reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2023

Dziewczyny trzymam kciuki za wizyty i czekamy na wieści ❣️❣️
Week minął szybko . Sobota z dziewczynkami i później wizyta u przyszłych teściów. W niedzielę zachciało mi się jagód do naleśników. Więc wsiedliśmy na motor i pojechaliśmy do lasu . Jagod marnie. 😔 za to uzbieraliśmy litr poziomek 🤩🤩🤩 nigdy tyle poziomek nie widziałam. Dziś może sama pojadę bo mój w pracy . Będą na obiad naleśniki z musem poziomkowym. :)
Ja do lekarza chodzę prywatnie do Brzezin a na NFZ do Matki Polki. Dr o tym wie i bez problemu daje na badania i l4.
Nasilają mi się bóle reumatologiczne .. 😔😔
Mldlosci brak, piersi bola kiedy chcą 😅😅😅
Dziś rano podsluchalam robaczka 😊😊😊
 

Załączniki

  • 20220704_072415.jpg
    20220704_072415.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 63
reklama
No i minął prawie tydzień. Jutro znów USG zaczynam się stresować. Zaczynam bo od 5 dni jestem w ferworze pakowania i przeprowadzki a po drodze jeszcze zaliczyłam wesele więc nie miałam czasu się tym zbyt przejmować. Teraz już czuję oddech jutrzejszej wizyty. Czy będzie wszystko ok. Czy serduszko zaskoczyło i weszło na wysokie obroty czy nie... Nie wiem nawet jak się przygotować na wypadek złych wieści.
Czy ktoś jutro wizytuje?
Też czekam w szpitalu na sprawdzenie, czy serduszko przyspieszyło. Jestem spakowana, bo czuję że tu zostanę. 😟
 
Czy wy też odczuwacie takie potworne zmęczenie? Ja wstałam, zjadłam śniadanie i jestem zmęczona... nie wyobrażam sobie pójścia do pracy. Przecież bym tak na tym biurku spała... 😅
 
Dzień dobry:) czytam Was od samego początku, gratuluję wszystkim mamuśka 🥰

Krótko o mnie:
Rok temu 10.06 zemdlałam pod domem i tydzień później poronienie w 8tc krwiak i zdiagnozowana niedoczynność tarczycy, miałam długie cykle nieregularne. Lekarz na prywatnie , L4 od początku, cały czas spałam, dużo wizyt, dużo badań , dużo kasy 🙈


W tym roku 10.06 test pozytywny w 28dc, cały rok obstawiona witaminami, tabletkami i się udało🥰

Po teście pozytywnym stwierdziłam, że ta ciąża będzie inna, nie robiłam bhcg, progesteronu nic , cierpliwie czekałam na wizytę NFZ w 8tc😁jak to wytrzymałam nie wiem 🙈

Więc dziś już po wizycie, wg om 7tc+2 , wg usg również , termin na 14.02, jest ❤️
 
Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze wizyty <3
Ja się umówiłam na jutro i mam też dwie wizyty u różnych lekarzy za tydzień. Jednak odwołuję tą jutro i jedną w poniedziałek. Uznałam, że wybiorę z dwóch lekarzy, którzy pracują w szpitalach pobliskich, a oboje przyjmują tylko prywatnie. Jutro mam wizytę u lekarki, która prowadziła moją ciążę na NFZ (prywatnie też chodziłam) i niestety udało się tylko do niej odpłatnie, bo na NFZ termin na październik, także odpuściłam sobie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo ja się naczytałam o tych ciążach u kobiet w moim wieku i po prostu mam mega starcha.
 
reklama
Do góry