo ja nie pracuje od samego początku, na wejściu dostałam zakaz pracy. Mieszkam w Niemczech, jestem tu sama z mężem. Też jest teściowa ale za nią nie przepadam szczególnie zresztą i tak pracuje🤷‍♀️ znajomych nie mam za bardzo tu. Więc całe dnie spędzam sama w domu bo mój mąż wraca o 18 dopiero 🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️🤷‍♀️
 
Ja też już po wizycie 6+2, jest pęcherzyk i kropek ale ,❤ jeszcze nie słychać. Za tydzień mam iść to zobaczymy ;)
 

Załączniki

  • IMG_20220704_120607.jpg
    IMG_20220704_120607.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 84
reklama
Do góry